Po piąte - odmawianie przestrzegania prawa. Na razie to skala niewielka, gdzieś tam mgliście zasygnalizowana, ale przecież skoro robią to posłowie w Sejmie, skoro promuje to „Polityka” i inne media III RP, to przecież można…?
Ponad sto osób podpisało deklarację nieposłuszeństwa obywatelskiego i jest gotowe łamać przepisy z poniesieniem konsekwencji. Ostatnio ta liczba bardzo gwałtownie rośnie - oczywiście dlatego, że ludzie się o nas dowiedzieli, ale też chyba dlatego, zę dotychczasowa formuła „demonstracji oburzenia” jest na wyczerpaniu. Ludzie oczekują efektów. (…) No dobra, my bekniemy, ale ich to politycznie kosztuje więcej - nasi ludzie są więc nie tylko silnie motywowani etycznie, ale również zdeterminowani, żeby osiągnąć efekt własnych działań, a nie tylko wyrazić oburzenie
— czytamy.
Po szóste - wielkie liczenie na media III RP. Mowa nie tylko o wspomnianej „Polityce”, na której łamach Kasprzak snuje swoje wizje.
W czasie szczytu NATO, gdy obowiązywał zakaz zgromadzeń, a w Sejmie procedowano kolejną nowelę o Trybunale, nasi desperados zaczęli nawoływać: pod Sejm! (…) Zdeklarowało się raptem 30 osób. Niewiele. A może dużo, zważywszy, że groziły za to dwa tygodnie aresztu. (…)
Jak Władek Frasyniuk usłyszał, że u nas zgłosiło się 30 osób, uznał, że to imponujące. Zadzwonił do znajomej dziennikarki z pytaniem, czy mogłaby być tam z kamerą i usłyszał, że na 100 proc. będą. Na miejscu jednak nie było ani śladu ekipy, bo wydawca uznał, że 30 osób to nie protest.
W gruncie rzeczy cel jest poważniejszy. Chodzi o pozbawienie PiS jakiegokolwiek poparcia, o - brutalnie mówiąc - jakąś formę politycznej anihilacji tych, którzy sympatyzują z prawicą. Kasprzak mówi to wprost.
Politycznie patrząc - jeśli jakaś nowa koalicja anty-PiS wygra wybory, to już do końca świata będziemy na nią musieli głosować ze strachu przed PiS. (…) Nie zniknie od tego elektorat PiS, a on jest poważniejszym problemem.Usiądziemy znów na tej samej beczce prochu, która nam właśnie rozsadza państwo i demoluje demokrację
— tłumaczy.
A skutki tej awantury?
Rzeczywiście boję się radykalizacji
— przyznaje Kasprzak.
„Nowy Kijowski” na razie zapowiada, że tonuje nastroje w swojej organizacji. Że apeluje do swoich ludzi, by nie przerywali modlitw, nie przynosili agresywnych transparentów i nie wzniecali takich haseł. Na razie.
Bo przecież są „słusznie nieposłuszni”, jak zatytułowała wywiad „Polityka”. Obóz III RP w coraz bardziej wyraźny sposób wspiera Mordor, z coraz większym uśmiechem bawi się zapałkami. Zwykłe demonstracje już nie wystarczają. Zwykłe polityczne spory w Sejmie też nie. Idą na radykalizację, bo „potrzebny jest efekt”.
To bardzo nieodpowiedzialna gra, ale przecież i stawka jest wysoka. Nikt po tamtej stronie nie będzie brał jeńców. Rządzący muszą być przygotowani, a ich odpowiedź powinna być bardzo ostrożna i rozważna.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po piąte - odmawianie przestrzegania prawa. Na razie to skala niewielka, gdzieś tam mgliście zasygnalizowana, ale przecież skoro robią to posłowie w Sejmie, skoro promuje to „Polityka” i inne media III RP, to przecież można…?
Ponad sto osób podpisało deklarację nieposłuszeństwa obywatelskiego i jest gotowe łamać przepisy z poniesieniem konsekwencji. Ostatnio ta liczba bardzo gwałtownie rośnie - oczywiście dlatego, że ludzie się o nas dowiedzieli, ale też chyba dlatego, zę dotychczasowa formuła „demonstracji oburzenia” jest na wyczerpaniu. Ludzie oczekują efektów. (…) No dobra, my bekniemy, ale ich to politycznie kosztuje więcej - nasi ludzie są więc nie tylko silnie motywowani etycznie, ale również zdeterminowani, żeby osiągnąć efekt własnych działań, a nie tylko wyrazić oburzenie
— czytamy.
Po szóste - wielkie liczenie na media III RP. Mowa nie tylko o wspomnianej „Polityce”, na której łamach Kasprzak snuje swoje wizje.
W czasie szczytu NATO, gdy obowiązywał zakaz zgromadzeń, a w Sejmie procedowano kolejną nowelę o Trybunale, nasi desperados zaczęli nawoływać: pod Sejm! (…) Zdeklarowało się raptem 30 osób. Niewiele. A może dużo, zważywszy, że groziły za to dwa tygodnie aresztu. (…)
Jak Władek Frasyniuk usłyszał, że u nas zgłosiło się 30 osób, uznał, że to imponujące. Zadzwonił do znajomej dziennikarki z pytaniem, czy mogłaby być tam z kamerą i usłyszał, że na 100 proc. będą. Na miejscu jednak nie było ani śladu ekipy, bo wydawca uznał, że 30 osób to nie protest.
W gruncie rzeczy cel jest poważniejszy. Chodzi o pozbawienie PiS jakiegokolwiek poparcia, o - brutalnie mówiąc - jakąś formę politycznej anihilacji tych, którzy sympatyzują z prawicą. Kasprzak mówi to wprost.
Politycznie patrząc - jeśli jakaś nowa koalicja anty-PiS wygra wybory, to już do końca świata będziemy na nią musieli głosować ze strachu przed PiS. (…) Nie zniknie od tego elektorat PiS, a on jest poważniejszym problemem.Usiądziemy znów na tej samej beczce prochu, która nam właśnie rozsadza państwo i demoluje demokrację
— tłumaczy.
A skutki tej awantury?
Rzeczywiście boję się radykalizacji
— przyznaje Kasprzak.
„Nowy Kijowski” na razie zapowiada, że tonuje nastroje w swojej organizacji. Że apeluje do swoich ludzi, by nie przerywali modlitw, nie przynosili agresywnych transparentów i nie wzniecali takich haseł. Na razie.
Bo przecież są „słusznie nieposłuszni”, jak zatytułowała wywiad „Polityka”. Obóz III RP w coraz bardziej wyraźny sposób wspiera Mordor, z coraz większym uśmiechem bawi się zapałkami. Zwykłe demonstracje już nie wystarczają. Zwykłe polityczne spory w Sejmie też nie. Idą na radykalizację, bo „potrzebny jest efekt”.
To bardzo nieodpowiedzialna gra, ale przecież i stawka jest wysoka. Nikt po tamtej stronie nie będzie brał jeńców. Rządzący muszą być przygotowani, a ich odpowiedź powinna być bardzo ostrożna i rozważna.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323385-oboz-iii-rp-oswaja-mordor-nowy-kijowski-zapowiada-wtargniecie-do-sejmu-i-alternatywne-referenda-kogo-i-co-jeszcze-beda-promowac?strona=2