[Należy] prowadzić skuteczną politykę historyczną, mówić odważnie wszędzie, gdzie jest ku temu okazja i mówić, jak wygląda prawda historyczna z okresu, który doskonale pamiętamy. Większość osób na Zachodzie tę historię pamięta, trzeba ją przywoływać. Z czasem to się zaciera, zwłaszcza gdy ludzie nie byli jak my, tu na miejscu, bezpośrednimi świadkami i dlatego pewne fakty im się zacierają. Trzeba o tym mówić. Wydaje mi się, że nasza narracja w tym zakresie jest jasna, kto naprawdę doprowadził do upadku Muru Berlińskiego. To nie upadek Muru był początkiem końca komuny, ale skutkiem tego, że ten upadek komuny rozpoczął się w Polsce
— powiedział w programie „Warto rozmawiać” (TVP1) prezydent Andrzej Duda.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent o kłamliwym określeniu „polskie obozy”: „To tak jak byśmy powiedzieli, że bomba atomowa spuszczona na Hiroszimę była japońską bombą”
Głowa państwa odniosła się do sprawy Lecha Wałęsy.
To bardzo trudny temat. Sama postać Lecha Wałęsy nie jest postacią jednoznaczną i jednobarwną. Przypomnę, że przecież swego czasu pozywał prezydenta Lecha Kaczyńskiego za to, że stwierdził, iż Lech Wałęsa był Bolkiem, aa to stało się już po publikacji książki prof. Sławomira Cenckiewicza i dr. Piotra Gontarczyka. W tej potężnej publikacji jest rzetelna analiza. (…) Siła dowodów przedstawionych bardzo fachowo tej książce, już wtedy była bardzo mocna. Teraz mamy dodatkowy element, który grafologowie oceniali. Instytut Sehna przeprowadził potężną ekspertyzę grafologiczną i stwierdził jednoznacznie, że to było pismo jest pismem Lecha Wałęsy. Sprawa jest w toku, prowadzi ją IPN, wypowiadała się w tej sprawie Prokuratura Krajowa, która stwierdziła, że to spójna ekspertyza. To nie jest jednoznaczna, jednowymiarowa postać. Sam Lech Kaczyński powiedział, że nie można odmówić mu zasług z lat 80. Jest mi żal, że Lech Wałęsa nie postawił sprawy przed nami, przed Polakami, jasno
— przyznał Andrzej Duda.
Gdyby Lech Wałęsa powiedział: „Tak, zgrzeszyłem, donosiłem, chciałem dobrze, otrząsnąłem się z tego, przecież wszyscy wiecie, co zrobiłem w latach 90.”, to wydaje mi się, że ludzie by to zrozumieli i nie byłoby tej matni, w jaką uwikłał się jako prezydent
— dodał.
Prezydent podkreślił na koniec:
Lech Wałęsa z jednej strony jest bohaterem lat 80., ale są czarne karty. Można było tę czarną kartę odwrócić. (…) Trudno znaleźć jakiekolwiek usprawiedliwienie na to, co się zdarzyło w latach 90.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325991-prezydent-duda-gdyby-lech-walesa-powiedzial-tak-zgrzeszylem-ludzie-by-to-zrozumieli-i-nie-byloby-tej-matni-w-jaka-uwiklal-sie-jako-prezydent