Pani kanclerz jest politykiem na tyle doświadczonym, że rozumie, iż ten rodzaj relacji wypracowany przez rząd PO-PSL, który można określić jako poddańczy, już się skończył
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl poseł Stanisław Pięta z Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Czy wczorajsza wizyta Angeli Merkel będzie miała jakiekolwiek znaczenie?
Ma to ogromne znaczenie. Próbowano ustawiać Prawo i Sprawiedliwość w pozycji antyniemieckiej, niemieckofobicznej, próbowano budować jakiś konflikt. Pokazywano, że relacje poprzedniej ekipy rządzącej w Polsce były o wiele lepsze. To prawda i to jak dobre były widać gdy przedstawiciele opozycji biegną do ambasady Niemiec. Ale to, że my mówimy własnym głosem i nie realizujemy interesów niemieckich, ale wraz z naszym partnerem niemieckim chcemy przedstawiać nasze racje i dbać przede wszystkim o polskie interesy, to chyba normalne. Pani kanclerz jest politykiem na tyle doświadczonym, że rozumie, iż ten rodzaj relacji wypracowany przez rząd PO-PSL, który można określić jako poddańczy, już się skończył. Możemy rozmawiać o współpracy i podejmować wiele działań, by Unię Europejską wzmocnić. Ale też bardzo wyraźnie będziemy zwracać uwagę na nasze fundamentalne interesy, jak chociażby sprawa Nord Stream 2. Niemcy muszą się zdecydować czy są po stronie Europy czy Rosji.
Nie ma chyba nic dziwnego w tym, że Niemcy dbają o swój interes narodowy?
Interes niemiecki nie będzie w żaden sposób zagrożony, gdyby gaz rosyjski był transportowany przez terytorium Ukrainy. W takim wypadku koszty jego transportu nie zostaną zmniejszone, ale budowa Nord Stream 2 nie jest przedsięwzięciem o charakterze gospodarczym. To przedsięwzięcie o charakterze politycznym. Dlatego pojawia się pytanie, czy Niemcy nie chcą w ten sposób wspierać polityki Władimira Putina. Możemy oczywiście mówić o sankcjach, o krytyce w sferze politycznej czy medialnej, ale potem padają tak twarde decyzje polityczne i gospodarcze. W związku z tym Niemcy muszą sobie odpowiedzieć na pytanie, jakiej Unii chcą. Jeżeli chcą, by Unia się wzmacniała i przestrzeń wolności gospodarczej, politycznej i pewnego bezpieczeństwa poszerzała się, to nie mogą pozwolić doprowadzić do tego, by Rosja mogła zintensyfikować swoją agresywną politykę względem Ukrainy. Niemcy nie powinny wspierać Rosji kosztem Ukrainy i Polski.
To spotkanie coś w tej kwestii wyjaśniło?
Mam nadzieję, że tak. Było jednoznaczne oświadczenie pani premier Szydło, która postawiła sprawę jednoznacznie. Jeżeli więc jest to postawione w oficjalnym stanowisku, to jest pytanie, o czym rozmawiano na wczorajszych spotkaniach. Z medialnych doniesień wynika np., że prezes Jarosław Kaczyński ocenia to spotkanie pozytywnie. I Polsce i Niemcy mają wspólne interesy, ale też sprawy, które nas różnią. Jeżeli Niemcy postanowią budować z nami partnerskie relacji i uświadomią sobie, że minął czas, w którym mogli traktować polskiego premiera jak osobę z innej ligi politycznej, to nie będzie przeszkód, by nasze relacje wzmacniały nasze kraje i całą Unię Europejską.
Jednym z tematów wczorajszych rozmów była sprawa ponownego kandydowania Donalda Tuska na stanowisko przewodniczącego Rady Europejskiej. Jest Pan zwolennikiem takiego rozwiązania?
Nie. Uważam, że pan Donald Tusk jest osobą, która ponosi odpowiedzialność za haniebną i katastrofalną politykę naszego kraju, a nie ma też sukcesów pełniąc swoją funkcję kamerdynera na dworze pani Merkel. Brexit, narastający problem z uchodźcami, wzrastający poziom zagrożenia terrorystycznego rzutują na wszystkie instytucji unijne i na ocenę Donalda Tuska. Moje główne zarzuty odnoszą się jednak do tego jaką politykę Donald Tusk i jego formacja polityczna prowadzili przed rokiem 2015. Dziś Narodowy Bank Polski ma 10 mld zysków i o 20 mld euro więcej rezerw, Orlen też ma 10 miliardów zysków, zakupy w oleju napędowego w polskich rafineriach wzrosły o ponad 40 proc. To pokazuje skalę potwornych zaniedbań. Te osiem lat to nie tylko kwestia Amber Gold, ale biorąc udział w pracach komisji ds. wyjaśnienia tej afery widzimy wyłaniający się powoli obraz państwa teoretycznego. To też chociażby kwestia PL LOT. Za rządów PO-PSL do tej spółki dopłacano miliony złotych, dziś ma ona 200 mln zysków. Do tego dochodzi odpowiedzialność Tuska za Smoleńsk i przekazanie śledztwa stronie rosyjskiej. To jest zdrada, kompromitacja i hańba. Ktoś taki nie może uzyskać poparcia polskiego rządu.
W takim razie, wyobraźmy sobie na tym stanowisku Francoisa Hollande’a. To lepszy wybór dla Polski?
Hollande jest politykiem skompromitowanym we Francji. Mówimy o osobie absolutnie nieakceptowanej przez Polskę. Nasz postulat to likwidacja tego stanowiska.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
MAFIA CZASÓW TUSKA – „wSieci” o reprywatyzacji w Warszawie i udziale w niej elity III RP. Przeczytaj koniecznie!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326730-nasz-wywiad-stanislaw-pieta-kanclerz-merkel-rozumie-ze-rodzaj-relacji-poddanczych-wypracowanych-przez-po-juz-sie-skonczyl
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.