Nie byłoby tej obecności, gdyby polska armia się nie modernizowała. Decyzja rządu amerykańskiego zadaje kłam narracji, że rządy PiS spowodowały pogorszenie realizacji z USA i z Unią Europejską
—mówił marszałek Joachim Brudziński w Telewizji Trwam.
Marszałek w „Rozmowach niedokończonych” podkreślił, że Polska nie zamierza mieć żadnych wrogów ani na Zachodzie, ani na Wschodzie.
Zależy nam, aby nie mieć wrogów wśród naszych wschodnich sąsiadów, ale jesteśmy realistami i wiemy, że jeżeli z kimkolwiek będzie liczył się Władimir Putin, to tylko z silnym, szanującym siebie państwem
—zaznaczył.
Odnosząc się do wydarzeń grudniowych z poprzedniego roku, kiedy opozycja blokowała Sejm, Brudziński wskazał największego przegranego minionej awantury.
Przegranym jest wizerunek polskiego Sejmu i polskiego posła, i to nie większość parlamentarna odpowiada za taki stan rzeczy, ale opozycja. Ten sukces, o którym mówią liderzy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej jest z pewnością gorzki. Jest to ukoronowanie upadku ich wizerunku w oczach również własnego elektoratu
—podkreślił.
Marszałek zaznaczył, że po 1989 roku nie doszło w Polsce do podobnej sytuacji, aby marszałkowi uniemożliwiono wykonywanie własnych obowiązków.
Po raz pierwszy po 1989 r. doszło do sytuacji nie mającej nigdy wcześniej miejsca w Polsce, ani w żadnym z parlamentów w demokratycznych państwach prawa, czyli do fizycznego uniemożliwienia prowadzenia obrad marszałkowi Sejmu
—powiedział. Zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość wycofało się ze swoich propozycji dot. pracy mediów w Sejmie, nie było więc żadnych powodów do protestu.
Był to błąd, z którego się wycofaliśmy i nie było powodów do protestów
—podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie byłoby tej obecności, gdyby polska armia się nie modernizowała. Decyzja rządu amerykańskiego zadaje kłam narracji, że rządy PiS spowodowały pogorszenie realizacji z USA i z Unią Europejską
—mówił marszałek Joachim Brudziński w Telewizji Trwam.
Marszałek w „Rozmowach niedokończonych” podkreślił, że Polska nie zamierza mieć żadnych wrogów ani na Zachodzie, ani na Wschodzie.
Zależy nam, aby nie mieć wrogów wśród naszych wschodnich sąsiadów, ale jesteśmy realistami i wiemy, że jeżeli z kimkolwiek będzie liczył się Władimir Putin, to tylko z silnym, szanującym siebie państwem
—zaznaczył.
Odnosząc się do wydarzeń grudniowych z poprzedniego roku, kiedy opozycja blokowała Sejm, Brudziński wskazał największego przegranego minionej awantury.
Przegranym jest wizerunek polskiego Sejmu i polskiego posła, i to nie większość parlamentarna odpowiada za taki stan rzeczy, ale opozycja. Ten sukces, o którym mówią liderzy Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej jest z pewnością gorzki. Jest to ukoronowanie upadku ich wizerunku w oczach również własnego elektoratu
—podkreślił.
Marszałek zaznaczył, że po 1989 roku nie doszło w Polsce do podobnej sytuacji, aby marszałkowi uniemożliwiono wykonywanie własnych obowiązków.
Po raz pierwszy po 1989 r. doszło do sytuacji nie mającej nigdy wcześniej miejsca w Polsce, ani w żadnym z parlamentów w demokratycznych państwach prawa, czyli do fizycznego uniemożliwienia prowadzenia obrad marszałkowi Sejmu
—powiedział. Zaznaczył, że Prawo i Sprawiedliwość wycofało się ze swoich propozycji dot. pracy mediów w Sejmie, nie było więc żadnych powodów do protestu.
Był to błąd, z którego się wycofaliśmy i nie było powodów do protestów
—podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323691-brudzinski-o-atakach-na-rzad-pis-najwiekszym-problemem-naszych-przeciwnikow-jest-to-ze-realizujemy-obietnice-wyborcze-wideo