Pan Grzegorz Schetyna nie odbiera telefonów. Wczoraj dzwoniłem kilkakrotnie. Wysłałem mejla i dwa pisma. Pan przewodniczący z pewnością jest już powiadomiony.
—mówił w TVN 24 marszałek Senatu Stanisław Karczewski, który jest gospodarzem negocjacji z opozycją ws. zażegnania kryzysu parlamentarnego. Wczoraj odbyło się pierwsze spotkanie, na dziś zaplanowano drugie.
Bardzo serdecznie zapraszam. Warto rozmawiać dla Polski
– przekonywał marszałek..
Na uwagę, że PO boi się, że to próba ogrania ich i swoista pułapka marszałek odpowiedział:
Nie jest to żadna pułapka. Wczoraj pan przewodniczący mógł zobaczyć, że jest to spotkanie, na którym pozostali liderzy partii opozycyjnych dobrze się czuli. Mówiliśmy o wszystkich problemach
– przekonywał.
Na stwierdzenie, że dla PO problemem jest, że to marszałek Senatu, a nie marszałek Kuchciński organizuje negocjacje – Stanisław Karczewski odpowiedział:
Budżet jest teraz w senacie, więc rozmawiamy jak rozwiązać problem z uchwalaniem budżetu
Zapewnił też, że jutro obrady w Sejmie poprowadzi Marek Kuchciński.
Na pytanie tezę PO o nielegalności uchwalenia budżetu, marszałek odpowiedział:
Każdy może mówić co chce – jeśli jest taka wątpliwość można skierować wniosek do TK
– przypomniał. Na pytanie czy Marek Kuchciński jest dobrym marszałkiem – odpowiedział:
Powiedziałem, że gdybym był na miejscu marszałka Kuchcińskiego, zachowałbym się tak samo. Wykluczyłbym posła, który zachowywał się arogancko
Jak dodał, nie może być tak, że sędzia który pokazał czerwoną kartkę – jest bojkotowany przez zawodników.
Taki zawodnik powinien zejść z boiska, a nie zszedł
— powiedział Karczewski.
Zapewnił, że PiS będzie rozmawiał o kompromisie nawet jeśli w rozmowach nie weźmie udziału przedstawiciel PO:
Będziemy szukać kompromisu z tymi, którzy przyjdą. Nieobecni nie mają racji
Choć przyznał, że taki kompromis większy sens miałby gdyby był również ktoś z PO.
Karczewski nie wykluczył, że jeśli obradowanie na sali plenarnej nie bezie możliwe obrady mogą zostać znów przeniesione do Sali Kolumnowej.
Przypomniał też, że PiS w czasach, gdy był w opozycji wielokrotnie był źle traktowany w Sejmie, ale nie wszczynał bojkotów.
Prezes Kaczyński wielokrotnie był wyrzucany z mównicy i wyłączano z mu głos. Daliśmy sobie z tym radę
— podkreślił.
Teraz wyciągamy ręce do opozycji. Obie
— zadeklarował.
ansa/TVN 24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322673-stanislaw-karczewski-ponawia-zaproszenie-dla-grzegorza-schetyny-i-zapewnia-wyciagamy-rece-do-opozycji-obie-ale-nieobecni-nie-maja-racji