Prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS podkreślił na antenie Radia Maryja, że mimo okupacji Sali Plenarnej Sejmu przez posłów opozycji, miniony rok należy uznać za politycznie udany.
Dla mnie najważniejszą rzeczą jest informacja o zmniejszaniu się w Polsce obszarów biedy i że program 500+ działa
—powiedział socjolog.
Europoseł PiS zwrócił uwagę na fakt, że opozycja jest niezwykle potrzebna w każdym ustroju demokratycznym, bo spełnia bardzo ważną funkcję. Podobnie jak potrzebne są krytyczne media. Krytyczne wobec rządu, sprawdzające i monitorujące sytuację w kraju. Tymczasem to, co robi nasza opozycja pokazuje wyraźnie jej intencje. Chodzi im tylko o powrót do władzy.
Nastąpił pewien rodzaj autodemaskacji. Na dodatek okazało się, że jeden z liderów spędza mimo to urlop sylwestrowy poza granicami kraju. (…) Mam nadzieję, że opozycja zrozumie, że się zagalopowała, że musi w zasadzie wrócić do tej roli, która w demokracji parlamentarnej jest opozycji przypisana
—mówił europoseł w „Aktualnościach dnia”.
Krasnodębski dodał, że w mijającym roku cokolwiek konstruktywnego proponował rząd, czy podnosił chociażby pozytywną ideę spotykał się z nieuzasadnioną krytyką. Opozycja nie reagowała również na wyciągniętą rękę do porozumienia. Sama też nie była w stanie zaproponować alternatywnych dla programu rządowego propozycji, które byłyby podstawą do jakichś reform w kraju.
Z czego to się bierze? Z jednej strony z tego, że jest to obrona przywilejów, którymi w III RP pewna grupa ludzi się cieszyła od lat i które rozbudowała w ciągu ostatnich lat rządów PO. Chodzi też o wielkie pieniądze, płynące ze środków państwowych na wspieranie różnych środowisk
—wyliczał prof. Krasnodębski.
Europoseł PiS dodał, że ci ludzie, czując się dzisiaj odsunięci od władzy, robią wszystko, żeby do tej władzy powrócić.
Chce się doprowadzić do zmiany „ulicą i zagranicą”. Skoro nie udał się konflikt o Trybunał Konstytucyjny, który zażegnano, to przeniesiono walkę do Sejmu. I tak jak przez pewien czas groziła nam dwuwładza jeżeli chodzi o system prawny, dziś padają słowa, że będą dwa Sejmy. To są działania zupełnie nieodpowiedzialne. Pomijam już to nawoływanie do obłożenia Polskę sankcjami ekonomicznymi czy odebrania nam głosu w UE. To jest niedopuszczalne
—stwierdził gość „Aktualności dnia”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS podkreślił na antenie Radia Maryja, że mimo okupacji Sali Plenarnej Sejmu przez posłów opozycji, miniony rok należy uznać za politycznie udany.
Dla mnie najważniejszą rzeczą jest informacja o zmniejszaniu się w Polsce obszarów biedy i że program 500+ działa
—powiedział socjolog.
Europoseł PiS zwrócił uwagę na fakt, że opozycja jest niezwykle potrzebna w każdym ustroju demokratycznym, bo spełnia bardzo ważną funkcję. Podobnie jak potrzebne są krytyczne media. Krytyczne wobec rządu, sprawdzające i monitorujące sytuację w kraju. Tymczasem to, co robi nasza opozycja pokazuje wyraźnie jej intencje. Chodzi im tylko o powrót do władzy.
Nastąpił pewien rodzaj autodemaskacji. Na dodatek okazało się, że jeden z liderów spędza mimo to urlop sylwestrowy poza granicami kraju. (…) Mam nadzieję, że opozycja zrozumie, że się zagalopowała, że musi w zasadzie wrócić do tej roli, która w demokracji parlamentarnej jest opozycji przypisana
—mówił europoseł w „Aktualnościach dnia”.
Krasnodębski dodał, że w mijającym roku cokolwiek konstruktywnego proponował rząd, czy podnosił chociażby pozytywną ideę spotykał się z nieuzasadnioną krytyką. Opozycja nie reagowała również na wyciągniętą rękę do porozumienia. Sama też nie była w stanie zaproponować alternatywnych dla programu rządowego propozycji, które byłyby podstawą do jakichś reform w kraju.
Z czego to się bierze? Z jednej strony z tego, że jest to obrona przywilejów, którymi w III RP pewna grupa ludzi się cieszyła od lat i które rozbudowała w ciągu ostatnich lat rządów PO. Chodzi też o wielkie pieniądze, płynące ze środków państwowych na wspieranie różnych środowisk
—wyliczał prof. Krasnodębski.
Europoseł PiS dodał, że ci ludzie, czując się dzisiaj odsunięci od władzy, robią wszystko, żeby do tej władzy powrócić.
Chce się doprowadzić do zmiany „ulicą i zagranicą”. Skoro nie udał się konflikt o Trybunał Konstytucyjny, który zażegnano, to przeniesiono walkę do Sejmu. I tak jak przez pewien czas groziła nam dwuwładza jeżeli chodzi o system prawny, dziś padają słowa, że będą dwa Sejmy. To są działania zupełnie nieodpowiedzialne. Pomijam już to nawoływanie do obłożenia Polskę sankcjami ekonomicznymi czy odebrania nam głosu w UE. To jest niedopuszczalne
—stwierdził gość „Aktualności dnia”.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321791-wylot-petru-do-portugalii-zdemaskowal-nowoczesna-prof-krasnodebski-mam-nadzieje-ze-opozycja-zrozumie-ze-sie-zagalopowala
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.