Cieszę się, że przyszło otrzeźwienie ze strony opozycji. Mam nadzieję, że będzie z ich strony wreszcie wola do pracy. Przez osiem lat PiS był w opozycji. Do głowy nam nigdy nie przyszło, by w ten sposób kontestować pracę rządu i większości rządzącej
— mówiła premier Beata Szydło w „Gościu Wiadomości” TVP 1, komentując sytuację w polskim Sejmie.
Spędziliśmy te lata na debatach o ekonomii zdrowiu, o pracy o młodzieży. Jeździliśmy debatami programowymi po Polsce, rozmawialiśmy z Polakami. Organizowaliśmy kongresy programowe
— przypomniała.
Dziś niektórzy mówią, że rząd PiS działa zbyt szybko. Możemy to robić szybko, bo jesteśmy do tego przygotowani.
Obecna opozycja nie mając nic do zaproponowania, nie chcąc pracować merytorycznie stosuje obstrukcję prac Sejmu . To jest niepokojące. Jeżeli politycy PO i Nowoczesnej opamiętają się i zaczną pracować – to dobrze dla Polski. Bo musimy zdawać sobie sprawę z tego, że odpowiedzialność za Polskę polskie państwo biorą oczywiście rządzący ale też cała klasa polityczna. Bo wszystkim nam Polacy powierzyli mandat
–- mówiła premier.
Ja oczekuję, że sytuacja w sejmie się uspokoi i że marszałek Sejmu dokona zmian, które pozwolą pracować tym, którzy pracować chcą
— mówiła szefowa rządu. Premier przekonywała, że cześć posłów w ostatnim czasie naruszyła powagę sejmu.
To ci politycy, którzy wykorzystywali mównicę sejmową dośpiewów, happeningów, powinni się zastanowić, czy ich wykonanie mandatu jest zgodne z tym, czego oczekują od nich wyborcy
— stwierdziła.
Beata Szydło zapewniła też, że nie ma podstaw do kwestionowania budżetu.
Budżet jest legalny, a każdy kto twierdzi inaczej sieje zamęt i godzi w interes polskiego państwa
— podkreśliła.
Opozycja nie potrafi uznać wyniku wyborczego. Pan marszałek Marek Kuchciński przeprowadził posiedzenie zgodnie z regulaminem sejmu. Nie zostały złamane żadne przepisy. I oto opozycja chcąc cały czas wzniecać wiatr, zastosowała właśnie taką metodę. Dla mnie nie ma żadnych wątpliwości, że został przyjęty zgodnie z wszelkimi regułami
— dodała.
Komentując słowa Donalda Tuska, który sugerował, że wątpliwości wobec prawidłowości przyjęcia ustawy budżetowej mogą skutkować wstrzymaniem unijnych funduszy dla Polski - premier powiedziała:
Donald Tusk wpisuje się w retorykę tych polityków, którzy próbują siać zamęt i niepokój. On kiedyś powiedział, że jest przede wszystkim urzędnikiem brukselskim i nie będzie ingerował w sprawy polskie. Teraz próbuje nie bardzo wiadomo z jakich powodów coraz bardziej interesować się Polską. Ale w sposób, który jej szkodzi. Jeżeli wskazuje na dwuznaczność przyjęcia budżetu w Polsce to jest to wypowiedź nieodpowiedzialna, gdyż budżet został przyjęty zgodnie ze wszystkimi regułami i jest budżetem stabilnym
— mówiła Beata Szydło.
Sianie niepokoju stało się elementem walki politycznej. Nasi obywatele powinni mieć poczucie,że wszyscy politycy o ich bezpieczeństwo dbają
— zaznaczyła.
Pytana o spodziewane na piątek oceny agencji ratingowych, premier powiedziała:
Spodziewam się dobrych informacji, bo Polska się rozwija, a wskaźniki gospodarcze są coraz lepsze
W piątek dwie agencje ratingowe Fitch i Moody’s mają ogłosić swoje oceny wiarygodności polskiej gospodarki.
Mamy najniższe w ostatnich 25 latach bezrobocie, mamy dobre wskaźniki wskazujące optymizm przedsiębiorców
— powiedziała szefowa rządu.
Jak dodała, przygotowany przez wicepremiera, ministra finansów i rozwoju Mateusza Morawieckiego Projekt Programu Odpowiedzialnego Rozwoju, który od minionego roku jest wprowadzany, „zaczyna przynosić pozytywne efekty”.
Spodziewam się, że to będą dobre informacje dla Polski, a na pewno drugi kwartał będzie bardzo dobry
— podkreśliła premier Szydło odnosząc się do danych napływających z gospodarki.
Szefowa rządu zwróciła ponadto uwagę, że przez ostatnie 8 lat rząd koalicji PO-PSL zadłużył Polskę „ponad miarę”.
My dzisiaj musimy z tym długiem sobie również poradzić, ale dzięki już tylko 12 miesiącom pracy rządu PiS do polskiego budżetu kilkanaście miliardów złotych ponad planowanych wpłynęło
— powiedziała.
Premier zastanawiała się, w jaki sposób poprzedni rząd dysponował pieniędzmi z budżetu, skoro rząd PiS potrafił zrealizować dodatkowe projekty prospołeczne. Jak mówiła, w tegorocznym budżecie zapisano m.in. 400 mln zł na darmowe leki, 23 mld zł na Program 500 plus.
I mamy do tego utrzymane wskaźniki w ryzach, tych które stawia Unia
— dodała.
Deficyt nie przekroczy wskaźników wymaganych przez UE. To pokazuje, że my nie tylko dobrze rządzimy, ale też potrafimy rządzić sprawiedliwie
—podkreśliła Szydło.
ansa/ TVP 1
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/323128-premier-szydlo-w-tvp-info-budzet-jest-legalny-a-kazdy-kto-twierdzi-inaczej-sieje-zamet-i-godzi-w-interes-polskiego-panstwa