Portal wPolityce.pl dotarł do szokującego postanowienia sądu wraz z uzasadnieniem, dotyczącego wypuszczenia na wolność Arkadiusza Ł. p.s. „Hoss” - pomysłodawcy ohydnego oszustwa „na wnuczka”. Sędzia, która zdecydowała się wypuścić bandytę za poręczeniem majątkowym w wysokości 300 tys. złotych uznała, że wieloletni krętacz i oszust, poszukiwany listami gończymi kilku krajów bezwzględny bandyta…nie będzie mataczył w śledztwie. Sędzia pochyla się także z troską nad stanem zdrowia bandyty. Prokuratorzy już już wczoraj postanowili o złożeniu zażalenia na bulwersująca decyzję sędzi.
Oszust trafił w ręce policji 2 lutego, a już 5 lutego mógł się cieszyć wolnością, mimo, że policje kilku krajów szukały go od wielu lat! Jak sędzia uzasadniła wypuszczenie bandyty na wolność?
W ocenie sądu, z uwagi na nie kwestionowanie przez podejrzanego sprawstwa przypisywanych mu czynów, nie zachodzi obawa matactwa procesowego. Kwestia możliwości ustalenia i ujęcia pozostałych sprawców czynu jak i możliwości wpływania na podejrzanego na tok tych czynności, w ocenie sądu ma charakter czysto hipotetyczny w sytuacji, w której przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a pozostali współpodejrzani zostali ustaleni, zatrzymani i złożyli wyjaśnienia w sprawie.
– czytamy w uzasadnieniu sędzi Katarzyny Zaczek - Czech z Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kolejna szokująca decyzja sądu! Pomysłodawca oszustwa „na wnuczka” wyszedł na wolność, bo miał 300 tys. zł. na kaucję!
Sędzia wydając decyzję o poręczeniu majątkowym w wysokości 300 tysięcy złotych uważa, ze „dostatecznie zabezpiecza to dobro śledztwa”.
Niemniej jednak, godzi się podnieść, iż Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 tys. złotych, która to kwota stanowić winna dostateczne zabezpieczenie przed podjęciem przez Arkadiusza Ł. bezprawnych działań zmierzających do mataczenia w sprawie czy innego bezprawnego utrudniania postępowania karnego.
– czytamy w szokującym uzasadnieniu.
Wyjątkowo bulwersująco, sędzia tłumaczy też kwestie „dolegliwości” ewentualnego aresztu dla bandyty , który oszukał wielką liczbę staruszków. Sąd z dziwną troską pochyla się nad stanem zdrowia bandyty, dla którego zdrowie starszych ofiar swojego procederu nic nie znaczyło.
W okolicznościach niniejszej sprawy zasadne jest takie zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego (…), który nie będzie się wiązał ze zbyt dużymi dolegliwościami, co ma niewątpliwie znaczenie w związku z jego stanem zdrowia (przebyte dwa zawały serca).
– czytamy w uzasadnieniu.
Jak się okazuje, sędzia Katarzyna Zaczek - Czech nie była jedynym sędzią, który wobec oszusta był wyjątkowo pobłażliwy. Sędzia powołuje się w swojej decyzji na decyzję innego sądu, który także nie aresztował bandyty, uznając iż dozór policyjny jest wystarczający.
W ocenie sądu, zastosowanie w/w środków zapobiegawczych będzie wystarczające. Gwarancją słuszności tej tezy jest postępowanie, które toczy się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu (…), w którym to postępowaniu wobec podejrzanego Arkadiusza Ł. sąd zastosował dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Brak jest jakichkolwiek informacji, by podejrzany utrudniał postępowanie sądowe.
– czytamy w uzasadnieniu.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Portal wPolityce.pl dotarł do szokującego postanowienia sądu wraz z uzasadnieniem, dotyczącego wypuszczenia na wolność Arkadiusza Ł. p.s. „Hoss” - pomysłodawcy ohydnego oszustwa „na wnuczka”. Sędzia, która zdecydowała się wypuścić bandytę za poręczeniem majątkowym w wysokości 300 tys. złotych uznała, że wieloletni krętacz i oszust, poszukiwany listami gończymi kilku krajów bezwzględny bandyta…nie będzie mataczył w śledztwie. Sędzia pochyla się także z troską nad stanem zdrowia bandyty. Prokuratorzy już już wczoraj postanowili o złożeniu zażalenia na bulwersująca decyzję sędzi.
Oszust trafił w ręce policji 2 lutego, a już 5 lutego mógł się cieszyć wolnością, mimo, że policje kilku krajów szukały go od wielu lat! Jak sędzia uzasadniła wypuszczenie bandyty na wolność?
W ocenie sądu, z uwagi na nie kwestionowanie przez podejrzanego sprawstwa przypisywanych mu czynów, nie zachodzi obawa matactwa procesowego. Kwestia możliwości ustalenia i ujęcia pozostałych sprawców czynu jak i możliwości wpływania na podejrzanego na tok tych czynności, w ocenie sądu ma charakter czysto hipotetyczny w sytuacji, w której przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, a pozostali współpodejrzani zostali ustaleni, zatrzymani i złożyli wyjaśnienia w sprawie.
– czytamy w uzasadnieniu sędzi Katarzyny Zaczek - Czech z Sądu Rejonowego dla Warszawy Mokotowa.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kolejna szokująca decyzja sądu! Pomysłodawca oszustwa „na wnuczka” wyszedł na wolność, bo miał 300 tys. zł. na kaucję!
Sędzia wydając decyzję o poręczeniu majątkowym w wysokości 300 tysięcy złotych uważa, ze „dostatecznie zabezpiecza to dobro śledztwa”.
Niemniej jednak, godzi się podnieść, iż Sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 300 tys. złotych, która to kwota stanowić winna dostateczne zabezpieczenie przed podjęciem przez Arkadiusza Ł. bezprawnych działań zmierzających do mataczenia w sprawie czy innego bezprawnego utrudniania postępowania karnego.
– czytamy w szokującym uzasadnieniu.
Wyjątkowo bulwersująco, sędzia tłumaczy też kwestie „dolegliwości” ewentualnego aresztu dla bandyty , który oszukał wielką liczbę staruszków. Sąd z dziwną troską pochyla się nad stanem zdrowia bandyty, dla którego zdrowie starszych ofiar swojego procederu nic nie znaczyło.
W okolicznościach niniejszej sprawy zasadne jest takie zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego (…), który nie będzie się wiązał ze zbyt dużymi dolegliwościami, co ma niewątpliwie znaczenie w związku z jego stanem zdrowia (przebyte dwa zawały serca).
– czytamy w uzasadnieniu.
Jak się okazuje, sędzia Katarzyna Zaczek - Czech nie była jedynym sędzią, który wobec oszusta był wyjątkowo pobłażliwy. Sędzia powołuje się w swojej decyzji na decyzję innego sądu, który także nie aresztował bandyty, uznając iż dozór policyjny jest wystarczający.
W ocenie sądu, zastosowanie w/w środków zapobiegawczych będzie wystarczające. Gwarancją słuszności tej tezy jest postępowanie, które toczy się przed Sądem Okręgowym w Poznaniu (…), w którym to postępowaniu wobec podejrzanego Arkadiusza Ł. sąd zastosował dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Brak jest jakichkolwiek informacji, by podejrzany utrudniał postępowanie sądowe.
– czytamy w uzasadnieniu.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326514-ujawniamy-kulisy-szokujacej-decyzji-sadu-o-wypuszczeniu-oszusta-na-wnuczka-sedzia-nie-bedzie-mataczyl-ma-chore-serce