Stwierdził Pan, że to znamiennie, iż sprawca zamachu uciekł. To totalna porażka służb niemieckich?

Oczywiście, że tak. Oznacza to, że Niemcy tak bardzo uwierzyły w swoją własną propagandę, iż  wśród uchodźców nie ma terrorystów, że nie zapewniają odpowiedniego bezpieczeństwa na  imprezach masowych. Teraz pytanie, czy Niemcy wyciągną z tego wnioski. Z jednej strony może być głupia reakcja, że nie damy się zastraszyć i nie będziemy wpadać w paranoję antyterrorystyczną, co będzie tylko sprzyjało kolejnym zamachom. W niektórych krajach, jak Francja, Belgia, Czechy zostały wzmocnione patrole, Niemcy też to muszą wprowadzić.

Jest jakiś skuteczny sposób przeciwdziałania podobnym zamachom, czy jest to raczej mało realne?

Przede wszystkim trzeba zacząć od masowego aresztowania ekstremistów islamskich, takich ludzi jak na przykład Vogel, lider salafitów niemieckich. Oni w Niemczech działają bardzo swobodnie i udają, że nie mają żadnego związku z terroryzmem. W Iraku wszystkich uchodźców się gruntownie filtruje, zanim gdziekolwiek trafią, sprawdza się ich tożsamość i wprowadza ograniczenia w ich poruszaniu się. A tutaj, gdyby wprowadzić takie zasady postępowania z migrantami podniósłby się niewyobrażalny krzyk o rasizm. Zamach w Berlinie wpisuje się pewien bardzo logiczny i czarny scenariusz dla Europy w 2017 roku, gdzie tych zamachów będzie więcej. To, że ten jest pierwszym zamachem, gdzie nie złapano sprawcy, jest tym bardziej skandaliczne.

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler

Przeczytaj tę książkę! „Pokolenie dżihadu. Europo czeka cię apokalipsa!” - Petra Ramsauer. Do kupienia „wSklepiku.pl”!