Ja relacjonuję to, jak porzucony został fotel marszałka Sejmu, jak marszałek złamał regulamin
— w ten sposób poseł PO Sławomir Nitras tłumaczył swoje kuriozalne zachowanie na sali plenarnej Sejmu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Co oni tam robią? Nitras przeszukuje rzeczy posłów PiS, a Halicki i Kluzik-Rostkowska… bawią się w pogodynki! [WIDEO]
Ponieważ zauważyłem rozrzucone książki, to jest sfilmowałem
— dodał Nitras.
Okazuje się, że powodem zaskakującego zachowania posła PO jest… wcielenie się w rolę dziennikarza.
To wszystko dlatego, że dziennikarze zostali wyrzuceni z Sejmu i ja wziąłem na siebie te obowiązki. Cała Polska wie, że posłowie pełnią obowiązki dziennikarskie pod nieobecność dziennikarzy
— twierdził parlamentarzysta.
Dziennikarzowi TVP Info próbujący ustalić, jaki był cel Nitrasa, spotkał się tylko z krytyką ze strony posła PO.
Pana pytanie ma charakter tezy
— grzmiał Nitras.
Czyżby grzebanie w cudzych rzeczach było obowiązkiem dziennikarskim? Ciekawe, na jakich standardach opierał się poseł Nitras. Nam takie zachowania są absolutnie obce.
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321258-kuriozalne-tlumaczenia-nitrasa-to-wszystko-dlatego-ze-dziennikarze-zostali-wyrzuceni-z-sejmu-i-ja-wzialem-na-siebie-te-obowiazki