Mimo, że cała Polska mogła oglądać, jak bojówkarze Komitetu Obrony Demokracji zaatakowali w Jeleniej Górze minister edukacji Annę Zalewską, to stowarzyszenie Mateusza Kijowskiego idzie w zaparte. W specjalnym oświadczeniu tłumaczy, ze do żadnego ataku nie doszło, a antyrządowe hasła skandowały m.in. dzieci

Wprawdzie KOD przyznaje, że to jeleniogórscy członkowie stowarzyszenia zorganizowali pikietę w Karkonoskiej Państwowej Szkole Wyższej w Jeleniej Górze, ale miała ona przebieg…Pikieta miał przebieg „pokojowy”.

Potwierdzają to nagrania video jeleniogórskich mediów. Wbrew informacjom rozpowszechniamy przez niektóre media, nie doszło do żadnego ataku na minister Zalewską. Stanowczo zaprzeczamy, że była ona przez KOD-erów szarpana. Wyjaśnianiem tego incydentu zajmuje się prokuratura.

– czytamy w oficjalnym oświadczeniu KOD.

Kuriozalne oświadczenie opiera się na rzekomym nagraniu, które posiada KOD. Jak więc wytłumaczą film, który wczoraj portal wPolityce.pl opublikował na swojej stronie?

ZOBACZ ATAK KODU NA MINISTER ZALEWSKĄ

Na przekór prawdzie, przedstawiciele KOD „tłumaczą”, że ich przedstawiciele zachowywali stoicki spokój w trakcie pikiety.

„Łącznie 7 osób, w tym dziewczynka i dwie kobiety, wznosiło okrzyki „Zalewska, demolka” i „Dobra zmiana jest załgana”. Członkowie KOD-u nie blokowali minister drogi do samochodu, skandowali jedynie ww. hasła. Napięcie wokół sytuacji w Polsce, w tym wprowadzanej deformy edukacji, budzi wśród obywateli ogromne emocje. KOD działa i zawsze działać będzie metodami pokojowymi – demonstrując czy pikietując. Jesteśmy stanowczo przeciwni jakimkolwiek formom przemocy, raz jeszcze podkreślając, że nie jest prawdą, iż protestujący w Jeleniej Górze naruszyli nietykalność cielesną minister Zalewskiej.

– czytamy w oświadczeniu.

Widać, że ludzie Mateusza Kijowskiego nie mają odwagi przyznać się do szarpaniny w Jeleniej Górze. Zasłaniają się dziećmi i „nagraniami”. Miejmy nadzieję, ze ten niebezpieczny incydent szybko wyjaśni prokuratura.