16 grudnia na Sali Kolumnowej było kworum, opozycja opiera się na niepełnym materiale bądź nim manipuluje - powiedział w środę wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. Ponadto według niego, posłowie PO przeszukiwali rzeczy posłów PiS pozostawione na sali sejmowej.
Na internetowej stronie Sejmu jest zapis z posiedzenia w Sali Kolumnowej. Na nagraniach posłów opozycji i jednej ze stacji telewizyjnych widać, że nie są ujęte wszystkie osoby na sali. To się nie zgadza. Są osoby, które nie są policzone, z tych, które głosują. To łatwo sprawdzić. Opozycja opiera się na niepełnym materiale bądź nim manipuluje
—powiedział Terlecki. Wcześniej w środę PO zapowiedziała, że zwróci się do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego o zapis wszystkich kamer rejestrujących obraz na Sali Kolumnowej z 16 grudnia. Chodzi zwłaszcza o głosowania nad ustawą budżetową na 2017 rok.
Zapowiedź PO to pokłosie wtorkowego materiału „Faktów” TVN. Podano w nim, że z analizy dostępnych zapisów przebiegu głosowań z 16 grudnia wynika, że w jednym z głosowań do kworum mogło zabraknąć 9 głosów.
W materiale pokazano m.in. fragmenty nagrań z kamery, która 16 grudnia wieczorem transmitowała obraz z Sali Kolumnowej do internetu oraz nagrań, które sporządzili telefonami komórkowymi posłowie opozycji, m.in. Michał Stasiński z Nowoczesnej.
Chcę państwu powiedzieć, że to nie zdjęcia są dowodem na to, że posłowie głosowali, ale protokół”
—powiedział Terlecki. Zaznaczył, że na Sali Kolumnowej podczas głosowań było kworum.
To nie my, to nie Prawo i Sprawiedliwość, tylko internauci podsumowali ten wczorajszy materiał, wykazując, że co najmniej 3 głosy nie zostały policzone
—powiedziała Mazurek prezentując kartkę z zestawieniem zdjęć z głosowania na Sali Kolumnowej.
Pytanie czy zrobiono to celowo, czy jest to celowa manipulacja, czy nierzetelność dziennikarska doprowadziła do tego, że wczorajszy materiał TVN taki wypuścił
—dodała. Również Mazurek podkreśliła, że w ocenie PiS w trakcie głosowania nad ustawą budżetową „było kworum na sali”.
Mieliśmy prawo zgodnie z regulaminem (Sejmu), zgodnie z obowiązującymi przepisami, ustawę budżetową przegłosować i tak też się stało
—powiedziała. Dziennikarze zauważyli, że nawet jeśli w materiale TVN nie policzono 3 głosów, to zostaje do wyjaśnienia sprawa 6 innych.
To są wyrwane, pojedyncze fragmenty sali, fotografowane z kamery czy aparatu, nie obejmują całej sali. Wyraźnie widać, że są tu niepoliczone ręce. Jest to albo kłamstwo, które upowszechnialiście, albo niedbalstwo, nierzetelność, nieudolność
—odpowiedział Terlecki.
Zgadzają się z nim twitterowcy, którzy wyśmiali próbę przeliczenia głosów przez TVN, oceniając, że jest „do…d…py”.
Wicemarszałek Sejmu powiedział ponadto, że na stronie internetowej Sejmu jest nagranie z sali obrad z 16 grudnia na którym widać, jak „znany poseł PO” przeszukuje rzeczy, które pozostawili tam posłowie PiS”.
Na stronie internetowej Sejmu jest nagranie z sali obrad w czasie gdy trwały głosowania i także bezpośrednio po nich, ponieważ kamery były włączone. To nagranie trwało chyba gdzieś do okolic północy. W czasie tego nagrania widać wyraźnie na tym filmie (…) znanego posła Platformy Obywatelskiej, który przeszukuje rzeczy pozostawione przez posłów Prawa i Sprawiedliwości na sali
— powiedział Terlecki. Dodał, że jego klubowi koledzy i koleżanki pozostawili na sali m.in. dokumenty, torebki.
Tu widać posła, który tam grzebie. Jak państwo obejrzycie to nagranie, to tam również pojawia się za chwilę posłanka Platformy, a także wyciągane są dokumenty, które krążą po sali, a następnie są robione zdjęcia tych dokumentów czy materiałów wyjętych z rzeczy posłów
—mówił szef klubu PiS prezentując fotografię ilustrującą - według niego - tę sytuację.
To wiadomość przykra, a zdarzenia – obrzydliwe
—dodał Terlecki. Dopytywany przez dziennikarzy wicemarszałek poinformował, że posłom PiS nic nie zginęło z rzeczy, które zostawili na sali plenarnej.
Do sprawy odniosła się też Mazurek. Mówiła, że gdyby to posłowie PiS przeszukiwali rzeczy nieobecnych na sali kolegów z opozycji, to „larum dawno zostałoby podniesione”.
Nieoficjalnie posłowie Platformy mówią, że zarzuty Terleckiego dotyczą m.in. posła Sławomira Nitrasa, który na Twitterze zapowiedział, że pojawi się w środę w Sejmie i odpowie na pytania dziennikarzy.
Ryb, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/321222-terlecki-torpeduje-narracje-faktow-tvn-ws-glosowania-w-sali-kolumnowej-i-przedstawia-wlasne-obliczenia-to-sie-nie-zgadza-bylo-kworum
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.