Sprawa „Bolka”, wydaje się, dobiegła do końca. Po dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem prezesa IPN dra Jarosława Szarka, Andrzeja Pozorskiego - dyrektora Głównej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i zastępcy Prokuratora Generalnego oraz Dyrektora Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. Jana Sehna w Krakowie dr hab. Marii Kały nie ma już praktycznie żadnych wątpliwości, że Lech Wałęsa i donosiciel o kryptonimie „Bolek” to jedna i ta sama osoba. Co najlepsze postępowanie w konsekwencji, którego rzesze ekspertów przez miesiące musiały pochylać się nad esbeckimi aktami zostało wszczęte na własne żądanie byłego prezydenta RP.
Albowiem to on, kiedy światło dzienne ujrzały dokumenty przyniesione do IPN przez małżonkę naczelnego esbeka Czesława Kiszczaka sam zgłosił się do organów ścigania twierdząc jednoznacznie, że to „nie moje papiery”, „nie moje pismo” i „nie moje donosy”. Słowa te wypowiedział w obecności przedstawiciela prokuratury oraz dwóch swoich pełnomocników. Zostały one zaprotokołowane i nadano mu statut pokrzywdzonego. Tak więc z wielką dozą prawdopodobieństwa mamy tu teraz do czynienia z popełnieniem przestępstwa fałszywego oskarżenia (art. 234 K.K. lub art. 238 K.K.) bądź składania fałszywych zeznań (art. 233 K.K.) przez Lecha Wałęsę.
Prokuratura siłą rzeczy będzie musiała zastosować odpowiedni „paragraf” i z urzędu wszcząć postępowanie wobec ex-prezydenta RP. Oczywiście jak ów wyczerpie wszelkie przysługujące mu prawem środki odwoławcze. „George Dandin ou le Mari confondu”, czyli „sam tego chciałeś Grzegorzu Dyndało”.
Przez sprawę „Bolka” Lech Wałęsa pogrążał się od obalenia rządu Jana Olszewskiego. Jak wspomniał podczas konferencji prasowej prezes IPN dr Jarosław Szarek w czasach „Solidarności” był dla milionów Polaków legendarnym przywódcą „Solidarności”. W 1989 roku zdjęcie z nim było najlepszą rekomendacją do wygrania wyborów. Poniekąd dzięki temu przedstawiciele demokratycznej opozycji wzięli 4 czerwca całą pulę głosów w Sejmie Kontraktowym. Rok później w elekcji na prezydenta RP Lech Wałęsa zgarnął 11 milionów głosów. Jak do tej pory sztuki tej nie udało się jeszcze powtórzyć żadnemu innemu kandydatowi. Jednak po upłynięciu dekady w wyborach prezydenckich 2000 roku głosowało na niego już tylko 170 tys. osób.
W społeczeństwie zaczęła się zmieniać ocena byłego szefa „Solidarności”. Następowała wręcz erupcja spadku popularności tego polityka, który trwonił drogą autodestrukcji swój legendarny wizerunek. Oślim uporem trwania w kłamstwie niszczył zasługi, których do tej pory nikt nie podważał. Niestety nie trwał sam w tym zaprzaństwie. Wspierały demo-liberalne media na czele z gazetą Wyborcza i TVN oraz środowiskami skupionymi wokół nich. Kiedy 4 czerwca 2008 prezydent RP Lech Kaczyński w wywiadzie dla TV Polsat stwierdził, że TW Bolek to Lech Wałęsa już dwa tygodnie później w programie Kontrapunkt RMF FM i Newsweeka z 21 ówczesny metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski wyraził opinię, że określanie Lecha Wałęsy jako „Bolka” to grzech. Ale nie tylko. Nawet jeden z inicjatorów sierpniowego strajku w Gdańsku Jerzy Borowczak jeszcze nie dawno twierdził, że dokumenty z domu Kiszczaka nie zostały dotychczas przebadane pod kątem ich prawdziwości w związku z tym istnieje możliwość, że zostały one spreparowane. Dziś Instytut Sehna położył ostateczny kres tym spekulacjom.
Teraz nadszedł wreszcie czas na historyczną weryfikację procesów, które zachodziły w Polsce w ciągu ostatniego pół wieku. Należy odpowiedzieć na pytanie w jakim stopniu Lech Wałęsa samoograniczał się w wydawaniu swoich kluczowych decyzji począwszy od chęci zakończenia 3-dniowego strajku poprzedzającego ten właściwy – sierpniowy na „wzmacnianiu lewej nogi” kończąc. Jedno jest pewne i niepodważalne. Niestety „Bolek” to człowiek z Matką Boską w klapie.
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325572-a-jednak-bolek-konferencja-ktora-zamknela-sprawe-co-z-falszywymi-zeznaniami-lecha-walesy