Kolonialnej elity nie wybiera społeczeństwo. Wybiera ją kolonizator. Nie twierdzę, że Platforma i Nowoczesna to obce agentury. Twierdzę natomiast, że działania obu partii doskonale wpisują się w obronę kolonialnego status quo. Napisany 16 grudnia apel również wpisuje się w tę strategię. Można go odczytać jako próbę wysłania sygnału: wasze interesy są zagrożone, pomóżcie nam, a my pomożemy wam.
Siłą rzeczy nasuwają tu się analogie z czasami komunistycznymi. Przypominają się prośby Jaruzelskiego o pomoc do bratniego narodu radzieckiego. Oczywiście czasy są zupełnie inne, Unia Europejska to nie Związek Sowiecki, ale mechanizm działania dzisiejszej opozycji podobny: pomóżcie, bo inaczej nie przetrwamy.
Ujawniona we wtorek wieczorem treść apelu nie zawiera – wbrew wcześniejszym doniesieniom – bezpośredniego wezwania do interwencji. Ale odwołuje się do unijnego arbitrażu. Przede wszystkim jednak jest kolejnym z wielu kroków mających nakłonić instytucje europejskie do interwencji w naszym kraju – wcześniej mieliśmy m.in. trzy debaty w Parlamencie Europejskim i trudną już do zliczenia liczbę artykułów w europejskich mediach, których autorzy – najczęściej publicyści „Gazety Wyborczej” – przedstawiali jednostronny, zdeformowany opis sytuacji w Polsce. W dziwny sposób niedoszły apel opozycji koresponduje również z wystąpieniem Donalda Tuska, który 17 grudnia, a więc na samym początku sejmowych burd, wystąpił we Wrocławiu z ostrzeżeniem skierowanym do polskich władz.
Najgorsze, że opozycyjne zabieganie o interwencję z zewnątrz niesłychanie szkodzi autorytetowi Unii Europejskiej w Polsce. Unia jest wartością, polskie członkostwo w Unii ma ogromne znaczenie dla naszej racji stanu. Wykorzystywanie instytucji unijnych do tego, aby stały się stroną politycznego sporu w Polsce może jedynie wpłynąć na osłabienie skali społecznego poparcia dla wspólnoty i zdestabilizować nasze członkostwo w Unii. Władimir Putin na pewno się wtedy ucieszy.
CZYTAJ: Chruszcz o apelu PO i Nowoczesnej: „To czyste donosicielstwo i jako Polak nie mogłem tego podpisać”
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kolonialnej elity nie wybiera społeczeństwo. Wybiera ją kolonizator. Nie twierdzę, że Platforma i Nowoczesna to obce agentury. Twierdzę natomiast, że działania obu partii doskonale wpisują się w obronę kolonialnego status quo. Napisany 16 grudnia apel również wpisuje się w tę strategię. Można go odczytać jako próbę wysłania sygnału: wasze interesy są zagrożone, pomóżcie nam, a my pomożemy wam.
Siłą rzeczy nasuwają tu się analogie z czasami komunistycznymi. Przypominają się prośby Jaruzelskiego o pomoc do bratniego narodu radzieckiego. Oczywiście czasy są zupełnie inne, Unia Europejska to nie Związek Sowiecki, ale mechanizm działania dzisiejszej opozycji podobny: pomóżcie, bo inaczej nie przetrwamy.
Ujawniona we wtorek wieczorem treść apelu nie zawiera – wbrew wcześniejszym doniesieniom – bezpośredniego wezwania do interwencji. Ale odwołuje się do unijnego arbitrażu. Przede wszystkim jednak jest kolejnym z wielu kroków mających nakłonić instytucje europejskie do interwencji w naszym kraju – wcześniej mieliśmy m.in. trzy debaty w Parlamencie Europejskim i trudną już do zliczenia liczbę artykułów w europejskich mediach, których autorzy – najczęściej publicyści „Gazety Wyborczej” – przedstawiali jednostronny, zdeformowany opis sytuacji w Polsce. W dziwny sposób niedoszły apel opozycji koresponduje również z wystąpieniem Donalda Tuska, który 17 grudnia, a więc na samym początku sejmowych burd, wystąpił we Wrocławiu z ostrzeżeniem skierowanym do polskich władz.
Najgorsze, że opozycyjne zabieganie o interwencję z zewnątrz niesłychanie szkodzi autorytetowi Unii Europejskiej w Polsce. Unia jest wartością, polskie członkostwo w Unii ma ogromne znaczenie dla naszej racji stanu. Wykorzystywanie instytucji unijnych do tego, aby stały się stroną politycznego sporu w Polsce może jedynie wpłynąć na osłabienie skali społecznego poparcia dla wspólnoty i zdestabilizować nasze członkostwo w Unii. Władimir Putin na pewno się wtedy ucieszy.
CZYTAJ: Chruszcz o apelu PO i Nowoczesnej: „To czyste donosicielstwo i jako Polak nie mogłem tego podpisać”
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323748-mieszajac-europe-do-polskich-sporow-po-i-nowoczesna-szkodza-naszej-przyszlosci-w-unii-europejskiej?strona=2