Mamy do czynienia z przełomem - sojusznicze wojska przekraczają Odrę, niedługo przekroczą też Wisłę
—podkreślił w niedzielę prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Politycy różnych opcji politycznych zgodnie pozytywnie ocenili dokonujące się wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
W sobotę pierwsze grupy amerykańskich żołnierzy przybyły do Wrocławia oraz na poligon koło Żagania (Lubuskie). To część pancernej brygady, która wzmocni wschodnią flankę NATO. 14 stycznia planowane jest oficjalne powitanie amerykańskich żołnierzy.
Sojusznicze wzmocnienie regionu, potwierdzone na warszawskim szczycie NATO, zakłada, że od kwietnia w Polsce i regionie ma być obecna także wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu NATO. Jej siły mają być umieszczone głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza grupa amerykańskich żołnierzy już w Polsce! Generał Kenneth Lee Kamper: „To historyczny moment”
Szczerski powiedział w niedzielę w TVP Info, że o obecność wojsk amerykańskich i NATO w Polsce „trzeba było realnie zawalczyć”.
Rzeczywiście potrzebne były o to starania dyplomatyczne - one zakończyły się sukcesem
—powiedział prezydencki minister.
Podkreślił, że obecność amerykańskich żołnierzy wynikająca z dwustronnej umowy polsko-amerykańskiej o pobycie wojsk, a także decyzja wynikająca ze szczytu NATO, czyli - jak mówił -
wojska pod flagą NATO-wską(…) - to jest wynik starań i dyplomatycznych zabiegów o to, żeby rzeczywiście nastąpiło coś, co jest przełomem: po raz pierwszy wojska sojusznicze przekraczają Odrę, niedługo przekroczą też Wisłę - to znaczy do tej pory one były wyłącznie skoncentrowane na obszarze sojuszniczym na Zachód od Odry, teraz Sojusz przekracza realnie swoimi siłami sojuszniczymi linię Odry i przekroczy też niedługo linię Wisły.
Szczerski został zapytany, czy nie niepokoją prezydenta Andrzeja Dudę oraz jego samego niedawne wpisy amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa. W sobotę na Twitterze napisał on, że
tylko głupcy” sprzeciwialiby się lepszym relacjom USA z Rosją. Wyraził też opinię, że Rosjanie „będą nas szanować o wiele bardziej” pod rządami jego administracji niż pod rządami administracji Baracka Obamy „i, być może, oba kraje będą współpracować, by rozwiązać niektóre z tych wielu dużych i pilnych problemów i kwestii na świecie.
Prezydencki minister podkreślił, że na decyzje warszawskiego szczytu NATO trzeba patrzeć w całości, na którą składa się element odstraszania, a drugim wymiarem był dialog.
I Polska jest krajem, który jednocześnie chce wzmacniać wschodnią flankę NATO i rzeczywiście nigdy nie zablokował próby dialogu z Rosją
—zaznaczył Szczerski.
Nie jestem jakimś naiwnym hurra optymistą jeśli chodzi o przyszłość polityki amerykańskiej. Natomiast pamiętajmy, że to jest jednak ciągłość interesów. Jeśli Donald Trump i jego ekipa, administracja amerykańska, będzie kierowała się interesem amerykańskim, to interesem amerykańskim jest bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu. To nie jest dobroczynność, to jest interes amerykański
—powiedział Szczerski.
Podkreślił, że „prezydent bardzo liczy na aktywność MSZ i polskiej dyplomacji, tak żeby kontakt z administracją amerykańską był pewny i żeby jak najszybciej doszło do spotkania na najwyższym szczeblu polsko-amerykańskim”.
To jest zadanie dzisiaj dla MSZ, które pan prezydent MSZ wyraźnie postawił
—dodał Szczerski.
Poseł PO Marcin Kierwiński powiedział, że „bardzo dobrze, iż kończy się proces wzmocnienia wschodniej flanki NATO”.
To był długi, wieloletni proces, który trwa od dłuższego czasu, bo przecież pierwsza obecność wojsk amerykańskich to 2008 r., potem baza w Redzikowie, ta najbardziej strategiczna infrastruktura, czyli tarcza antyrakietowa, potem posterunek również w Łasku - wszystko co było negocjowane za czasów wicepremiera (ówczesnego szefa MON Tomasza) Siemoniaka. I dobrze, że w tej strategicznej kwestii, jeśli chodzi o wzmocnienie wschodniej flanki NATO jesteśmy tutaj ponad podziałamy wydaje się, i jesteśmy zgodni
—powiedział Kierwiński.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Mamy do czynienia z przełomem - sojusznicze wojska przekraczają Odrę, niedługo przekroczą też Wisłę
—podkreślił w niedzielę prezydencki minister Krzysztof Szczerski. Politycy różnych opcji politycznych zgodnie pozytywnie ocenili dokonujące się wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
W sobotę pierwsze grupy amerykańskich żołnierzy przybyły do Wrocławia oraz na poligon koło Żagania (Lubuskie). To część pancernej brygady, która wzmocni wschodnią flankę NATO. 14 stycznia planowane jest oficjalne powitanie amerykańskich żołnierzy.
Sojusznicze wzmocnienie regionu, potwierdzone na warszawskim szczycie NATO, zakłada, że od kwietnia w Polsce i regionie ma być obecna także wielonarodowa batalionowa grupa bojowa, podlegająca dowództwu NATO. Jej siły mają być umieszczone głównie w Orzyszu i pobliskim Bemowie Piskim.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsza grupa amerykańskich żołnierzy już w Polsce! Generał Kenneth Lee Kamper: „To historyczny moment”
Szczerski powiedział w niedzielę w TVP Info, że o obecność wojsk amerykańskich i NATO w Polsce „trzeba było realnie zawalczyć”.
Rzeczywiście potrzebne były o to starania dyplomatyczne - one zakończyły się sukcesem
—powiedział prezydencki minister.
Podkreślił, że obecność amerykańskich żołnierzy wynikająca z dwustronnej umowy polsko-amerykańskiej o pobycie wojsk, a także decyzja wynikająca ze szczytu NATO, czyli - jak mówił -
wojska pod flagą NATO-wską(…) - to jest wynik starań i dyplomatycznych zabiegów o to, żeby rzeczywiście nastąpiło coś, co jest przełomem: po raz pierwszy wojska sojusznicze przekraczają Odrę, niedługo przekroczą też Wisłę - to znaczy do tej pory one były wyłącznie skoncentrowane na obszarze sojuszniczym na Zachód od Odry, teraz Sojusz przekracza realnie swoimi siłami sojuszniczymi linię Odry i przekroczy też niedługo linię Wisły.
Szczerski został zapytany, czy nie niepokoją prezydenta Andrzeja Dudę oraz jego samego niedawne wpisy amerykańskiego prezydenta elekta Donalda Trumpa. W sobotę na Twitterze napisał on, że
tylko głupcy” sprzeciwialiby się lepszym relacjom USA z Rosją. Wyraził też opinię, że Rosjanie „będą nas szanować o wiele bardziej” pod rządami jego administracji niż pod rządami administracji Baracka Obamy „i, być może, oba kraje będą współpracować, by rozwiązać niektóre z tych wielu dużych i pilnych problemów i kwestii na świecie.
Prezydencki minister podkreślił, że na decyzje warszawskiego szczytu NATO trzeba patrzeć w całości, na którą składa się element odstraszania, a drugim wymiarem był dialog.
I Polska jest krajem, który jednocześnie chce wzmacniać wschodnią flankę NATO i rzeczywiście nigdy nie zablokował próby dialogu z Rosją
—zaznaczył Szczerski.
Nie jestem jakimś naiwnym hurra optymistą jeśli chodzi o przyszłość polityki amerykańskiej. Natomiast pamiętajmy, że to jest jednak ciągłość interesów. Jeśli Donald Trump i jego ekipa, administracja amerykańska, będzie kierowała się interesem amerykańskim, to interesem amerykańskim jest bezpieczeństwo wschodniej flanki Sojuszu. To nie jest dobroczynność, to jest interes amerykański
—powiedział Szczerski.
Podkreślił, że „prezydent bardzo liczy na aktywność MSZ i polskiej dyplomacji, tak żeby kontakt z administracją amerykańską był pewny i żeby jak najszybciej doszło do spotkania na najwyższym szczeblu polsko-amerykańskim”.
To jest zadanie dzisiaj dla MSZ, które pan prezydent MSZ wyraźnie postawił
—dodał Szczerski.
Poseł PO Marcin Kierwiński powiedział, że „bardzo dobrze, iż kończy się proces wzmocnienia wschodniej flanki NATO”.
To był długi, wieloletni proces, który trwa od dłuższego czasu, bo przecież pierwsza obecność wojsk amerykańskich to 2008 r., potem baza w Redzikowie, ta najbardziej strategiczna infrastruktura, czyli tarcza antyrakietowa, potem posterunek również w Łasku - wszystko co było negocjowane za czasów wicepremiera (ówczesnego szefa MON Tomasza) Siemoniaka. I dobrze, że w tej strategicznej kwestii, jeśli chodzi o wzmocnienie wschodniej flanki NATO jesteśmy tutaj ponad podziałamy wydaje się, i jesteśmy zgodni
—powiedział Kierwiński.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322466-amerykanscy-zolnierze-w-polsce-parlamentarzysci-jednym-glosem-o-wzmocnieniu-wschodniej-flanki-to-bez-watpienia-wielki-sukces
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.