Mateusz Kijowski, czyli najbardziej znany obrońca praworządności, obok którego praworządność nigdy nawet nie przechodziła (patrz: lewe faktury, zaległe alimenty, etc), dobrze opłacany społecznik, stojący na czele KOD ani myśli podporządkować się woli zarządu i ustąpić.
Zawieszenie się byłoby stwierdzeniem, że nagonka, która się toczy, odnosi sukces. Byłem proszony przez co najmniej kilkadziesiąt osób, żebym nie odchodził i nie dał się wypchnąć. Nie czuję, że tonę i KOD tonie ze mną
-– powiedział lider Komitetu Obrony Demokracji Mateusz Kijowski w Radiu Zet.
Według Kijowskiego wniosek o zawieszenie go zgłosiło 5-ciu członków zarządu, a członków KOD-u jest ponad 9. 5 tys. Jednym słowem raz zdobytej władzy nigdy nie oddam i jakiś tam zarząd nie będzie mi mówił, co mam robić. Toż to autorytaryzm pełną gębą. Lenin i Stalin w jednej osobie, a może i by się tu jakoś dało kolanem Hitlera upchnąć. Komitet Obrony Demokracji w Komitecie Obrony Demokracji potrzebny od zaraz.
Nie trzymam się kurczowo funkcji, ale nie widzę powodów do zawieszania swojego liderowania
-– mówi Kijowski.
Może nie kurczowo, ale zębami i pazurami na pewno. Afera fakturowa nie jest widać dla pierwszego w III RP obrońcy prawa, wystarczającym powodem dla ustąpienia z funkcji. Tym bardziej, że tu o kasę, misie, chodzi. I właśnie w tym miejscu te 9,5 tysiąca członków KOD powinno się jednak zaniepokoić. Bo istnieje graniczące z pewnością ryzyko, że skoro Mateusz Kijowski broni demokracji, tylko dla kasy, to w jego interesie będzie trwać na stanowisku jak najdłużej, a podejmowane przez niego działania będą wyłącznie pozorne. Tak, by ich celem nie była zmiana status quo. No, bo jak już ta niby zagrożona demokracja, zostanie skutecznie obroniona, to aktualny lider KOD zostanie bez roboty. Innymi słowy w interesie Kijowskiego jest, by rząd PiS trwał, jak najdłużej. Powinni to wziąć pod uwagę wszyscy KOD-ziarze w Polsce.
PiS lepszego lidera obrony demokracji nie mogłoby by sobie nawet wymarzyć. Czekam tylko aż ktoś wreszcie wysnuje teorię, że za Mateuszem Kijowskim stoi Jarosław Kaczyński. Wtedy wszystkie elementy ułożą się w logiczną całość. Kto więc podejmie się obrony demokracji w KOD? Zakodowani towarzysze, łączcie się!
-
PETRU, SCHMIDT I WSPÓLNE PODRÓŻE ZA PUBLICZNE PIENIĄDZE. Nowy numer „wSieci” już w kioskach! Kup koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324605-komitet-obrony-demokracji-w-komitecie-obrony-demokracji-potrzebny-od-zaraz-mateusz-kijowski-za-nic-ma-wyroki-zarzadu