Gdy Polska próbuje się oczyścić z przeszłości, z brudnych układów, uniemożliwiających funkcjonowania państwa, niemieckie media opisują to jako polowanie na czarownice

— powiedział na Antenie Radia Maryja Michał Karnowski, redaktor tygodnika „wSieci”.

Michał Karnowski jest zdania, że przełom w relacjach polsko-niemieckich powinien nastąpić w innej sferze niż dyplomatyczna.

Przełom mógłby polegać na czymś innym. Trzeba jasno podkreślić, że w stosunkach polsko-niemieckich nie zdarzyły się dramatyczne wydarzenia w sferze dyplomatycznej. Chodzi tu o tzw. „soft power” czyli wpływy, które Niemcy stosowały wobec Polski. Mieliśmy w mediach w ostatnich czasach do czynienia z działaniami niedemokratycznymi, zachęcającymi do obalenia rządu w Polsce

— zaznaczył dziennikarz.

Redaktor przekonuje, że niemieckie media próbowały podważyć demokratyczny wybór Polaków.

To nie była walka z PiS, tylko generalnie o prawa Polaków, do tego jak chcą żyć. Była to walka cywilizacyjna. Niemieckie media, które o tym pisały walczą również z Kościołem. Niemcy uruchomili ten mechanizm szybko i mocno. Nie ma mowy o partnerstwie, jeżeli mówimy o takim stanie. Dla Niemców jedynym akceptowalnym wyborem jest Donald Tusk. Polacy się na to zgodzić nie mogą.Polacy to odrzucili, bo stwierdzili, że coś jest nie tak z patriotyzmem poprzedniej ekipy. Kanclerz Merkel powinna zmienić dużo w tej kwestii, a ma moc żeby to zrobić.

— podkreślił.

Publicysta „wSieci” jest zdania, że niemieckie media są mocno uzależnione od polityki układu rządzącego w kraju.

Niemieckie media są wolne w nakreślonej wcześniej linii, która reprezentuje interes niemiecki

Karnowski wskazał hipokryzję, w jaką popadły niemieckie media wraz klasą rządzącą.

W niemieckich życiu publicznych ktoś kto był komunistycznym donosicielem albo agentem bezpieki, nie może pełnić funkcji publicznych. Gdy Polska próbuje się oczyścić z przeszłości, z brudnych układów, uniemożliwiających funkcjonowania państwa, oni opisują to jako polowanie na czarownice. Polski rząd nie robi niczego innego, co Niemcy robią od dekad (…) poszukuje momentów gdzie można ruszyć do przodu. Gdy my próbujemy robić porządki, szydzi się, że to jest komunizm. To jest ukryta agresja. Nagonka na Polskę zapoczątkowywana przez PO, została podchwycona przez rząd niemiecki. To wszystko się nie udało. Nie udał się pucz w połowie grudnia. Była to poważna próba przewrotu, była to próba krwawego majdanu.

— ocenił redaktor.

MW/radiomaryja.pl