Jest jasnym, że ta krytyka jest najbardziej jaskrawa ze strony tych, którzy w samorządach są silni i dzięki wyborom samorządowym zdobyli sporo
– mówi w rozmowie z wPolityce.pl dr Wojciech Jabłoński, komentując pomysł wprowadzenia dwukadencyjności w samorządach.
wPolityce.pl: Przed kilkoma dniami Jarosław Kaczyński przedstawił pomysł wprowadzenia dwukadencyjności w samorządach na poziomie prezydentów, wójtów i burmistrzów. Zgodzi się Pan z takim pomysłem prezesa PiS?
Mówię temu pomysłowi: tak. Ten przepis powinien się jednak odnosić do wszystkich szczebli władzy w Polsce. Mam na myśli przede wszystkim parlamentarzystów, czyli nie tylko samorząd ale też urzędy centralne. Taką regulacją objęty jest przecież urząd prezydenta Rzeczpospolitej. Dlaczego posłowie i senatorowie nie? To poważny brak w tym programie, który może rodzić krytykę.
Dlaczego postuluje Pan takie rozwiązanie? Jaką korzyść może to przynieść państwu?
Chodzi o to, co Prawo i Sprawiedliwość doskonale uzasadniło. Takie rozwiązanie przyniesie dopływ świeżej krwi, a urzędnicy nie będą nami rządzili przez kilkadziesiąt lat. Dlatego trzeba pójść o krok dalej. W ten sposób rządzący wybiją z rąk opozycji argument, że PiS traktuje kadencyjność władzy wybiórczo.
Opozycja zarzuca Kaczyńskiemu, że wprowadzenie takiego pomysłu to stosowanie prawa wstecz. Takie rozwiązanie odebrałoby szansę na kolejną kadencję chociażby Hannie Gronkiewicz-Waltz, gdyby zdecydowała się ponownie startować.
Jest jasnym, że ta krytyka jest najbardziej jaskrawa ze strony tych, którzy w samorządach są silni i dzięki wyborom samorządowym zdobyli sporo. Punkt widzenia zawsze będzie zależał od punktu siedzenia. Drugą osią krytyki będzie traktowanie kadencyjności polityków wybiórczo. Z jednej strony będzie to krytyka ze strony tych, którzy w samorządach uzyskali wiele. A z drugiej strony, krytyka pt. dlaczego nie rozszerzyć tego na parlamentarzystów i wtedy znaczna część polskich polityków na szczeblu centralnym będzie się miała z pyszna.
Dla PiS może być to rozwiązanie, które ułatwi przejęcie władzy w samorządach. Do tej pory PiS wypada bardzo słabo jeśli chodzi o prezydentów i burmistrzów miast.
Dlatego ta krytyka będzie silna i próba wprowadzenia tych zmian spotka się z oporami. Kaczyński być może po to narzędzie nie sięgnie, ale pokazuje słabej opozycji, że może jej jeszcze odebrać samorządy. Nic do końca nie jest zdecydowane.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324381-nasz-wywiad-dr-jablonski-o-pomysle-kaczynskiego-dwukadencyjnosc-powinna-objac-tez-parlamentarzystow-to-powazny-brak-w-tym-programie