Chętnie przyjąłbym pomoc Donalda Trumpa w sprowadzeniu wraku Tupolewa z Rosji, ale ja zawsze uważałem, że w tej sprawie musimy liczyć przed wszystkim na siebie - powiedział w sobotę w TVP3 Łódź prezes PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWMNIEŻ: Kaczyński za ukaraniem posłów okupujących Sejm: „Obywatele są równi wobec prawa. Jeżeli złamią jakieś przepisy, to muszą za to odpowiadać”. WIDEO
Lider PiS w wywiadzie dla TVP3 Łódź odniósł się do przedwyborczych obietnic złożonych Polakom przez kandydata Republikanów dotyczących zniesienia wiz do USA oraz deklaracji pomocy polskiemu rządowi w odzyskaniu od Rosjan wraku prezydenckiego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku.
Jeśli chodzi o wizy, to tam są dosyć twarde przepisy i nie wiem, czy prezydent (Trump) będzie w stanie tutaj wiele załatwić. Jeśli chodzi o ściągnięcie wraku, to chętnie bym taką pomoc przyjął. Ale ja zawsze uważałem - i to była różnica między mną, a wieloma moimi przyjaciółmi - że w tej sprawie musimy liczyć przede wszystkim na siebie
— zaznaczył.
Prezes PiS był pytany także, co w kontekście polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski mogą oznaczać słowa nowego prezydenta USA: „czas martwić się w końcu o siebie” wypowiedziane podczas piątkowego przemówienia.
Trump powiedział też, że będziemy podtrzymywać i pielęgnować stare sojusze oraz tworzyć nowe. Nie należy więc interpretować tego w ten sposób, że jest to podważanie dotychczasowych zobowiązań Stanów Zjednoczonych, które są bardzo ważne dla bezpieczeństwa świata, Europy i Polski
— zauważył Kaczyński.
Jak podkreślił, „tutaj się nic nie zmienia. Natomiast, jak dodał, „Stany Zjednoczone będą prowadziły politykę większych wymagań wobec swoich sojuszników”.
Ale Polska wymagania odnoszące się do przeznaczania 2 proc. PKB na siły zbrojne wypełnia, jako jedno z niewielu państw Europy
— zwrócił uwagę lider PiS.
Dodał, że być może z czasem udział wydatków Polski na zbrojenia trzeba będzie zwiększać, ponieważ „jesteśmy w takim miejscu Europy, w jakim jesteśmy, a Rosja jest dzisiaj taka, jaka jest”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chętnie przyjąłbym pomoc Donalda Trumpa w sprowadzeniu wraku Tupolewa z Rosji, ale ja zawsze uważałem, że w tej sprawie musimy liczyć przed wszystkim na siebie - powiedział w sobotę w TVP3 Łódź prezes PiS Jarosław Kaczyński.
CZYTAJ RÓWMNIEŻ: Kaczyński za ukaraniem posłów okupujących Sejm: „Obywatele są równi wobec prawa. Jeżeli złamią jakieś przepisy, to muszą za to odpowiadać”. WIDEO
Lider PiS w wywiadzie dla TVP3 Łódź odniósł się do przedwyborczych obietnic złożonych Polakom przez kandydata Republikanów dotyczących zniesienia wiz do USA oraz deklaracji pomocy polskiemu rządowi w odzyskaniu od Rosjan wraku prezydenckiego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku.
Jeśli chodzi o wizy, to tam są dosyć twarde przepisy i nie wiem, czy prezydent (Trump) będzie w stanie tutaj wiele załatwić. Jeśli chodzi o ściągnięcie wraku, to chętnie bym taką pomoc przyjął. Ale ja zawsze uważałem - i to była różnica między mną, a wieloma moimi przyjaciółmi - że w tej sprawie musimy liczyć przede wszystkim na siebie
— zaznaczył.
Prezes PiS był pytany także, co w kontekście polityki międzynarodowej i bezpieczeństwa Polski mogą oznaczać słowa nowego prezydenta USA: „czas martwić się w końcu o siebie” wypowiedziane podczas piątkowego przemówienia.
Trump powiedział też, że będziemy podtrzymywać i pielęgnować stare sojusze oraz tworzyć nowe. Nie należy więc interpretować tego w ten sposób, że jest to podważanie dotychczasowych zobowiązań Stanów Zjednoczonych, które są bardzo ważne dla bezpieczeństwa świata, Europy i Polski
— zauważył Kaczyński.
Jak podkreślił, „tutaj się nic nie zmienia. Natomiast, jak dodał, „Stany Zjednoczone będą prowadziły politykę większych wymagań wobec swoich sojuszników”.
Ale Polska wymagania odnoszące się do przeznaczania 2 proc. PKB na siły zbrojne wypełnia, jako jedno z niewielu państw Europy
— zwrócił uwagę lider PiS.
Dodał, że być może z czasem udział wydatków Polski na zbrojenia trzeba będzie zwiększać, ponieważ „jesteśmy w takim miejscu Europy, w jakim jesteśmy, a Rosja jest dzisiaj taka, jaka jest”.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/324323-prezes-pis-chetnie-przyjalbym-pomoc-trumpa-w-sprowadzeniu-wraku-tupolewa-ale-musimy-liczyc-przede-wszystkim-na-siebie