„Co temu winien Zygmuś, że jest taki śliczny” śpiewał słynny polski aktor, piosenkarz miłośnik kobiet i dobrego jedzenia Eugeniusz Bodo, niekwestionowany gwiazdor II Rzeczypospolitej.
Co winien Zygmuś, że ma taki wdzięk. Czy to jest zbrodnia taki wygląd estetyczny. Na jego widok nawet kamień by też zmiękł.
II RP miała swego Zygmusia, III, dogorywająca RP ma swego Rysia. Rysia Petru, który nie może opędzić się od swoich partyjnych wielbicielek, w których przebiera jak w ulęgałkach. I wybiera, ku rozpaczy myszki - agresorki i dzielnie walczącej z dyktaturą kobiet Joanną Scheuring - Wielgus, najładniejszą spośród grona lgnących do niego kobiet - Joannę Schmidt. Posłankę, przyznającą bez żenady, że jest „dziewicą polityczną”. No właśnie, dlatego Rysiu zabrał ją na noworoczną wycieczkę na Maderę, żeby ją ubogacić politycznie. Każda by z Rysiem poleciała, zostawiając męża i dzieci, bo na jego widok nawet kamień by zmiękł.
Głupia jak blondynka - niesłusznie poniża się kobiety młode i jasnowłose z natury lub z wyboru, a co się mówi o głupim mężczyźnie? Wielki jak brzoza i głupi jak koza, lecz nie jest ważne jakie ma walory intelektualne i moralne, ważne czy ma stanowisko i kasę. A jeśli na dodatek jest śliczny- świat kobiet do niego należy. Być może Rysiu nie jest zachwycony ujawnieniem jego prywatnej podróży z tą Schmidt, wpatrzoną w niego jak w obrazek, lecz sam sobie winien, gdyż ma trudności z nadążaniem za duchem czasu, choć chłop to jest młody, a zwłaszcza za duchem elektronicznym. Wyjazd do Portugalii miał być prywatny i dyskretny, a byle kto wyjął smartfona i pstryknął w samolocie. Na dodatek rejsowym i wszystko się rypło.
Wszystko by było bez znaczenia, gdyby zwykły Rysiu, a nie przywódca partii i poseł poderwał jakąś Joasię i udał się z nią na weekend do Portugalii, bo go na to stać. Albo jakiś biznesmen, podróżujący własną awionetką lub odrzutowcem na Lazurowe Wybrzeże. Ale nie przaśny amant o bardzo małym rozumku, ponoć przyjaciel różnych brukselskich prominentów, wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa i szefa frakcji liberalnej Parlamentu Europejskiego Guy Verhofstadta, z którymi organizował ataki Brukseli na rząd Prawa i Sprawiedliwości. I co oni powiedzą na eskapady Rysia?
Jak to się dzieje, że tacy ludzie jak Ryszard Petru osiągają takie sukcesy w polityce, kto na nich głosował i dlaczego? Czy dlatego, że nazwali swoją partię Nowoczesną, czyli w domyśle zachodnią a wręcz zagraniczną, antidotum na kompleksy tzw. wiochy uważającej się za elitę, niesłusznie niedopieszczoną przez naród, który jest zacofany i nie chce albo nie umie korzystać ze swobód, jakie im zafundowało europejskie liberalne lewactwo. Chaos moralny i obyczajowy Zachodu wypromował miernoty, które prą głową do przodu nie oglądając się na skutki. Ryszard Petru jest takim Rysiem, któremu przewróciło się w głowie, człowiekiem nie tylko niedokształconym ale operującym ubogim zasobem słów, gdyby wyjąć z niego „demokrację”, „praworządność” i „wolność”, pozostałby jedynie pustosłowie ociężałego umysłu. Pogarda, z jaką traktuje Rysio Polaków, w tym swoje wielbicielki i wielbicieli plasuje go w opłotkach cywilizacji i kultury europejskiej. I w przedsionku kultury politycznej. Nie nadaje się nie tylko na przywódcę partii, ale nawet na kierowcę taksówki, bo może pomylić pedał gazu z pedałem hamulca, a światło czerwone z zielonym.
Jeżeli według jakichś tam badań jakiegoś tam ośrodka Nowoczesna jest istotnie drugą siłą w kraju, to znaczy, że nisko upadliśmy, a właściwie nie podnieśliśmy się z upadku, w jakim pogrążyła nas komuna. Nic zatem dziwnego, że wspiera Petru rozchwiana obyczajowo postkomuna i tęczowa, podstarzała młodzież, która chętnie widziałaby na stanowisku prezydenta RP Agnieszkę Holland, autorytet zagraniczny, bo dorabia w Hollywood produkując jakieś odcinki jakichś seriali. Tak wygląda polska „nowoczesność w domu i w zagrodzie”. Skąd my to znamy? Z telewizji PRL-owskiej. Nikomu nie życzę takiej nowoczesności kołchozowej i pegeerowskiej ani tym bardziej dyktatury brukselskiego proletariatu, co to chce zamienić UE w związek socjalistycznych republik europejskich. Kreml chętnie pomoże, bo wie jak się to robi. Już pomaga.
TYLKO MY TO MAMY! Kubek lemingowy wPolityce.pl. Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu. Do nabycia TYLKO „wSklepiku.pl”!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/322040-co-temu-winien-rysiu-ze-jest-taki-sliczny-kazda-by-z-rysiem-poleciala-zostawiajac-meza-i-dzieci-bo-na-jego-widok-nawet-kamien-by-zmiekl?wersja=mobilna