Traktowanie Polaków jak idiotów ma swoją tradycję. Apogeum tego działania osiągnięto w komunizmie gdzie Polska Kronika Filmowa pokazywała inny kraj niż ten, który istniał.
Teraz tę funkcję przejęli politycy. A właściwie nie politycy tylko nakręceni pyskacze z różnych partii. I to a rebours.
Wysłuchałem przemówienia ubranego jak do trumny Ryszarda Petru. Czegóż ten dureń nie naplótł?! Zastanawiam się ilu Polaków tego będzie słuchać, a ilu po prostu machnie ręką.
Polska biednieje, ludzie są sfrustrowani, kraj się zwija….
Tymczasem trochę danych
Prawie 90% Polaków ocenia poziom życia lepiej niż w 1989 roku. To znaczy, że Polakom powszechnie żyje się lepiej. (w naukach społecznych kategoria powszechności zaczyna się od 70%). Mało tego – wskaźnik ma tendencję wzrostową o kilka procent rocznie! Co więc bredzi Petru?!
W ciągu ostatnich dwóch lat liczba zakupionych nowych aut wzrosła o ca 19%. O czym bełkocze Petru? O tej skrajnej nędzy kupującej toyoty?!
W ciągu ostatnich dwóch lat liczba Polaków wybierających wypoczynek zagraniczny wzrosła o 347%. Czy Petru wie co mówi?
Gdzie Petru widział ingerencję polityków w edukację? Jest wręcz odwrotnie – politycy boją się edukacji jak ognia, zwiewają przed nią i nie chcą o niej słyszeć. Gdyby było inaczej to już by w MEN siedział jakiś Petru z zespołem i próbował zdobywać władzę.
Dawno nie słyszałem takich banialuków. I zupełnie nie mam pojęcia jak głupim trzeba być, aby takie bzdety publicznie głosić. Zero wstydu, zero samokrytyki, zero wiedzy…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321571-wysluchalem-przemowienia-ubranego-jak-do-trumny-ryszarda-petru-czegoz-ten-duren-nie-naplotl