Rozmawiamy wewnątrz klubu Platformy, rozmawiamy z .Nowoczesną, jako największym po nas klubem opozycyjnym i jesteśmy razem dzisiaj na sali sejmowej. Wydaje się, że to się nie zmieni
— powiedział na antenie Radia Zet lider PO, Grzegorz Schetyna.
Co ciekawe, sam szef Platformy nie sprawiał wrażenia człowieka, który byłby przekonany o swojej obecności w Sejmie w okresie Świąt.
Ja będę pewnie tak przymierzam, żeby, bo mam obowiązki rodzinne poza Warszawą, jak wiadomo, żeby być w pierwszy dzień świąt
— próbował tłumaczyć Schetyna.
Nie, to jest kwestia podziału, nie chcę mówić zbyt szybko, ale to jest kwestia podziału na posłów warszawskich, mazowieckich, tych, którym łatwiej dojechać, tych, którzy rodzinnie mają większe możliwości żeby wigilię spędzić tutaj. Dzisiaj będziemy gotowi, przygotowujemy ten grafik
— wyjaśniał.
Jednocześnie Schetyna starał się podkreślać wagę sytuacji.
Tak, ale też coś szczególnego się stało panie redaktorze i nie doceniałbym, nie lekceważyłbym tego, bo jeżeli jest tak, że większość parlamentarna doprasza dwóch posłów z klubu, który nie jest rządowym, zabiera laskę marszałkowską z sali obrad i organizuje posiedzenie sejmu, gdzieś indziej, to znaczy, że wszystko jest możliwe
— powiedział parlamentarzysta.
Nie zabrakło również szokujących analogii.
Platforma Obywatelska nigdy nie była partią ani szaloną, ani nieodpowiedzialną i myślę, że Polacy to doceniają. Po drugie, jeżeli mówi pan o atmosferze świątecznej tych, którzy ją zakłócają, to przypominam sobie, jak - pamięta pan - wielokrotnie po ‘81 r. też słyszeliśmy, że chodzi o atmosferę świąteczną, a górnicy strajkują, wtedy
— zapewniał.
Chodzi o demokrację parlamentarną, o zasadę konstytucyjną, o to, że nie można pozwolić na polityczną hucpę
— dodał.
Za obecny stan rzeczy Grzegorz Schetyna obwiniał jednak prezesa PiS.
A prawda jest taka, że przy tym kryzysie z zeszłego tygodnia, kiedy można było naprawdę z niego wyjść i przerwać go, to właśnie Jarosław Kaczyński utwardzał i wymuszał na marszałku Kuchcińskim żeby nie było pół kroku wstecz
— powiedział.
Można się z tego, czy trzeba się z tego wycofać. To było w rękach marszałka Kuchcińskiego, nie zrobił tego. I teraz, dzisiaj, mamy tego konsekwencje
— podkreślał lider PO.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Rozmawiamy wewnątrz klubu Platformy, rozmawiamy z .Nowoczesną, jako największym po nas klubem opozycyjnym i jesteśmy razem dzisiaj na sali sejmowej. Wydaje się, że to się nie zmieni
— powiedział na antenie Radia Zet lider PO, Grzegorz Schetyna.
Co ciekawe, sam szef Platformy nie sprawiał wrażenia człowieka, który byłby przekonany o swojej obecności w Sejmie w okresie Świąt.
Ja będę pewnie tak przymierzam, żeby, bo mam obowiązki rodzinne poza Warszawą, jak wiadomo, żeby być w pierwszy dzień świąt
— próbował tłumaczyć Schetyna.
Nie, to jest kwestia podziału, nie chcę mówić zbyt szybko, ale to jest kwestia podziału na posłów warszawskich, mazowieckich, tych, którym łatwiej dojechać, tych, którzy rodzinnie mają większe możliwości żeby wigilię spędzić tutaj. Dzisiaj będziemy gotowi, przygotowujemy ten grafik
— wyjaśniał.
Jednocześnie Schetyna starał się podkreślać wagę sytuacji.
Tak, ale też coś szczególnego się stało panie redaktorze i nie doceniałbym, nie lekceważyłbym tego, bo jeżeli jest tak, że większość parlamentarna doprasza dwóch posłów z klubu, który nie jest rządowym, zabiera laskę marszałkowską z sali obrad i organizuje posiedzenie sejmu, gdzieś indziej, to znaczy, że wszystko jest możliwe
— powiedział parlamentarzysta.
Nie zabrakło również szokujących analogii.
Platforma Obywatelska nigdy nie była partią ani szaloną, ani nieodpowiedzialną i myślę, że Polacy to doceniają. Po drugie, jeżeli mówi pan o atmosferze świątecznej tych, którzy ją zakłócają, to przypominam sobie, jak - pamięta pan - wielokrotnie po ‘81 r. też słyszeliśmy, że chodzi o atmosferę świąteczną, a górnicy strajkują, wtedy
— zapewniał.
Chodzi o demokrację parlamentarną, o zasadę konstytucyjną, o to, że nie można pozwolić na polityczną hucpę
— dodał.
Za obecny stan rzeczy Grzegorz Schetyna obwiniał jednak prezesa PiS.
A prawda jest taka, że przy tym kryzysie z zeszłego tygodnia, kiedy można było naprawdę z niego wyjść i przerwać go, to właśnie Jarosław Kaczyński utwardzał i wymuszał na marszałku Kuchcińskim żeby nie było pół kroku wstecz
— powiedział.
Można się z tego, czy trzeba się z tego wycofać. To było w rękach marszałka Kuchcińskiego, nie zrobił tego. I teraz, dzisiaj, mamy tego konsekwencje
— podkreślał lider PO.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320514-bezczelnosc-schetyna-porownuje-protest-po-do-postawy-bohaterow-po-81-r-tez-slyszelismy-ze-chodzi-o-atmosfere-swiateczna-a-gornicy-strajkuja