Nie ma wygranych, ani przegranych. Przegrał wizerunek polskiego parlamentaryzmu. Naszym zadaniem jest teraz przywrócenie elementarnej powagi wokół tego świętego miejsca polskiej demokracji
— powiedział Joachim Brudziński w TVN 24, komentując sytuację w Sejmie.
Wszystko już jest jasne. Mówię to bez złośliwej satysfakcji. Udało nam się doprowadzić do tego, że marszałek Sejmu w warunkach nie do końca komfortowych, 34. posiedzenie Sejmu otworzył. Jesteśmy gotowi przejść do robienia tego, za co nam płacą — powiedział polityk PiS.
Jak zapowiedział wicemarszałek o 10. planowane jest wznowienie posiedzenia. O 9-tej ma odbyć się kolejny konwent seniorów.
Przyznał , że możliwe jest kolejne odroczenie posiedzenia.
Zapewnił równocześnie, że budżet został przyjęty prawidłowo i nie ma żadnego zagrożenia jeśli chodzi o podważenie jego legalności.
Odpowiadam Grzegorzowi Schetynie - nielegalnym działaniem było uniemożliwienie prowadzenia obrad marszałkowi Kuchcińskiemu. Jego politycy mogą mieć z tym duży problem
— tak skomentował zastrzeżenia lidera PO.
Wierzę, że zostanie włączony rozum i zdrowy rozsądek
— podkreślił, zaznaczając, że z kosztami jakie poniosła polska demokracja ze względu na zachowanie opozycji Polska będzie borykać się przez lata.
Na pytanie czy możliwe jest kolejne odroczenie posiedzenia - Brudziński nie zaprzeczył.
Jest prawdopodobne. Ale wierzę w to, że ci ludzie wyciągną wnioski: kończcie z tymi wygłupami
— zaapelował.
Na pytanie co się stanie, jeśli PO zdecyduje się kontynuować protest - odpowiedział:
Będzie dołowała w sondażach. Nie będziemy abdykowali przed posłem Nitrasem, Szczerbą, czy posłanką Pomaską
— zapewnił.
W którymś momencie kierownictwo PO będzie musiało przyjąć twardy kurs wobec tych, co się wygłupiają
— zauważył.
Komentując słowa Donalda Tuska, który sugerował, że uznanie budżetu za nielegalny może doprowadzić do wstrzymania wypłaty funduszy unijnych dla Polski - Brudziński powiedział:
Czyje interesy reprezentują politycy opozycji? Jeżeli będą grzać wokół tego, jeżeli doprowadzą do sytuacji ze może się pojawić zagrożenie wykorzystania środków unijnych, jeżeli chcieli doprowadzić do tego, by budżet był nieprzyjęty, by zostało zablokowane 500 plus, Mieszkanie plus było zagrożona, płynność finansowa wobec polskich emerytów- to czy to jest postawa odpowiedzialna?
— pytał.
Nie można było się zgodzić na łamanie prawa
— podkreślił , odpowiadając na pytanie, czemu nie doprowadzono do reasumpcji kwestionowanego przez opozycję głosowania. Jak zapewnił wszystkie zarzuty opozycji zostały wyjaśnione i obalone.
W jakim stanie jest marszałek Kuchciński?
— pytał Bogdan Rymanowski, nawiązując do słów Ludwika Dorna , który sugerował, że marszałek przechodzi załamanie nerwowe.
W znakomitej
— zapewnił Brudziński. I zdementował pogłoski, jakoby marszałek po wybuchu kryzysu chciał podać się do dymisji.
Nie było takiego momentu. Jest w znakomitej formie. Jestem mu wdzięczny, że okazał się politykiem twardym i roztropnym. Zaczepki posła Szczerby potrafił utrzymać na wodzy
— mówił wicemarszałek.
Nie ma pomysłów na to, by teraz dokonywać zmiany marszałka
— zadeklarował Joachim Brudziński.
Awanturnikom politycznym nie udało się obalić rządu PiS
— oświadczył. Zapewnił, że sam nie zamierza zastępować marszałka Kuchcińskiego na jego funkcji.
Spełniam się jako wicemarszałek
— powiedział.
Jedynym sposobem na odwołanie rządu PiS jest głos Polaków przy urnie za trzy lata. Ale liczymy na co najmniej trzy kadencje
— podkreślił Joachim Brudziński.
ansa/ TVN 24
.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322986-joachim-brudzinski-awanturnikom-politycznym-nie-udalo-sie-obalic-rzadu-pis-liczymy-na-co-najmniej-trzy-kadencje