Nie sądzę, żeby Trybunał Konstytucyjny zmiażdżył, ale biorę pod uwagę to, że odrzuci ten element naszej zmiany. Będziemy próbowali Trybunał przekonać. Uważam, że to nie jest łamanie zasady „nie działania prawa wstecz”, ale to jest kontrowersyjne i powtarzam - ostateczna decyzja będzie należała do Trybunału
— powiedział Jarosław Kaczyński, komentując możliwość wprowadzenia ograniczenia pełnienia stanowisk w samorządach do 2 kadencji. Zdaniem prezesa PiS nie można mówić tu o naruszeniu zasady, że prawo nie działa wstecz, gdyż:
Działanie prawa wstecz występuje wtedy, jeżeli się narusza czyjeś prawa w sferze prywatnej, prawno - karnej, natomiast w tym wypadku mamy do czynienia z innego rodzaju prawami. One tego rodzaju ochronie - w moim przekonaniu - nie podlegają, ale powtarzam, sprawa jest do przedyskutowania, a decyzja jest poza nami. My spróbujemy z całą pewnością
— powiedział.
CZYTAJ TEŻ: Jarosław Kaczyński: TK może zakwestionować część zmian w ordynacji wyborczej do samorządu dot. kadencyjności
Pytany o działalność Rafała Dutkiewicza, który prezydentem Wrocławia jest już 14 lat - Jarosław Kaczyński - odpowiedział:
Słyszę bardzo wiele bardzo krytycznych ocen odnoszących się do sytuacji w samorządzie wrocławskim - także jeśli chodzi o sprawy samego pana prezydenta Dutkiewicza
Dopytywany, czy kandydatką PiS na prezydenta tego miasta może być ponownie Mirosława Stachowiak-Różecka - Jarosław Kaczyński powiedział, że jej poprzedni wynik to „bardzo mocna podstawa do drugiej szansy, ale decyzji jeszcze nie ma”. Pytany o obietnicę zniesienia „podatku miedziowego” b. premier powiedział natomiast:
Pani premier Szydło rzeczywiście mówiła to i takie sprawy mogą być załatwione, ale nie od razu tylko w ciągu jakiegoś czasu, a poza tym ja przypominam, że jeżeli chodzi o KGHM, to jest to dobro narodowe i powinno funkcjonować tak, aby służyć całemu społeczeństwu. I podatek miedziowy, który może nie jest najlepszym pomysłem, ale jednak jakoś temu służy. Proszę pamiętać o tym, że nasze wielkie spółki są państwowe - nie zostały sprywatyzowane właśnie dlatego, że ich zadaniem jest służenie całości polskiego społeczeństwa. Oczywiście to, że jest to na Dolnym Śląsku też tworzy pewnego rodzaju zobowiązania, my tego nie kwestionujemy, proszę się przyjrzeć temu, jak wygląda dziś Głogów, jak wygląda Lubin. Te zobowiązania są realizowane, no ale Polska z tego też coś musi mieć.
Dodał też:
My naprawdę wykonujemy nasze zobowiązania, ale nikt nie jest w stanie wykonać wszystkich zobowiązań i to w szczególności w kraju, który przez lata, przez osiem lat był rządzony nie źle, tylko fatalnie, tragicznie. Przedstawiciele tego rządu samo mówili, że to kupa kamieni itd.
Bardzo kategorycznie prezes PiS odpowiedział tym razem na rytualne pytanie o możliwość poparcia Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej:
My zawsze byliśmy za tym, żeby popierać Polaków, ale jeżeli ktoś, kto jest Polakiem i pełni wysoką funkcję w Unii Europejskiej, opowiada się za rozwiązaniami, które dla Polski są skrajnie szkodliwe - przypomnę te pół miliona euro za każdego nieprzyjętego uchodźca, tak dokładnie mówiąc, w ogromnej większości chodzi o emigrantów ekonomicznych. My takiej osoby - w moim przekonaniu - poprzeć po prostu nie możemy, bo to nie jest tak, że sama narodowość decyduje. Ja bym wolał, żeby tam był ktoś innej narodowości, ale tego rodzaju propozycji nie popierał, żeby nie robił rzeczy szkodliwych dla własnego kraju.
— stwierdził.
To jest ostateczne Pana stanowisko? Nie dla Donalda Tuska na drugą kadencję?
— zapytał dziennikarz.
Jako szefa partii, to tak, to jest moje ostateczne stanowisko. Uważam, że w takiej sytuacji nie można popierać Pana Tuska, tym bardziej, że są także i inne tego stanowiska przesłanki, o których tutaj nie będę mówił
— rozwiał wszelkie wątpliwości prezes PiS. Pytany jakie to są przesłanki - wyjaśnił:
Jest kwestia działań wymiaru sprawiedliwości, które mogą - nie muszą - ja niczego tutaj dokładnie nie wiem, ale mogą doprowadzić do takiej sytuacji, która byłaby niezwykłe ambarasująca dla Unii Europejskiej.
Na pytanie o możliwość zwrotu wraku tupolewa przez Rosję - Jarosław Kaczyński odpowiedział:
Skoro Rosja przyzwyczaiła się do rządu, który nie broni najbardziej elementarnych polskich interesów, to doszli do wniosku, że można i teraz trzeba będzie ich przekonać, że nie można. I to pewnie będzie trwało.
Prezes PiS był też pytany o stosunek do zalegalizowania medycznej marihuany.
Jeżeli będzie chodziło o to, żeby marihuana mogła być stosowana leczniczo, a przynajmniej część lekarzy twierdzi, że to pomaga w pewnych wypadkach, to oczywiście nie mam nic przeciwko temu. Natomiast tam są też projekty dalej idące, chodzi o produkcję marihuany w Polsce, tutaj popierać tego nie będę. Nawet gdyby było wiele przypadków - a lekarze twierdzą, że nie jest ich wiele, w których ta marihuana jest potrzebna, to po prostu można to kupić
— powiedział.
Na koniec, na pytanie, czy marzy mu się konfrontacja z Donaldem Tuskiem, prezes PiS przedstawił następujący pogląd na przyszłość byłego szefa Platformy:
Nie marzy mi się starcie z Donaldem Tuskiem, natomiast oczywiście, kiedy wróci do Polski i nie będzie żadnych innych przeszkód, to będzie mógł brać udział w życiu publicznym. Ale są też inne opcje. Jest dzisiaj w UE, nawet szerzej - w polityce, układu amerykańsko-europejskiego z udziałem Kanady taki zwyczaj, że politykom, którzy pełnili różne wysokie funkcje, zwykle się coś tam proponuje. Nie wiem jak w tej sprawie będzie decydował Donald Tusk i oczywiście nie wiem, czy będzie mieć jakieś propozycje, ale tak jak znam praktykę europejską - to będzie.
Cała rozmowa TUTAJ
ansa/radiowroclaw.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324425-prezes-pis-rozwiewa-watpliwosci-nie-mozna-popierac-pana-tuska-to-jest-moje-ostateczne-stanowisko