O okupacji sali plenarnej w Sejmie napisano już bardzo wiele. Polecam przede wszystkim całodzienną relację prowadzoną na portalu wPolityce.pl: RELACJA. Nie było zgody na kompromis, więc PiS sięgnął po fortel. Sejm rozpoczął 34. posiedzenie. Marszałek natychmiast zarządził przerwę w obradach do jutra
Grzegorz Schetyna postanowił chyba całkowicie się zmarginalizować. Jest znawcą sportu, więc pojęcie „zakiwania się” jest zapewne znane. Właśnie owo zakiwanie się obserwujemy teraz na sali plenarnej Sejmu. Nawet dziennikarzom nie chce się już żartować z „niezłomnych” posłów, którzy dzielnie trwają na sali posiedzeń. Po co? Nie wiadomo. Budżet już dawno przeszedł przez Senat, a dziennikarze mają tyle wolności w parlamencie, że dawno tyle nie mieli. Klops! Nie ma pretekstu, ale wódz i tak nakazuje protestować, przynajmniej do jutra. A jutro? Może wymyśli się coś innego. Może…
Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej za Chiny Ludowe nie przyznają się, że PiS ich ograł. Do pewnego momentu wyglądało to jak przygotowania do podmiejskiej dyskoteki, gdzie wrogie grupy stoją pod ścianami i tylko lustrują się wzrokiem. Marszałek Marek Kuchciński otworzył 34. posiedzenie i od razu zarządził przerwę. I wszyscy wyszli, co zrozumiałe, bo przecież jest przerwa. A ci z PO zostali jak… sami sobie Państwo dopowiedzcie, jak kto.
Obrazki mówią tutaj więcej niż nawet 1000 słów. Polecam galerię zdjęć. Ileż w nich radości… :/
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322964-czy-ktos-wie-o-co-teraz-chodzi-poslom-po-bo-oni-sami-wygladaja-na-mocno-zdezorientowanych-historyjka-obrazkowa