Namawiają nas w tej sprawie na wystąpienie z pozwem i roszczeniami, zaprzyjaźnieni prawnicy twierdzą, że wygraną mamy właściwie w kieszeni. Bo umieszczenie trzech przedstawicieli rodziny Karnowskich na wypreparowanym przez „Puls Biznesu” spisie
„działaczy Prawa i Sprawiedliwości, partii satelickich oraz członków ich rodzin i znajomych, którzy objęli stanowiska w państwowych spółkach, agencjach i urzędach”
w żaden, ale to żaden sposób, nie da się uzasadnić.
Precyzyjnie opisał (a zajmuje to kilka zdań) perfidię manipulacji Jacek Karnowski:
Ja tylko przypomnę jak nas opisano:
i podam kontekst:
— Tygodnik „w Sieci” powstał cztery lata temu, a spółka go wydająca jeszcze wcześniej. Trzeba wyjątkowo złej woli by uznać to za przejaw skoku PiS na władzę po roku 2015.
— Jest to spółka całkowicie prywatna, założona z prywatnych pieniędzy kilku współwłaścicieli. Nasze sprawozdania są jawne i przejrzyste. Wynagrodzenia w spółce są wielokrotnie niższe niż w większości medialnych przedsięwzięć. Każdy pozyskany grosz przeznaczany jest na rozwój, a głównym celem naszym jest - oczywiście z poszanowaniem praw ekonomii - służba sprawie niepodległości Polski.
— Program „Salon Dziennikarski” to skromna audycja komentatorska, powstała pięć lat temu. Jest tworzona społecznie przez portal wPolityce.pl, tygodnik „Idziemy” oraz Radio Warszawa 106,2 na Mazowszu. Teraz po prostu, w ramach porozumienia między redakcjami, pokazuje ją także TVP Info - zapraszamy w każdą sobotę po 9.15.
— Nie pełnimy żadnych funkcji w „w państwowych spółkach, agencjach i urzędach” - choć taki tytuł ma lista na której nas umieszczono.
Nie lepiej było uczciwie napisać, że to lista tych, których redakcja „Pulsu Biznesu” postanowiła opluć? Wtedy byłoby uczciwiej.
W artykule jest też wymieniona żona Jacka Karnowskiego, która w TVP pracuje od 2005 (dwa tysiące piątego) roku, wymyśliła i napisała wniosek koncesyjny dla TVP ABC, a teraz nim, z sukcesami, kieruje.
CZYTAJ: Polskie bajki najlepsze? TVP ABC notuje największy wzrost oglądalności
Użycie jej w tym kontekście, to szczyt chamstwa.
Wracając do ewentualnego pozwu - jeszcze sprawę przemyślimy. Staramy się unikać procesów, a skupiać na podstawowej działalności.
Zresztą, może się zreflektują i przeproszą? Nie tylko w naszym interesie. Bo jeśli „Puls Biznesu” potrafi aż tak manipulować, jeśli potrafi być tak niechlujny w opisie biznesowej działalności, to ile błędnych decyzji biznesowych podjęto na podstawie jego artykułów? Czy czytelnikom „Pulsu Biznesu” nie należy aby współczuć, że zostali tak wulgarnie oszukani?
A Państwa chcemy zapewnić, że żadne pomyje wylewane na nasze głowy nie zmienią naszej postawy. Najlepszą odpowiedzią będzie dalszy rozwój Grupy Medialnej Fratria i tu już wkrótce będziemy mieli naprawdę dobre wiadomości.
Jeśli chcą Państwo wesprzeć nasze działania, to można to szybkim przelewem zrobić TUTAJ.
A także kupując tygodnik „w Sieci”:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323635-jesli-puls-biznesu-potrafi-az-tak-manipulowac-to-ile-blednych-decyzji-podjeto-na-podstawie-jego-artykulow