„Sprawa jest szczególna. Gdy kanclerz Niemiec odwiedzi we wrotek w Warszawie Jarosława Kaczyńskiego, będzie z nim musiała poruszyć temat przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, od lat osobistego wroga szefa PiS. Narodowo-katolicki Kaczyński nigdy nie ukrywał, że wolałby widzieć byłego liberalno-konserwatywnego premiera na ławie oskarżonych zamiast na czele Rady Europejskiej. Ten problem Merkel chciałaby podczas swej wizyty w Warszawie rozwiązać – pisze niemiecki dziennik „Süddeutsche Zeitung:”.
Według gazety Tusk chce się ubiegać o kolejną kadencję na czele Rady Europejskiej, obecna wygasa bowiem pod koniec maja, po upływie dwóch i pół roku.
W marcu szefowie państw i rządów UE mogą wybrać go właściwie ponownie. Wielu poparło jego kandydaturę podczas niedawnego szczytu na Malcie. Do wyboru na stanowisko szefa Rady UE wystarczy kwalifikowana większość. Tę Tusk ma właściwie zapewnioną. Tyle, że to stawia szefów państw i rządów UE przed drażliwą kwestią, czy chcą zatwierdzić Polaka na urzędzie wbrew woli Polski
—zastanawia się monachijski dziennik. Z tego powodu – twierdzi gazeta – w Brukseli wiąże się tak wielkie nadzieje z wizytą pani kanclerz w Warszawie.
Merkel mogłaby przekonać Kaczyńskiego, by przestał przeciwstawiać się kandydaturze Tuska. Bez wątpienia Kaczyński będzie ze swojej strony próbował wytłumaczyć pani kanclerz, że forsowanie kandydatury Tuska wbrew woli Warszawy to wyraźny afront wobec Polskiej
—tłumaczy „SZ” dalej. Zdaniem gazety jednak Unia Europejska nie może, a wręcz nie powinna, ugiąć się przed Kaczyńskim w sprawie Tuska.
Chociaż większość rządów w UE powstrzymywała się z krytyką PiS za jego traktowanie polskiego Trybunału Konstytucyjnego, to nie chce pozwolić często twardo występującej i bezkompromisowej władzy w Warszawie na triumf w kwestii Tuska
—pisze monachijski dziennik dalej. Według „SZ” Tusk może liczyć także na poparcie socjaldemokratycznych szefów rządów w UE, m.in. dlatego, że tak ostro skrytykował Trumpa.
Także liberałowie zgłosili poparcie dla jego kandydatury. Szef Rady Europy otrzymał zresztą na szczycie w Valletcie nową ksywę, która ma go odróżnić od gospodarza Białego Domu: „Nasz Donald”
—zachwyca się gazeta.
Ryb, sueddeutsche.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326373-suddeutsche-zeitung-nasz-donald-w-sprawie-tuska-unia-po-prostu-nie-moze-ugiac-sie-przed-kaczynskim