Zdziczenie obyczajów politycznych. Nikt nie wie czemu to ma służyć poza satysfakcją organizatorów i osób, które będą uczestniczyć w tym wydarzeniu

—tak o kolejnej próbie zablokowania wjazdu na Wawel Jarosława Kaczyńskiego mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki.

CZYTAJ TEŻ: Nie ma końca temu szaleństwu? Wawel znów blokowany! Bo złożenie kwiatów na grobie brata jest - „zawłaszczaniem”!

Opozycja dąży do awantury, nie jest w stanie konkurować demokratycznie ze zwycięzcami wyborów, więc sięga po środki pozademokratyczne. Nie chodzi im o pokojowe manifestacje, tylko o eskalowanie agresji. Kiedy PiS był w opozycji nigdy nie dążył do eskalowania konfliktu

— dodaje wicemarszałek Sejmu.

W środę obywatele RP po raz kolejny usiłowali zablokować wjazd Jarosława Kaczyńskiego na Wawel. Chęć złożenia kwiatów na grobie brata w rocznicę pogrzebu - był dla nich wystarczającym powodem do hałaśliwych protestów.

Bo to ich zdaniem „upolitycznienie” i „zawłaszczanie” historycznego miejsca. Każdego 18. dnia miesiąca Jarosław Kaczyński, w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przyjeżdża na Wawel, by złożyć kwiaty na ich grobie.

Miesiąc temu pod Wawelem doszło do przepychanek. Samochód Jarosława Kaczyńskiego obrzucono jajkami. Tym razem wjazd na zamek zabezpieczono barierkami. Opozycjoniści czekali na przyjazd Kaczyńskiego od ok. godz. 16. Wieczorem było ich kilkunastu. Z powodu mrozu rozeszli się przed wyjazdem prezesa PiS z Wawelu. Demonstranci zapowiedzieli, że również za miesiąc przyjdą pod Wawel, by dać wyraz swojemu niezadowoleniu.

ems/GW/PAP