Nie wykluczam, że w roku 2019 naprzeciwko zjednoczonej prawicy stanie obóz zjednoczonej opozycji. (…) To nie będzie zjednoczona lewica. Tusk, cokolwiek krytycznego bym o nim mówił, nie jest politykiem lewicowym. Myślę, że to będzie raczej obóz zjednoczonej oligarchii III RP
— powiedział Jarosław Gowin w rozmowie z „Super Expressem”.
Wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego przekonuje, że Donald Tusk „okazał się najbardziej wyrafinowanym wytworem tej oligarchii”, a gdyby w 2019 roku PiS musiało oddać władzę, to dojdzie do wielkiej rekonkwisty obozu III RP.
To jest groźny przeciwnik. I wiem też, że gdybyśmy – odpukać – przegrali wybory w 2019 roku, to z tych reform, które dziś wprowadzamy, nie zostanie kamień na kamieniu. Dojdzie do takiej rekonkwisty i obóz oligarchii III RP odbuduje swoje przywileje. Kiedy mówię o potrzebie poszerzenia, to mam na myśli kadencje 2019–2023. I myślę może nie tyle o konkretnych partiach, chociaż nie jest żadną tajemnicą, że mam bardzo wiele wspólnych poglądów i bardzo wielu przyjaciół w ruchu Kukiz’15
— zaznaczył Gowin.
Pytany o słowa Stefana Niesiołowskiego, który przekonywał, że „to walka o to, co nam podstępem zabrano”, Gowin odpowiedział:
Stefanowi Niesiołowskiemu odebraliśmy przywileje. Stefanowi Niesiołowskiemu i grupom, które on reprezentuje, czyli oligarchii III RP
— przekonuje.
W rozmowie pojawiło się również pytanie o kondycję opozycji.
Rzeczywiście opozycja nie stawia nam poprzeczki zbyt wysoko. Nie mogę powiedzieć, żeby mnie to satysfakcjonowało, dlatego że każdy obóz rządowy potrzebuje wymagającej opozycji. Byłoby fatalnie, gdybyśmy ulegli takiemu przeświadczeniu, które kiedyś wyraził Donald Tusk, że „nie mamy z kim przegrać”. W ślad za takim przeświadczeniem idą pycha i arogancja – a to jest coś, czego Polacy nie darują żadnemu rządowi
— czytamy.
Z kolei w rozmowie z radiową Trójką wicepremier Gowin zaznaczył, że część odpowiedzialności za cały spór polityczny w Sejmie w ostatnich tygodniach ponosi też obóz rządowy, ale to niewiele w porównaniu z tym, co robi opozycja.
Nie mam poczucia satysfakcji czy triumfu. Wolałbym, by budżet został przyjęty w normalnych procedurach, a nie w atmosferze awantury. Dążyliśmy do porozumienia z opozycją. Problem polegał na tym, że liderzy dwóch partii opozycyjnych, czyli PO i Nowoczesnej, ten konflikt wokół budżetu wykorzystali do ustalenia hierarchii ważności w opozycji. (…) Byłem zaskoczony tym, że w gronie liderów Zjednoczonej Prawicy dążenie do kompromisu było bardzo wyraźne i zdecydowane. Ale to nie znaczy, że nie popełniliśmy błędów. My popełniliśmy błędy na samym początku. Mam na myśli okoliczności, w których doszło do okupacji sali plenarnej. Uważam, że jako obóz rządowy powinniśmy unikać otwierania frontów zbytecznych
— tłumaczył Gowin.
svl, Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323155-gowin-w-2019-r-naprzeciwko-prawicy-moze-stanac-oboz-zjednoczonej-oligarchii-iii-rp-tusk-to-wyrafinowany-wytwor-tej-oligarchii