Podczas burzliwej sesji rady miasta Warszawy wiceprezydent Witold Pahl broniąc dorobku Hanny Gronkiewicz-Waltz, przypominał osoby zwolnione ze stołecznego ratusza w związku z kwestiami reprywatyzacji.
To jest nie tylko Chmielna, ale cały konglomerat spraw, gdzie obowiązek przekazania informacji nie został wykonany…
— ubolewał Pahl.
Wymieniając osoby odpowiedzialne za nieprawidłowości związane z reprywatyzacją, Pahl wskazał kilku pracowników urzędu, którzy dziś są pod lubą Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Pahl zapewniał, że prezydent Gronkiewicz-Waltz była wprowadzana w błąd przez swoich urzędników.
Jak zaznaczył, dochodziło też do dopuszczania osób nieuprawnionych do roszczeń, mimo wiedzy urzędników.
Dzisiejsze zatrzymania nie są ostatnie
— przyznał Pahl.
Odpowiedzialność za cały stan rzeczy przerzucał również na rząd, domagając się wprowadzenia ustawy regulującej kwestie reprywatyzacji.
Zaniechanie ustawodawcze poczucie krzywdy, jakie może towarzyszyć wielu osobom, wynikające z tego, że poszczególne urzędy nie wykonują swoich zadań w sposób rzetelny
— tłumaczył Pahl.
To miasto nie może się rozwijać, bo stan prawny wielu nieruchomości jest na tyle niepewny, że inwestorzy nie chcą stawiać swoich budynków, biurowców, nie chcą realizować swoich inwestycji w miejscach, które są dotknięte roszczeniami
— ubolewał.
Współpracownik Gronkiewicz-Waltz przyznał, że „wiele rzeczy wymaga wyjaśnień” w sprawie reprywatyzacji.
Apel mówiący o konieczności zakończenia tej bolesnej sprawy to uchwalenie ustawy reprywatyzacyjnej
— dodawał.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326416-sesja-warszawy-wiceprezydent-pahl-staje-w-obronie-hgw-winni-urzednicy-nie-szefowa-i-przyznaje-dzisiejsze-zatrzymania-nie-sa-ostatnie