Trudno nie odnieść się do tego krytycznie. Nie jesteśmy jako PSL członkiem KOD-u i pewnie nie naszą rolą jest doradzanie, ale należą się wyjaśnienia, szczególnie tym, którzy się mocno zaangażowali w tą inicjatywę. Tam było sporo młodych ludzi, którzy pewnie pierwszy raz politycznie, społecznie zaczęli angażować i ten kontekst szerszy jest właśnie niepokojący, że znów może przyjść takie rozczarowanie, że polityka, działalność społeczna nie mają sensu, że to wszystko jest tylko gra, gra interesów. I to jest ten kontekst, który mnie bardzo niepokoi. Ja bym oczekiwał - nie w swoim imieniu, ale w imieniu tych, którzy się angażowali - żeby było to jak najszybciej wyjaśnione i rozstrzygnięte
— tak o informacjach na temat dochodów Mateusza Kijowskiego czerpanych z działalność w KOD mówił lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Dla szefa PSL - wyjaśnienia Kijowskiego jest mało przekonywujące.
Wygląda to słabo i na pewno nie buduje w tym momencie pozycji tej organizacji, tej struktury. Widać też po tych artykułach, które się ukazały, że wewnętrznie zaczyna być tam coraz większy problem. Pytanie to jest do tych, którzy dzisiaj zarządzają KOD-em, i którzy będą chcieli to dalej prowadzić.
Komentując sprawę niezażegnanego wciąż kryzysu parlamentarnego prezes PSL powiedział:
Na pewno chcielibyśmy rozwiązania tego kryzysu i to jest rzecz dzisiaj najważniejsza, żeby doprowadzić do jakiegokolwiek porozumienia. My do tego porozumienia dążymy od kilkunastu dni, ponieważ uważamy, że ten konflikt coraz bardziej szkodzi Polsce.
Dodał też:
Ten cały konflikt skłania mnie do takich refleksji, że polska polityka potrzebuje ogromnego resetu, że się już kompletnie klasa polityczna zagubiła w tym wszystkim i żyje swoim malutkim życiem na ulicy Wiejskiej, a nie rozwiązuje problemy i sprawy Polaków, tylko tworzy im problemy.
A nie ma pan takie poczucia, że najmniejszego klubu w Sejmie, czyli PSL-u, nikt nie słucha?
— dopytywał Robert Mazurek.
Mam poczucie, jak bardzo brakuję dzisiaj stabilizatora, którym przez wiele lat był PSL, który stabilizował i na przykład blokował radykalne czy liberalne zapędy Platformy, a dzisiaj nie ma kto blokować radykalnych zapędów PiS-u. I tego z tej stabilizacji, tego katalizatora, nam dzisiaj brakuje, ale ta pozycja którą mamy dzisiaj - czy my tyle samo możemy w opozycji?
— rozłożył ręce polityk PSL.
Mówiąc o możliwych scenariuszach na wyjście z sejmowego pata Kosiniak-Kamysz powiedział:
Jest kilka wariantów na stole, my przedstawiliśmy nasz o uchwale Sejmu. Jest ten wariant senacki, on jest wciąż aktualny.
Pytany o możliwość kolejnych mediacji ze strony prezydenta polityk stwierdził natomiast:
Czasu jest coraz mniej, już chyba została ta przestrzeń bardziej przesunięta do parlamentu, bardziej widzę nadzieję w tym, że coraz więcej ugrupowań mówi językiem PSL-u, mówiąc o kompromisie i dialogu. Do czego to doszło…
ansa/ RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322125-kosiniak-kamysz-sceptycznie-o-wyjasnieniach-kijowskiego-wyglada-to-slabo-i-na-pewno-nie-buduje-pozycji-tej-organizacji