„W Ełku na wschodzie polski wybuchły zamieszki na tle rasowym. Powód: Polak został zabity przez Tunezyjczyka. Przyczyna: ignorowany przez lata rasizm – pisze niemiecki tygodnik „Die Zeit” o zajściach w Ełku. Według gazety nawet szybkie zatrzymanie sprawców – Tunezyjczyka i Algierczyka – nie było w stanie załagodzić „antyislamskich i ksenofobicznych” nastrojów w mieście.

W następny dzień znów doszło do zamieszek

—pisze „Die Zeit” i cytuje prof. Jana Hartmana, który stwierdza, że „nienawiść do islamu jest dzisiejszym odpowiednikiem antysemityzmu okresu międzywojennego”.

Hartman nie stroni od wskazania winnego. A jest nim Kościół Katolicki oraz „narodowo-konserwatywny” rząd Beaty Szydło

—pisze tygodnik dalej i znów cytuje Hartmana, który utrzymuje, że „bez skrupułów sieje się w Polsce nienawiść do Araba jak niegdyś do Żyda”. A dlaczego tak się dzieje? Na to pytanie Hartman ma również odpowiedź:

By wzmocnić poparcie dla rządu, który chce nas chronić przed wrogiem

Według „Die Zeit” nie należy jednak zrzucać winy wyłącznie na PiS. Nie, rasizm w Polsce rośnie od lat. Tę wiedzę niemiecki tygodnik uzyskał od stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, które żyje z walki z domniemaną polską ksenofobią. Dowodem na rosnącą wrogość Polaków do obcych oraz homoseksualistów jest zdaniem niemieckiego tygodnika Marsz Niepodległości, który odbył się w ub. r. pod jakże skandalicznym hasłem: „Polska, ostatni bastion Europy”.

Wzięło W nim udział ponad 100 tys. ludzi

—zauważa „Die Zeit”. Powiało grozą. Gazeta doszukuje się oznak ksenofobii jednak także w fakcie, że Polska odmówiła przyjęcia uchodźców w ramach unijnego systemu kwot. Lamentuje przy tym nad tym, że nikt nie chce dostrzec, że poprzedni rząd PO także protestował przeciwko polityce otwartych granic.

Najbardziej skandaliczna była jednak według „Die Zeit” Szopka Noworoczna w TVP, podczas której kanclerz Niemiec Angela Merkel w bawarskim stroju razem z uchodźcami śpiewała na melodii „Tomorrow Belongs To Me” – piosenki ze słynnego „Kabaretu” Boba Fosse’a, w którym śpiewa ją młody nazista.

Nieapetyczny rodzaj humoru, który jednak nie dziwi w przypadku dziennikarzy, którzy mówiąc o kryzysie uchodźczym chętnie używają słowa „inwazja”

—pisze „Die Zeit” dalej. Zdaniem gazety ten „antyislamizm bez muzułmanów” może łatwo zamienić się w przemoc, co „udowodniły wydarzenia w Ełku”.

Od ponad roku mnożą się ataki na cudzoziemców

—podsumowuje gazeta.

CZYTAJ TAKŻE: Rok prowokacji rozpoczęty. Czy tragedia w Ełku ma drugie dno? Kto chce zrobić z Polaków rasistów i co próbuje na tym ugrać? Kilka wniosków

Ryb, zeit.de