W kolejnym sondażu PiS-owi ani drgnie. Kukiz też się trzyma. Wzbudza to zrozumiałą irytację opozycji, tej politycznej i tej medialnej, liczącej na to że w końcu na skutek prowadzonej na wszystkich możliwych frontach bitwy nowej władzy ze wszystkimi możliwymi przeciwnikami (zwolennicy III RP uważają to za wojnę Kaczyńskiego z demokracją) oraz normalnego procesu zużywania się, poparcie dla partii rządzącej zacznie spadać.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miażdżąca przewaga PiS! CBOS: Partia Kaczyńskiego z większym poparciem niż Platforma i Nowoczesna razem
Ale i PiS-owcy są nie do końca zadowoleni. Bo mieli nadzieję, że na skutek 500+, innych prospołecznych działań rządzących oraz niepopularności elit, które zwalczają, otrzymają w końcu sondażową premię. Premię pozwalającą im patrzeć w przyszłość, tę odleglejszą niż 2019 rok, z większą pewnością siebie.
Oczywiście może być tak, że marzenia którejś ze zwalczających się stron się spełnią. I PiS zacznie zjazd w dół, drogą innych wielkich formacji, które sprawowały władzę po ’89 roku i liczyły, że utrwalą się na kilka kadencji, jeśli nie na dłużej. Albo też odwrotnie – że na skutek sprawnej polityki oraz impotencji opozycji ugrupowanie Kaczyńskiego wjedzie na poziom poparcia, jaki zyskał i którego nie traci Fidesz Viktora Orbana.
Ale możliwa jest też trzecia ewentualność. Taka mianowicie, że obecne wyniki sondaży odzwierciedlają sytuację trwałą. I bardzo długo nie ulegną zmianie. Jak słusznie zauważył politolog Rafał Matyja,
w 2015 roku wcale nie mieliśmy do czynienia z wielką rewolucją zachowań wyborczych Polaków, ale z pewną istotną korektą na rzecz PiS. Wielu wyborców głosowało tak jak w 2011 roku.
Dodajmy, że przedtem decyzje wyborcze obywateli RP bywały bardzo trwałe i podtrzymywane konsekwentnie. Dodajmy, że ostrość konfliktu, który trawi Polskę powoduje rosnące identyfikowanie się z jednym z dwóch obozów, co nie sprzyja zmianie sympatii. I wreszcie, że ów konflikt oparty jest o bardzo solidne podstawy społeczne i kulturowe.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W kolejnym sondażu PiS-owi ani drgnie. Kukiz też się trzyma. Wzbudza to zrozumiałą irytację opozycji, tej politycznej i tej medialnej, liczącej na to że w końcu na skutek prowadzonej na wszystkich możliwych frontach bitwy nowej władzy ze wszystkimi możliwymi przeciwnikami (zwolennicy III RP uważają to za wojnę Kaczyńskiego z demokracją) oraz normalnego procesu zużywania się, poparcie dla partii rządzącej zacznie spadać.
CZYTAJ WIĘCEJ: Miażdżąca przewaga PiS! CBOS: Partia Kaczyńskiego z większym poparciem niż Platforma i Nowoczesna razem
Ale i PiS-owcy są nie do końca zadowoleni. Bo mieli nadzieję, że na skutek 500+, innych prospołecznych działań rządzących oraz niepopularności elit, które zwalczają, otrzymają w końcu sondażową premię. Premię pozwalającą im patrzeć w przyszłość, tę odleglejszą niż 2019 rok, z większą pewnością siebie.
Oczywiście może być tak, że marzenia którejś ze zwalczających się stron się spełnią. I PiS zacznie zjazd w dół, drogą innych wielkich formacji, które sprawowały władzę po ’89 roku i liczyły, że utrwalą się na kilka kadencji, jeśli nie na dłużej. Albo też odwrotnie – że na skutek sprawnej polityki oraz impotencji opozycji ugrupowanie Kaczyńskiego wjedzie na poziom poparcia, jaki zyskał i którego nie traci Fidesz Viktora Orbana.
Ale możliwa jest też trzecia ewentualność. Taka mianowicie, że obecne wyniki sondaży odzwierciedlają sytuację trwałą. I bardzo długo nie ulegną zmianie. Jak słusznie zauważył politolog Rafał Matyja,
w 2015 roku wcale nie mieliśmy do czynienia z wielką rewolucją zachowań wyborczych Polaków, ale z pewną istotną korektą na rzecz PiS. Wielu wyborców głosowało tak jak w 2011 roku.
Dodajmy, że przedtem decyzje wyborcze obywateli RP bywały bardzo trwałe i podtrzymywane konsekwentnie. Dodajmy, że ostrość konfliktu, który trawi Polskę powoduje rosnące identyfikowanie się z jednym z dwóch obozów, co nie sprzyja zmianie sympatii. I wreszcie, że ów konflikt oparty jest o bardzo solidne podstawy społeczne i kulturowe.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323715-w-kolejnym-badaniu-pis-owi-ani-drgnie-a-moze-po-prostu-tak-juz-bedzie-krotko-o-sondazach
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.