Rzepliński jako polityk! "Nie możemy wchodzić w okres przedwyborczy jako śpiące, tłuste koty!" Zaatakował też prezes Przyłębską... [WIDEO]

Były już prezes Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński na opublikowanym w internecie nagraniu w pełnych krytyki i pogardy słowach wypowiadał się na temat piastującej obecnie to stanowisko Julii Przyłębskiej.

Jego swoiste „przemówienie” zostało zarejestrowane przez zwolenników Komitetu Obrony Demokracji, którzy przyszli pod jego dom, aby podziękować mu za to,k co robił w Trybunale.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Odjazd” Rzeplińskiego na spotkaniu KOD: „Obserwowałem moich kolegów, którzy nawet nie chcieli w ciągu tego roku korzystać z toalety dla mężczyzn”. WIDEO

Jak stwierdził, pogarda dla demokracji w państwie unijnym to bardzo przykre doświadczenie, a prezes Trybunału Konstytucyjnego nigdy nie powinna być sędzią.

Pani Julia Przyłębska to osoba bez właściwości, która nigdy nie powinna być sędzią. Egzamin sędziowski zdała na 3, karierę zawdzięcza raczej poparciu ojca - znanego prawnika poznańskiego. Nigdy niczego się nie nauczyła i niczego nie oferowała jako sędzia, co wskazywałoby na to, że ma osobowość sędziowską. Jest człowiekiem bez właściwości

— twierdził Rzepliński.

Jego zdaniem nowa prezes TK nie ujawniła dewastującej dla niej opinii sędziego wizytatora.

Dewastująca dla niej opinia sędziego wizytatora nie została ujawniona, czyli obraziła procedurę powoływania sędziego konstytucyjnego. Sędzia konstytucyjny ma olbrzymią władzę. Jest jednym z 15, który decyduje o prawie w Polsce. Nie ujawniła, że otrzymała dewastującą opinię sędziego wizytatora i że po powrocie z  placówki z Niemiec 106 na 160 sędziów głosowało przeciwko jej powrotowi do sądu, mimo autorytetu, jakim zasłużenie cieszył się jej ojciec

— uważa były prezes TK.

Zdaniem Andrzeja Rzeplińskiego Julia Przyłębska została mianowana komisarzem politycznym. Przeszkadza mu również obecność w TK sędzi Muszyńskiego, któremu wypomina bycie oficerem wywiadu.

Sędzia musi być niezależny, niezawisły

— twierdzi.

Krytycznie wyrażał się także o sposobie uchwalenia budżetu, tym samym mobilizując Komitet Obrony Demokracji do działania.

Sposób uchwalenia budżetu, najważniejszej ustawy naszego państwa, nie tyle ma dostarczyć KOD paliwa do pracy. To oni zmuszają KOD do czuwania nad sposobem stanowienia prawa. To powinno być stałym i jednym z trzech naczelnych celów. To jest nasze prawo, oni muszą się temu podporządkowywać i stosować się do konstytucyjnych zasad tworzenia prawa. Jako obywatele mamy prawo to wymuszać, w sposób absolutnie pokojowy, bez przemocy

— mówił Rzepliński i nawoływał do mobilizacji przed wyborami samorządowymi.

Wybory samorządowe to znakomita okazja, żebyśmy w ciągu tych miesięcy, które są przed każdym z nas, żebyśmy byli przygotowani do wyborów w całej Polsce, żeby przedstawić dobrze przygotowane programy i kandydatów na prezydentów, radnych, żeby wygrali, bo będą najlepsi. To będzie zadanie mobilizujące energie i pomysły. Żebyśmy nie wchodzili w okres przedwyborczy jak śpiące tłuste koty

— apelował do zwolenników KOD Andrzej Rzepliński.

wkt