Miało być przejrzyście, a wyszło jak zwykle! W sprawozdaniu finansowym Komitetu Obrony Demokracji ze zbiórki publicznej, która prowadzona była od grudnia 2015 do września 2016, nie ma ani jednej informacji o fakturach płaconych firmie Kijowskiego i jego żony. Sprawozdanie trafiło do MSWiA 31 października.
W sprawozdaniu możemy przeczytać, że ludziom KOD udało się uzbierać ponad milion złotych. Za te pieniądze ruch miał finansować swoje działania. W sprawozdaniu nie ma jednak śladu po kosztach, które wynikały z podpisania umów z Mateuszem Kijowskim.
Pieniądze ze zbiórek zostały przeznaczone na działania KOD w 16 województwach. Organizowano za nie debaty i kilkaset spotkań z politykami i ludźmi komitetu w całej Polsce. Sporą część pieniędzy wydano na organizowanie marszów i pikiet.
Umożliwiło to nam zorganizowanie kilkudziesięciu spotkań w ramach Latającego Uniwersytetu Demokracji, kilkuset spotkań i debat w całej Polsce, a także kilku dużych ogólnopolskich marszy i zgromadzeń publicznych oraz kilkuset mniejszych zgromadzeń w niemal wszystkich miastach na prawach powiatu. Nie przeznaczyliśmy tych środków na wynajem biur, nie zatrudnialiśmy pracowników, ani nie wypłacaliśmy wynagrodzeń na podstawie umów cywilnoprawnych.
– czytamy w sprawozdaniu finansowym.
Skąd więc wzięły się pieniądze na zapłacenie faktur Kijowskiego? Okazuje się, że Komitet społeczny, który zbierał środki i stowarzyszenie KOD, to dwa odrębne podmioty. Zaś w samym komitecie nie przeprowadzano kontroli.
Najwyraźniej sprawozdanie jest więc niepełne lub dokonano w nim fałszerstwa albo manipulacji.
WB
-
SUPER OFERTA! Zamów roczną prenumeratę miesięcznika „wSieci Historii”, a książkę „Tajemnice stanu wojennego” otrzymasz gratis!
Pospiesz się – mamy tylko 100 książek w prezencie! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322220-ktos-tu-kreci-czy-sprawozdanie-finansowe-kod-zostalo-sfalszowane-nie-ma-w-nim-faktur-kijowskiego