Jak podkreślił, chodzi o wprowadzenie przezroczystych urn, kamer internetowych w każdym lokalu wyborczym czy przechowywaniu kart do głosowania przez długi czas.
A skończywszy na sposobie liczenia, który powinien być tak dokładnie określony, żeby było wiadomo, że to jest przez cały czas pod kontrolą, że wszyscy członkowie komisji wyborczej muszą w tym uczestniczyć, że to nie może być robione gdzieś na boku
— wskazał.
To są też takie kwestie, jak produkcja kart, która dziś jest rozproszona i to też może prowadzić do różnych nadużyć. No i sprawa zupełnie zasadnicza: wybory nie mogą być organizowane przez tych, którzy są zainteresowani ich wynikiem - przecież do tej pory tak to w Polsce wygląda
— ocenił.
Prezes PiS wyraził też wolę, aby drugi obszar zmian ordynacji - wiążący się z ograniczeniem liczby kadencji - obowiązywał już w czasie wyborów 2018 r.
Tu jest pytanie czy Trybunał Konstytucyjny przyjmie takie rozwiązanie, bo to na pewno zostanie zaskarżone. Nie wiem, tego po prostu nie sposób teraz przewidzieć
— powiedział Kaczyński.
Trybunał jest niezależny i może mieć w tej sprawie różne zdania, ale uważam, że powinniśmy zaryzykować i uchwalić, że to wejdzie od razu, to znaczy że ci, którzy mają więcej niż dwie kadencje, już nie będą mogli kandydować, a Trybunał później powie, czy to dopuszczalne z punktu widzenia Konstytucji - bo to chodzi o działanie prawa wstecz; w moim przekonaniu to nie jest działanie wstecz tego typu, które jest niedopuszczalne. Ale można się spierać
— ocenił Kaczyński.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak podkreślił, chodzi o wprowadzenie przezroczystych urn, kamer internetowych w każdym lokalu wyborczym czy przechowywaniu kart do głosowania przez długi czas.
A skończywszy na sposobie liczenia, który powinien być tak dokładnie określony, żeby było wiadomo, że to jest przez cały czas pod kontrolą, że wszyscy członkowie komisji wyborczej muszą w tym uczestniczyć, że to nie może być robione gdzieś na boku
— wskazał.
To są też takie kwestie, jak produkcja kart, która dziś jest rozproszona i to też może prowadzić do różnych nadużyć. No i sprawa zupełnie zasadnicza: wybory nie mogą być organizowane przez tych, którzy są zainteresowani ich wynikiem - przecież do tej pory tak to w Polsce wygląda
— ocenił.
Prezes PiS wyraził też wolę, aby drugi obszar zmian ordynacji - wiążący się z ograniczeniem liczby kadencji - obowiązywał już w czasie wyborów 2018 r.
Tu jest pytanie czy Trybunał Konstytucyjny przyjmie takie rozwiązanie, bo to na pewno zostanie zaskarżone. Nie wiem, tego po prostu nie sposób teraz przewidzieć
— powiedział Kaczyński.
Trybunał jest niezależny i może mieć w tej sprawie różne zdania, ale uważam, że powinniśmy zaryzykować i uchwalić, że to wejdzie od razu, to znaczy że ci, którzy mają więcej niż dwie kadencje, już nie będą mogli kandydować, a Trybunał później powie, czy to dopuszczalne z punktu widzenia Konstytucji - bo to chodzi o działanie prawa wstecz; w moim przekonaniu to nie jest działanie wstecz tego typu, które jest niedopuszczalne. Ale można się spierać
— ocenił Kaczyński.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324328-jaroslaw-kaczynski-oni-musza-w-koncu-dojsc-do-prostego-wniosku-ze-przegrali-wybory-i-w-zwiazku-z-tym-my-rzadzimy-a-ich-zadaniem-jest-byc-opozycja?strona=2