Uspokojenie sytuacji wokół Trybunału Konstytucyjnego i jego reforma to główne priorytety nowej prezes Trybunału Konstytucyjnego. Sędzia Julia Przyłębska odchodzi od retoryki byłego prezesa Rzeplińskiego i zapowiada dialog oraz porozumienie wewnątrz TK.

Nie ma żadnych wrogich obozów. Jest oczywiście kwestia nowej organizacji pracy. Na razie trudno o tym mówić, ponieważ to początki orzekania na podstawie nowych przepisów. Wrogości jednak nie ma.

– mówi w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej”.

Sędzia Przyłębska (która z „Rzeczpospolitą rozmawiała 10 stycznia) tonuje nastroje wokół szokująco wysokich ekwiwalentów urlopowych sędziów Biernata i Rzeplińskiego, zaznaczając, że prawo dotyczy wszystkich po równo. Także sędziów TK.

Sprawa z wiceprezesem Biernatem wiąże się z bardzo medialną kwestią dotyczącą zaległego urlopu wypoczynkowego prezesa Rzeplińskiego. Wiceprezes Biernat jest w podobnej sytuacji, ma 114 dni urlopu, w tym 96 dni zaległego – musi go wykorzystać zgodnie z przepisami dotyczącymi wszystkich pracowników w całej Polsce. Nie widzę powodu, żeby sędziowie byli traktowani inaczej. Szczególnym traktowaniem sędziów Trybunału Konstytucyjnego jest dodanie im dodatkowego urlopu w wymiarze 12 dni ze względu na szczególny charakter pracy. Ale są reguły kodeksu pracy, które dotyczą wszystkich, również sędziów. (…) Z urlopu nie mogą (sędziowie - red.) zrezygnować. A wiceprezes Biernat 26 czerwca 2017 r. kończy kadencję sędziego Trybunału. Jeśli pracodawca nie udzieli mu urlopu, to musi wypłacić ekwiwalent wynoszący ok. 120 tys. zł, co obciąży Skarb Państwa, czyli podatnika. Samemu pracodawcy za to grozi grzywna do 30 tys. zł.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Próba ratunku? Lubnauer zapowiada wniosek do TK ws. ustawy budżetowej i trzech „sędziów-dublerów”

Nowa prezes Trybunały Konstytucyjnego, pytana przez „RP” o ostrość konfliktu i sporu wokół trybunału nie dała się wciągnąć w polityczną pyskówkę

Ja bym nie nazwała tego sporu ostrym, tylko stanowczym. Każdy z nas zajmował określone stanowisko prawne. Oczywiście były kontakty, ale nie koleżeńskie, towarzyskie. Była też prezentacja poglądów podczas narad. Nie nazwałabym tej sytuacji konfliktem, tylko znaczącą różnicą zdań. (…) Sytuacji konfliktowych na razie nie dostrzegam. Powtarzam, są różnice zdań, merytoryczne, ale konfliktów w sensie pozamerytorycznym nie widzę. (…) Są kwestie związane z sędziami, którzy na podstawie obecnie obowiązujących przepisów zostali dopuszczeni do orzekania. Różnice zdań pojawiają się podczas narad. Nie wiem, jak to będzie wyglądać w przyszłości, a nie mam prawa ujawniać tajemnicy narad. 

– stwierdziła sędzia Przyłębska. i zapewniła, że nikt nie kwestionuje jej prezesury.

Nie. Tu nie ma pola do kwestionowania czy uznawania. Prezesa powołuje Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Zostałam powołana 21 grudnia 2016 r. na podstawie art. 194 konstytucji. Sprawa zamknięta.

– powiedziała.  

Czytaj na kolejnej stronie…