Czy rynek może istnieć bez państwa? Nie. Państwo musi zagwarantować bezpieczeństwo tych, którzy na rynku funkcjonują
— podkreślił były premier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który wygłosił w Toruniu, w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, wykład inaugurujący konferencję pt. „Odpowiedzialność przedsiębiorców za Polskę”.
Mówiąc o wolności gospodarczej, prezes PiS przytoczył dwa modelowe przykłady:
Model pierwszy to model stalinowski. To pełne zlanie się dyspozycji właścicielskiej i wynikającej z imperium państwa. W tym systemie nie ma rynku, nie ma najmniejszej wolności gospodarczej. Z drugiej strony, mamy model libertariański – taki, gdzie rola państwa jest całkowicie ograniczona, wolność gospodarcza jest pełna, działa bez ograniczeń, reguluje nie tylko sferę gospodarczą, ale także inne sfery, nawet sferę moralności. Jeżeli się przyjrzymy, łatwo można zauważyć, że występują tam nazwy pewnych instytucji: państwa, własności i rynku
— zwrócił uwagę Kaczyński.
Jak dodał, relacje między tymi instytucjami różnie się układają, ale relacja jest dla wolności gospodarczej sprawą najważniejszą.
Która instytucja powinna być wymieniana na pierwszym miejscu? Nie chodzi tu o porządek historyczny, ale przyczyn i skutków. Na pierwszy miejscu jest państwo, bo bez państwa nie mógłby istnieć rynek, a przede wszystkim własność. Podam przykład ze świata zwierząt: Dwa wilki upolowały sarnę, przybył niedźwiedź, przepędził wilki i pożarł sarnę. Ich prawo własności zostało siłą zakwestionowane. Takie relacje byłyby, gdyby nie było państwa. A więc najpierw państwo, bez którego nie mogłoby być wolności jednostki, no i rynek
— mówił prezes PiS i dodał:
Czy rynek może istnieć bez państwa? Nie. Państwo musi zagwarantować bezpieczeństwo tych, którzy na rynku funkcjonują. (…) Musi istnieć poziom bezpieczeństwa socjalnego, poziom bezpieczeństwa osobistego i coś, co można określić jako zdolność do działań antykryzysowych.
Dodał, że tych potrzeb można wymieniać jeszcze więcej, ale oznaczają one to, że państwo musi dysponować zasobami, ściągać podatki – daniny publiczne.
Wolność doznaje tutaj pewnego ograniczenia. Część owoców działalności gospodarczej musi być przejęta przez państwo. Czy to ograniczenie, które musimy traktować jako obiektywne, jest jedynym tego rodzaju? Wydaje się, że nie. Wydaje się, że takie ograniczenia muszą istnieć ze względu na to wszystko, co można odnieść do innych jednostek. Patrzymy przez pryzmat praw jednostki. Inni stanowią pewne ograniczenia, które muszą być egzekwowane przez państwa. Jest to więc kolejne obiektywne ograniczenie prawa do wolności gospodarczej
— podkreślił Kaczyński.
Odniósł się również do roli wspólnoty. Zauważył, że w dzisiejszym świecie wspólnoty tworzą społeczeństwa, narody, co jest oczywistym faktem.
Można powiedzieć, że jest tak, iż wspólnoty tworzą sytuacje, które można określić jako wymogi. A jeśli są one egzekwowane przez państwo, to są ograniczeniami wolności. Można spróbować stwierdzić, że mamy do czynienia z sytuacją, w której poszczególne gospodarki narodowe są kierowane, podlegają pewnej ogólnej idei. One się zmieniają – niektórych nie należy traktować jako zbiór rozłączny, bo one mogą ze sobą współdziałać. To szybki rozwój, sprawiedliwość społeczna, równowaga społeczna. (…)
— mówił prezes PiS.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, te koncepcje, są koncepcjami poszczególnych partii i mogą się zmieniać.
Są inne elementy kontekstu, w którym funkcjonuje jednostka, które mają charakter trwalszy. To warunku kulturowe. W różnych państwach są one inne. Nie da się w Europie zastosować rozwiązań, które z powodzeniem stosowane są w Japonii czy Korei Południowej
— podkreślił.
Przyznał, że dziś mamy do czynienia z czymś bardzo dalece skomplikowanym.
Pamiętajmy, że swoboda zawsze podlega daleko idącemu ograniczeniu. Są one różne w różnych momentach. Ograniczeniem dotykającym nas wszystkim jest dziś na przykład ekologia. To ideologia, która poważnie funkcjonuje w życiu społecznym i oddziałuje na gospodarkę. Co prawda od krótkiego czasu, ale jej oddziaływanie jest bardzo poważne. Mamy do czynienia z ideą wolności i realizmu, w których idea wolności gospodarczej napotyka na obiektywne i nieobiektywne ograniczenia.
Jarosław Kaczyński zadał pytanie dotyczące wolności poruszania się. Zwrócił uwagę, że ona istnieje, że ma wymiar prawny i faktyczny, który mówi o tym, na ile możemy poruszać się np. po danym kraju.
Mamy koleje, sieci dróg, połączenia lotnicze. Czy istnieją ograniczenia? Tak. Nie wolni jeździć po polach czy lasach pojazdem gąsienicowym. Mamy też przepisy dotyczące ruchu lotniczego, czy kołowego. Mamy zupełnie słuszne przeświadczenie, że wolność poruszania się istnieje. Trochę podobnie jest z wolnością gospodarczą Te ograniczenia mają charakter prawny i faktyczny, mimo wszystko ta swoboda istnieje. Jest więc tylko pytanie o to, na ile te rozwiązania, które w Polsce były przyjmowane są dobrą „siecią dróg” i dobrymi przepisami?
— pytał były premier.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy rynek może istnieć bez państwa? Nie. Państwo musi zagwarantować bezpieczeństwo tych, którzy na rynku funkcjonują
— podkreślił były premier, prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który wygłosił w Toruniu, w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, wykład inaugurujący konferencję pt. „Odpowiedzialność przedsiębiorców za Polskę”.
Mówiąc o wolności gospodarczej, prezes PiS przytoczył dwa modelowe przykłady:
Model pierwszy to model stalinowski. To pełne zlanie się dyspozycji właścicielskiej i wynikającej z imperium państwa. W tym systemie nie ma rynku, nie ma najmniejszej wolności gospodarczej. Z drugiej strony, mamy model libertariański – taki, gdzie rola państwa jest całkowicie ograniczona, wolność gospodarcza jest pełna, działa bez ograniczeń, reguluje nie tylko sferę gospodarczą, ale także inne sfery, nawet sferę moralności. Jeżeli się przyjrzymy, łatwo można zauważyć, że występują tam nazwy pewnych instytucji: państwa, własności i rynku
— zwrócił uwagę Kaczyński.
Jak dodał, relacje między tymi instytucjami różnie się układają, ale relacja jest dla wolności gospodarczej sprawą najważniejszą.
Która instytucja powinna być wymieniana na pierwszym miejscu? Nie chodzi tu o porządek historyczny, ale przyczyn i skutków. Na pierwszy miejscu jest państwo, bo bez państwa nie mógłby istnieć rynek, a przede wszystkim własność. Podam przykład ze świata zwierząt: Dwa wilki upolowały sarnę, przybył niedźwiedź, przepędził wilki i pożarł sarnę. Ich prawo własności zostało siłą zakwestionowane. Takie relacje byłyby, gdyby nie było państwa. A więc najpierw państwo, bez którego nie mogłoby być wolności jednostki, no i rynek
— mówił prezes PiS i dodał:
Czy rynek może istnieć bez państwa? Nie. Państwo musi zagwarantować bezpieczeństwo tych, którzy na rynku funkcjonują. (…) Musi istnieć poziom bezpieczeństwa socjalnego, poziom bezpieczeństwa osobistego i coś, co można określić jako zdolność do działań antykryzysowych.
Dodał, że tych potrzeb można wymieniać jeszcze więcej, ale oznaczają one to, że państwo musi dysponować zasobami, ściągać podatki – daniny publiczne.
Wolność doznaje tutaj pewnego ograniczenia. Część owoców działalności gospodarczej musi być przejęta przez państwo. Czy to ograniczenie, które musimy traktować jako obiektywne, jest jedynym tego rodzaju? Wydaje się, że nie. Wydaje się, że takie ograniczenia muszą istnieć ze względu na to wszystko, co można odnieść do innych jednostek. Patrzymy przez pryzmat praw jednostki. Inni stanowią pewne ograniczenia, które muszą być egzekwowane przez państwa. Jest to więc kolejne obiektywne ograniczenie prawa do wolności gospodarczej
— podkreślił Kaczyński.
Odniósł się również do roli wspólnoty. Zauważył, że w dzisiejszym świecie wspólnoty tworzą społeczeństwa, narody, co jest oczywistym faktem.
Można powiedzieć, że jest tak, iż wspólnoty tworzą sytuacje, które można określić jako wymogi. A jeśli są one egzekwowane przez państwo, to są ograniczeniami wolności. Można spróbować stwierdzić, że mamy do czynienia z sytuacją, w której poszczególne gospodarki narodowe są kierowane, podlegają pewnej ogólnej idei. One się zmieniają – niektórych nie należy traktować jako zbiór rozłączny, bo one mogą ze sobą współdziałać. To szybki rozwój, sprawiedliwość społeczna, równowaga społeczna. (…)
— mówił prezes PiS.
Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, te koncepcje, są koncepcjami poszczególnych partii i mogą się zmieniać.
Są inne elementy kontekstu, w którym funkcjonuje jednostka, które mają charakter trwalszy. To warunku kulturowe. W różnych państwach są one inne. Nie da się w Europie zastosować rozwiązań, które z powodzeniem stosowane są w Japonii czy Korei Południowej
— podkreślił.
Przyznał, że dziś mamy do czynienia z czymś bardzo dalece skomplikowanym.
Pamiętajmy, że swoboda zawsze podlega daleko idącemu ograniczeniu. Są one różne w różnych momentach. Ograniczeniem dotykającym nas wszystkim jest dziś na przykład ekologia. To ideologia, która poważnie funkcjonuje w życiu społecznym i oddziałuje na gospodarkę. Co prawda od krótkiego czasu, ale jej oddziaływanie jest bardzo poważne. Mamy do czynienia z ideą wolności i realizmu, w których idea wolności gospodarczej napotyka na obiektywne i nieobiektywne ograniczenia.
Jarosław Kaczyński zadał pytanie dotyczące wolności poruszania się. Zwrócił uwagę, że ona istnieje, że ma wymiar prawny i faktyczny, który mówi o tym, na ile możemy poruszać się np. po danym kraju.
Mamy koleje, sieci dróg, połączenia lotnicze. Czy istnieją ograniczenia? Tak. Nie wolni jeździć po polach czy lasach pojazdem gąsienicowym. Mamy też przepisy dotyczące ruchu lotniczego, czy kołowego. Mamy zupełnie słuszne przeświadczenie, że wolność poruszania się istnieje. Trochę podobnie jest z wolnością gospodarczą Te ograniczenia mają charakter prawny i faktyczny, mimo wszystko ta swoboda istnieje. Jest więc tylko pytanie o to, na ile te rozwiązania, które w Polsce były przyjmowane są dobrą „siecią dróg” i dobrymi przepisami?
— pytał były premier.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/326166-jaroslaw-kaczynski-w-toruniu-na-pierwszym-miejscu-jest-panstwo-bo-bez-panstwa-nie-moglby-istniec-rynek-a-przede-wszystkim-wlasnosc