Wychowała go, długa 900-letnia tradycja rodu, który oddał narodowi to, co miał najlepsze: żołnierzy, polityków, duchownych i wychował gen. Janusza Brochwicz-Lewińskiego na wielkiego żołnierza, na wspaniałego Polaka, na człowieka, który żyjąc długo, ani chwili nie stracił dla siebie, lecz wszystko oddał Polsce
—mówił na uroczystości pogrzebowej gen. „Gryfa”, minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Macierewicz wspominając życie generała, przypomniał jego walkę w batalionie „Parasol”.
Ten batalion harcerski szedł z Tobą zawsze. Stał się częścią historii Polski, która wychowała następne pokolenia. Ten batalion harcerski pozostanie z Tobą i pozostanie z polską armią, dzięki jednostce komandosów, którzy przejęli tradycje „Parasola” dzięki Tobie, dzięki Twojej walce o Polskę
—podkreślił.
Szef MON mówił także o walce „Gryfa” o Ojczyznę po II wojnie światowej.
Być może najbardziej heroiczną walkę stoczył generał później, gdy wrócił do Polski, gdy musiał stanąć naprzeciwko tego straszliwego spadku po okupacji Sowieckiej. Tego straszliwego spadku, który łamał kręgosłupy i niszczył sumienia i wtedy jego wielki duch, wielka wierność sprawiła, że tradycja polskiej niepodległości na nowo odżyła, że pokazał iż można być nieprzekupnym, niezłomnym zarówno na polu walki i również w tym co nam często wychodzi najtrudniej - w odwadze cywilnej - którą pokazał nigdy nie idąc na żadne układy
—powiedział.
Pokazał, że istnieje ciągłość, nie tylko naszej wielkiej tradycji rycerskiej, ale także walki o niepodległość, że nie ma przepaści między pokoleniem Armii Krajowej i pokoleniem Żołnierzy Niezłomnych, a także tych, którzy później o wolność Ojczyzny walczyli. Szczęście, że mógł nie tylko zobaczyć niepodległą Polskę, ale mógł z rąk prezydenta Rzeczpospolitej odebrać wyrazy uznania, nie tylko dla siebie, ale dla całego najwspanialszego pokolenia, które przekazało w spadku następnym tę myśl o konieczności odbudowy niepodległego państwa polskiego
—mówił.
Dzisiaj uczestnicząc w pogrzebie generała, dziękujemy Panu Bogu, dziękujemy pokoleniom polskich bohaterów, dziękujemy za jego życie. Dziękujemy za przekazanie wartości narodowych i katolickich, ale także, za to, że do ostatniego momentu myślał o Polsce, wierzył, że będzie silna i odbudowana. Jak wzruszająco brzmią słowa, które wypowiedział dzień przed śmiercią: „jak dobrze, że dzisiaj odbudowujemy jako V rodzaj sił zbrojnych Obronę Terytorialną Kraju”. Był na bieżąco razem ze swoimi żołnierzami, razem ze swoją armią i takim pozostanie. Wierzę, że jego imię będzie najwłaściwsze, żeby być zawsze na sztandarach Wojsk Obrony Terytorialnej i Polskiej Armii, bo był, jest i będzie patronem dla Armii Polskiej
—zakończył Macierewicz.
kk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324804-szef-mon-zegna-gen-gryfa-wierze-ze-jego-imie-bedzie-najwlasciwsze-zeby-byc-zawsze-na-sztandarach-wojsk-obrony-terytorialnej-i-polskiej-armii