Wygląda na to, że zapadł wyrok dotyczący przyszłości Mateusza Kijowskiego w roli lidera KOD. Środowiska, które stały za nim murem i promowały w roli szefa opozycji - jak medialny potentat z Czerskiej - zaczęły lansować inne postaci.
I tak czwartek przynosi w Agorze - zarówno w wersji gazety, jak i radiowęzła - wyraźną promocję Krzysztofa Łozińskiego, nazwanego „pomysłodawcą KOD”. Łoziński przekonuje, że Kijowski powinien odejść.
Nie możemy mieć króla angielskiego, którego nie można odwołać, cokolwiek by zrobił. Mateusz to dobry człowiek, ale przestał ogarniać, co się dzieje
— czytamy.
Moim zdaniem - którego on nie podziela - powinien zawiesić się w funkcji przewodniczącego, ale pozostać w zarządzie. I usunąć się w cień. W tej chwili pogarsza swoją sytuację, ale chyba tego nie widzi. Jeśli mówi, że nie ma powodów, by ustępować, to trzeba powiedzieć jasno: takie powody są
— dodaje Łoziński.
Pytany o swoją rolę, pan Krzysztof nie chce mówić wprost. Zasłania się wałęsowskim „nie chcę, ale muszę”, nie wyklucza żadnego scenariusza.
Wszedłem do zarządu, choć się tam nie pchałem. Klasyczne „nie chcę, ale muszę”. Nie pasuje mi to pod każdym względem: życiowym, osobistym, zdrowotnym. Ale trzeba przeciąć tę złą sytuację
— zaznacza Krzysztof Łoziński.
GW: Pan chce być nowym szefem KOD, czy po „posprzątaniu” usunie się pan w cień?
Łoziński: Tak bym chciał. Ale nie mogę powiedzieć na sto procent, że nie będę kandydował, sytuacja jest dynamiczna. Mogę powiedzieć, że nie chcę. To zadanie ponad moje siły, nie jestem już młody.
Nowy bohater Czerskiej przekonuje, że członkowie KOD powinni „zaprowadzić porządek w dokumentacji finansowej”.
I powołać prawidłowo zorganizowane biuro. Koniec z wolontariatem, powodował zamieszanie. Chcemy też zrobić wiele drobnych kroków w kierunku transparentności
— zapewnia.
Łoziński wskazuje również, że idealnym nowym szefem KOD byłby Władysław Frasyniuk. Ale ten - podobno - nie chce się na to zgodzić.
Nie należy do KOD-u, ale byłby to świetny pomysł. Tyle że on chyba nie chce. Może zmieni zdanie
— czytamy w „GW”.
Z kolei na falach radia tok fm pan Krzysztof przekonywał Jacka Żakowskiego:
Mateusz Kijowski popełnia bardzo duży błąd, że nie chce ustąpić. Jest bardzo uparty. A ja przypominam, że tu nie chodzi o Mateusza, nie chodzi o mnie, ale o Polskę! Do jasnej cholery! To jest zbyt ważne, abyśmy jakieś prywatne ambicje stawiali ponad cel główny
— ocenił.
Łoziński? Frasyniuk? A może bohaterowie spod znaku Obywateli RP? Kto stanie się nową nadzieją Czerskiej i całej III RP?
svl, wyborcza.pl
-
Nowy numer „wSieci”: szczery wywiad z siostrą Kijowskiego! „Mój brat szkodzi Polsce! Nietrudno nim sterować za pomocą pieniędzy”. To trzeba przeczytać!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323934-czerska-promuje-nowego-szefa-kod-krzysztof-lozinski-nie-mozemy-miec-krola-angielskiego-kijowski-przestal-ogarniac-co-sie-dzieje