To decyzja polityczna, która przyszła z góry
— tak generał Waldemar Skrzypczak tłumaczy fakt swojego zwolnienia z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Zdaniem wojskowego, bezpośrenią przyczyną odwołania go była jego krytyka rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza.
Przyczyna mojego zwolnienia może być tylko jedna - to ocena sytuacji, w której żołnierze oddają honor osobie nieuprawnionej
— mówi gen. Skrzypczak w rozmowie z RMF FM, wskazując jednoznacznie Bartłomieja Misiewicza.
Rzecznik prasowy Ministerstwa Obrony Narodowej nie jest osobą uprawnioną do przyjmowania meldunków i występowania w roli ministra. Nie ma mojej zgody na takie zachowanie. Bronię godności munduru i żołnierza polskiego. Nie może być tak, że żołnierze są zmuszani do oddawania honorów - tę kwestię regulują wojskowe przepisy
— stwierdził gen. Skrzypczak.
Były dowódca wojsk lądowych, od prawie roku był etatowym doradcą Instytutu do spraw kluczowych programów w zakresie technologii oraz kontaktów międzynarodowych
— przypomina RMF FM.
ansa/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325967-general-skrzypczak-oskarza-moje-zwolnienie-to-decyzja-polityczna-za-krytyke-bartlomieja-misiewicza