11/ O geografii, Warszawie i jeździe w głąb. Maj 2016.
„Wystarczy wyjechać z Warszawy, ten kto jechał na południe, Góra Kalwaria, Polska B. Nie wiem, czy ktoś z was przejeżdżał tamtędy. Tam już widać, że jest inaczej, a im bardziej w głąb, nie wiem, Ciechanów, Łomża…”.
I Łomża, i Ciechanów leżą na północ od Warszawy. Z Górą Kalwarią jednak się udało – rzeczywiście jest na południe od stolicy.
12/ O maksymach, kręceniu i armii. Lipiec 2016
„Jestem przekonany, że można poszukać takich rozwiązań, które bardziej efektywnie będą w stanie uzbroić polską armię. Będzie mniej w tym administracji i mniej, że tak powiem, kręcenia filiżanką w szklance bez cukru”.
Chodzi zapewne o to, iż od kręcenia łyżeczką herbata w szklance nie robi się słodsza.
13/ O aborcji i ciąży. Sierpień 2016.
„To sprawa światopoglądowa. W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży”.
rzeczywistości… No, dobrze, pewnie chodziło o tygodnie. Bo 12 miesięcy ciąża trwa jedynie u muła lub osła, zaś od 20 do 23 – u słonia.
14/ O ciąży – część druga. Październik 2016.
„Nie każdy strzał musi być ustawowy. Można po prostu bardzo istotnie ograniczyć możliwości dokonywania ciąży. Dzisiaj na terenie województwa podkarpackiego nie ma możliwości, zgodnie z obowiązującą ustawą, wykonania zabiegu ciąży przez to, że lekarze podpisali klauzule sumienia”.
Słyszeliście państwo o zabiegu ciąży? Nie? Pewnie dlatego, że „nie ma możliwości”, ani w podkarpackim, ani nigdzie.
15/ O ciąży – część trzecia i chyba nie ostatnia.. Październik 2016.
„Dzisiaj formalnie można uprawiać seks od 15. roku życia. Ale żeby do ginekologa dziewczyna czy chłopak się wybrał, to musi iść z rodzicami”.
Wstyd przyznać, ale w naszym, zacofanym polskim ciemnogrodzie chłopcy nie chodzą jeszcze do ginekologa.
16/ O przyrodzie i głowie. Październik 2016.
„To jest takie pączkowanie. W ten sposób rozwija się każdy grzyb, prawda? Ale głowa psuje się od góry”.
Wyczerpująca odpowiedź dla wszystkich, którzy nie mogli dociec, jak psuje się głowa, od której psuje się ryba. Skąd tyle mądrości w jednym człowieku? Dużo światła rzuca na tę kwestię jego kolejna wypowiedź.
17/ O edukacji (własnej i nie tylko). Październik 2016
„Ja też byłem w podstawówce 8 lat, potem 4 lata w gimnazjum, ale z samego mieszania w szklance nie zmieni się słodkość herbaty. Tam nie ma cukru”.
Wygląda na to, że Petru zaczął się kształcić dość późno. Wyliczenie jest proste - aby „załapać się” na gimnazja, musiał rozpocząć edukację w szkole podstawowej, mając… 21 lat. A i w trzyletnim gimnazjum miał okazję powtarzać rok w tej samej klasie. Za to powiedzonko o mieszaniu - tym razem bez „filiżanki”.
18/ chorobie i gorączce. Listopad 2016.
„Ignorowanie danych z GUS jest, jak bicie termometru w czasie choroby”.
W tę wypowiedź nie mogła uwierzyć nawet przeprowadzająca wywiad dziennikarka. Zapytała, czy Petru sam wymyślił to sformułowanie, czy może podsunął mu je doradca medialny. „Nie wiem, czy to sam wymyśliłem” – odparł polityk.
19/ O ustawkach, dziennikarzach i edukacji. Listopad 2016.
Maciej Knapik z TVN: „Jakoś tam mało powiedzieliście o edukacji. Bardzo ostro protestowaliście przeciwko zmianom w edukacji przeprowadzonym przez panią minister Zalewską. Czy pogodziliście się już z likwidacją gimnazjów?”
Petru: „Dziękuję panie redaktorze za to pytanie. Liczyłem, że je pan zada. Myśmy z panem redaktorem tak się umówili, że…”.
Knapik: „Na nic się z panem posłem Petru nie umawiałem!”
Petru: „Prawdziwe informacje są te, które są zaprzeczone”.
Knapik: „Nie ufajcie politykom!”
Petru: „Panie redaktorze, musimy umówić się na osobne spotkanie”.
Ciąg dalszy – jak wiemy po „Madera-gate” (wpadka nr 20) - nastąpił. Nie miejmy jednak złudzeń - portugalski wypad z „polityczną dziewicą” Joanną Schmidt na pewno nie jest jeszcze kresem możliwości Ryszarda Petru w dziedzinie zwanej przez internautów „samozaoraniem”. Jak to się kiedyś mawiało – każdy orze jak może. A on – jak widać – może długo. I namiętnie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
11/ O geografii, Warszawie i jeździe w głąb. Maj 2016.
„Wystarczy wyjechać z Warszawy, ten kto jechał na południe, Góra Kalwaria, Polska B. Nie wiem, czy ktoś z was przejeżdżał tamtędy. Tam już widać, że jest inaczej, a im bardziej w głąb, nie wiem, Ciechanów, Łomża…”.
I Łomża, i Ciechanów leżą na północ od Warszawy. Z Górą Kalwarią jednak się udało – rzeczywiście jest na południe od stolicy.
12/ O maksymach, kręceniu i armii. Lipiec 2016
„Jestem przekonany, że można poszukać takich rozwiązań, które bardziej efektywnie będą w stanie uzbroić polską armię. Będzie mniej w tym administracji i mniej, że tak powiem, kręcenia filiżanką w szklance bez cukru”.
Chodzi zapewne o to, iż od kręcenia łyżeczką herbata w szklance nie robi się słodsza.
13/ O aborcji i ciąży. Sierpień 2016.
„To sprawa światopoglądowa. W tej sprawie nie będzie dyscypliny klubowej, jeśli chodzi o przerywanie ciąży do 12-20 miesiąca ciąży”.
rzeczywistości… No, dobrze, pewnie chodziło o tygodnie. Bo 12 miesięcy ciąża trwa jedynie u muła lub osła, zaś od 20 do 23 – u słonia.
14/ O ciąży – część druga. Październik 2016.
„Nie każdy strzał musi być ustawowy. Można po prostu bardzo istotnie ograniczyć możliwości dokonywania ciąży. Dzisiaj na terenie województwa podkarpackiego nie ma możliwości, zgodnie z obowiązującą ustawą, wykonania zabiegu ciąży przez to, że lekarze podpisali klauzule sumienia”.
Słyszeliście państwo o zabiegu ciąży? Nie? Pewnie dlatego, że „nie ma możliwości”, ani w podkarpackim, ani nigdzie.
15/ O ciąży – część trzecia i chyba nie ostatnia.. Październik 2016.
„Dzisiaj formalnie można uprawiać seks od 15. roku życia. Ale żeby do ginekologa dziewczyna czy chłopak się wybrał, to musi iść z rodzicami”.
Wstyd przyznać, ale w naszym, zacofanym polskim ciemnogrodzie chłopcy nie chodzą jeszcze do ginekologa.
16/ O przyrodzie i głowie. Październik 2016.
„To jest takie pączkowanie. W ten sposób rozwija się każdy grzyb, prawda? Ale głowa psuje się od góry”.
Wyczerpująca odpowiedź dla wszystkich, którzy nie mogli dociec, jak psuje się głowa, od której psuje się ryba. Skąd tyle mądrości w jednym człowieku? Dużo światła rzuca na tę kwestię jego kolejna wypowiedź.
17/ O edukacji (własnej i nie tylko). Październik 2016
„Ja też byłem w podstawówce 8 lat, potem 4 lata w gimnazjum, ale z samego mieszania w szklance nie zmieni się słodkość herbaty. Tam nie ma cukru”.
Wygląda na to, że Petru zaczął się kształcić dość późno. Wyliczenie jest proste - aby „załapać się” na gimnazja, musiał rozpocząć edukację w szkole podstawowej, mając… 21 lat. A i w trzyletnim gimnazjum miał okazję powtarzać rok w tej samej klasie. Za to powiedzonko o mieszaniu - tym razem bez „filiżanki”.
18/ chorobie i gorączce. Listopad 2016.
„Ignorowanie danych z GUS jest, jak bicie termometru w czasie choroby”.
W tę wypowiedź nie mogła uwierzyć nawet przeprowadzająca wywiad dziennikarka. Zapytała, czy Petru sam wymyślił to sformułowanie, czy może podsunął mu je doradca medialny. „Nie wiem, czy to sam wymyśliłem” – odparł polityk.
19/ O ustawkach, dziennikarzach i edukacji. Listopad 2016.
Maciej Knapik z TVN: „Jakoś tam mało powiedzieliście o edukacji. Bardzo ostro protestowaliście przeciwko zmianom w edukacji przeprowadzonym przez panią minister Zalewską. Czy pogodziliście się już z likwidacją gimnazjów?”
Petru: „Dziękuję panie redaktorze za to pytanie. Liczyłem, że je pan zada. Myśmy z panem redaktorem tak się umówili, że…”.
Knapik: „Na nic się z panem posłem Petru nie umawiałem!”
Petru: „Prawdziwe informacje są te, które są zaprzeczone”.
Knapik: „Nie ufajcie politykom!”
Petru: „Panie redaktorze, musimy umówić się na osobne spotkanie”.
Ciąg dalszy – jak wiemy po „Madera-gate” (wpadka nr 20) - nastąpił. Nie miejmy jednak złudzeń - portugalski wypad z „polityczną dziewicą” Joanną Schmidt na pewno nie jest jeszcze kresem możliwości Ryszarda Petru w dziedzinie zwanej przez internautów „samozaoraniem”. Jak to się kiedyś mawiało – każdy orze jak może. A on – jak widać – może długo. I namiętnie.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322151-20-upadkow-ryszarda-petru-latwo-policzyc-ze-przytrafiaja-mu-sie-one-srednio-co-trzy-tygodnie?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.