Wracając do buntu opozycji w Sejmie i na ulicach Warszawy: warto się zastanowić, kto tak naprawdę za tym wszystkim stoi, skoro na „wiecach” byli (…) najznakomitsi z „elit” warszawskich
— zwrócił uwagę ks. abp Józef Michalik w rozmowie, która ukazała się na łamach tygodnika „Niedziela”.
Podkreślił, że jeżeli w obozie opozycji są ludzie, którzy choć trochę panują nad sytuacją, to zapewne myślą o nowych sposobach protestowania. Jednak celowość ich działania zaczyna na szczęście docierać do społeczeństwa.
Myślę, że gdyby dzisiaj odbyły się wybory, PiS przy mądrej kampanii wygrałby je z jeszcze większą przewagą, ale to wcale nie jest Polsce potrzebne. Potrzebne jest dźwignięcie Polski z pasywnej bezradności moralnej i gospodarczej
— mówił ks. abp Michalik.
Zauważył, że bałagan w Sejmie miał jeden plus.
Powoli pomaga dojrzewać narodowi, który spokojnie, ale uważnie patrzy i weryfikuje
— podkreślił kapłan.
Zaznaczył, że wyborcy widzą, że ten rząd, pomimo kilku nieroztropności popełnionych w Sejmie, chce zrealizować swoje obietnice i daje ludziom konkrety, czego nie dawał poprzedni rząd, co spotyka się ze społeczną aprobatą, jednak partie nie powinny zajmować się walką negacyjną.
Źle jest, że partia rządząca i partie opozycyjne tracą czas na walkę negacyjną, zamiast pracować nad pozyskiwaniem do swych szeregów młodych ludzi i przygotowaniem ich do odpowiedzialnej pracy społecznej
— powiedział ks. abp Michalik.
Jak podkreślił, takie działania są dziś Polsce szczególnie potrzebne.
wkt/”Niedziela”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325896-ks-abp-jozef-michalik-o-dzialaniach-totalnej-opozycji-zle-jest-ze-traca-czas-na-walke-negacyjna