No więc jak to było panie Petru i pani Lubnauer? Był ten apel 16 grudnia ub. roku, pod którym miała się podpisać cała sejmowa opozycja, czy go nie było? Był, był, bo nie podpisały się pod nim dwa kluby sejmowe, PSL i Kukiz 15, co dowodzi, że nie chciały uczestniczyć w zdradzie państwa polskiego.
Na placu boju pozostała Platforma Obywatelska i Nowoczesna, której to posłanka Lubnauer upichciła ten dokument z inicjatywy swego szefa Ryszarda Petru. Treść tego apelu adresowanego do Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego mieści się w politycznej biegunce samozaoranej opozycji, ale najgorsze jest na końcu:
„Wobec łamania Konstytucji i regulaminu Sejmu przez Marszałka Semu i większość sejmową podejmiemy kroki prawne przed sądami w kraju i trybunałami międzynarodowymi”.
Nie jest ważne, czy te trybunały podjęłyby się rozpatrywania takiej skargi, bo mają dużo poważniejszych spraw do rozstrzygnięcia, ważne jest, że grupa posłów w walce o słupki poparcia wykonała ruch, po którym nie będzie mogła się pozbierać. Chcieli dobrze, a wyszło parszywie. Zagrozili, że się poskarżą Unii Europejskiej i jej trybunałom, z nadzieją, że wreszcie uda im się siłami „sojuszników” pozbawić władzy Prawo i Sprawiedliwość i zaprowadzić rządy w stylu transformacji gospodarczej i ustrojowej zaordynowanej Polakom przez ich mistrza Leszka Balcerowicza. O czym marzą różni kodziarze, celebryci i oderwani od żłoba politycy.
Treść tego apelu dotarła do mediów, dziw, że dopiero po trzech tygodniach. Ale dobre i to. Jedno jest jasne jak słońce - przed mediami nic się nie ukryje, a zwłaszcza przed internetem. Polityczne przedszkole jakim jest partia Nowoczesna najwyraźniej nie jest w stanie zrozumieć tej nachalnej rzeczywistości, która rozpościera się przed Europą, przed światem, nie radzi sobie z nowoczesnością. Nie radzi już sobie z nią patron idei dewastowania państw narodowych George Soros, dobroczyńca takich ugrupowań jak Nowoczesna i KOD i różne antypolskie fundacje.
Świat się zmienia, panie Petru i nie pomoże zamierzone spotkanie z przewodniczącym Komisji Europejskiej Jean - Claude’em Junckerem, bo on ma też za kołnierzem i musi się tłumaczyć z raju podatkowego, jakim był Luksemburg za jego premierostwa. Na dodatek straciliście swego gorliwego wroga Polski, Martina Schulza, a nowym przewodniczącym Parlamentu Europejskiego został chadek, Włoch Antonio Tajani, polityk doświadczony, były komisarz UE i prawnik z wykształcenia. Tajani odpowiedział polskim dziennikarzom, którzy pytali go o sankcje wobec Polski następująco:
„Jako prawnik z wykształcenia jestem przeciwko karom, jeśli nie ma dowodów. Musimy szanować zasady wobec każdego kraju członkowskiego. Bez dowodów nie ma sankcji”.
No właśnie. Na dodatek wielki sojusznik Nowoczesnej i PO, Guy Verhofstadt w atakowaniu konserwatywnego rządu polskiego wycofał się z walki o stanowisko szefa PE, choć pozostaje nadzieja, że ten przewodniczący frakcji liberałów będzie jeszcze nie raz pyskował na temat polskiej praworządności.
Przerażona wyciekiem apelu Nowoczesna zapewnia, że takiego dokumentu nie było i że to kłamstwo i oszustwo ze strony mediów, publicznych i innych prawicowych. Dla obywateli, którym droga jest Ojczyzna i jej niezawisłość, sprawa jest jasna - ten apel był i jest to zdrada narodowa i nie pomogą żadne tłumaczenia. Niżej Nowoczesna nie mogła upaść, a z nią cała reszta totalnej opozycji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323781-zdrada-panstwa-nizej-nowoczesna-nie-mogla-upasc