Senat we wtorek po południu debatuje nad tzw. ustawą dezubekizacyjną. Większość senatorów poparła wniosek marszałka Stanisława Karczewskiego o rozszerzenie porządku obrad o ten punkt. Senatorowie PO chcieli odroczenia prac nad tą ustawą do czasu wyjaśnienia, jak mówili, wszystkich wątpliwości.
Karczewski poinformował o rozszerzeniu porządku obrad posiedzenia o rozpatrzenie kilku ustaw, w tym tzw. ustawy dezubekizacyjnej obniżającą emerytury i renty byłych funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL, nowelizacji ustawy o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego, noweli ustawy o ochronie przyrody oraz ustawy o lasach, a także nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego.
Waldemar Sługocki (PO) złożył wniosek o zaniechanie prac nad tzw. ustawą dezubekizacyjną. Zwracał uwagę na list prezydenta Andrzeja Dudu do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego i sformułowanymi tam przez prezydenta pytaniami, czy w piątkowych głosowaniach w Sali Kolumnowej wzięła udział wymagana konstytucją liczba posłów, oraz czy wszyscy zainteresowani posłowie mogli w głosowaniach uczestniczyć.
Sługocki chciał odroczenia prac nad ustawą dezubekizacyjną i nowelą ustawy o ochronie przyrody, które były procedowane w piątek w Sali Kolumnowej, do czasu otrzymania odpowiedzi przez prezydenta od marszałka Sejmu.
Karczewski odparł, że zgodnie z konstytucją Senat ma obowiązek w ciągu 30 dni od przekazania ustawy przez Sejm przyjąć ją bez zmian, odrzucić, bądź ustanowić poprawki.
Są to jedyne przewidziane przez konstytucję możliwe reakcje Senatu na ustawę przekazaną przez marszałka Sejmu
— powiedział.
Senator PiS Jan Żaryn zgłosił wniosek przeciwny do postulatu Sługockiego.
Ta przeszłość dni ostatnich wskazuje, że faktycznym powodem tego wniosku jest niechęć do procedowania nad jedną tylko ustawą - dezubekizacyjną. Bardzo mnie to dziwi, ponieważ akurat tak się składa, że zarówno senatorowie PiS, jak i znaczna część senatorów PO - wywodzimy się z tego samego pnia, pnia „Solidarności”
— zaznaczył Żaryn.
A teraz państwo drodzy nie chcecie debatować nad tą ustawą. To oznacza, że stajecie się niestety, podobnie jak wasze koleżanki i koledzy Sejmie, solidarni, ale wobec tychże ubeków i esbeków. A jak się nazywała w przeszłości solidarność wobec ubeków i esbeków? Nazywała się nie solidarnością proszę państwa, tylko nazywała się kolaboracją. Czy chcecie tak być określeni dzisiaj, że jesteście kolaborantami, a wy jesteście działaczami Solidarności?
— pytał.
Finalnie w głosowaniu większość senatorów poparła wniosek Karczewskiego o wprowadzenie do porządku obrad nowych punktów.
Senatorowie PO protestowali przeciwko słowom Żaryna i ustalonemu porządkowi obrad. Tomasz Grodzki (PO) wnosił, aby Senat zajął się ustawą dezubekizacyjną po „wyjaśnieniu wszelkich wątpliwości”.
Mamy głębokie wątpliwości, czy to są już ustawy
— powiedział. Wnioskował również o wykreślenie „słów niegodnych senatora, niegodnych tej izby z protokołu posiedzenia Senatu”, czyli słów Żaryna o kolaborantach.
Żaryn w drodze sprostowania powiedział, że nie mówił o przeszłości.
Mówiłem o przyszłości, która stać się może, a zależy to od pań i panów senatorów PO
— podkreślił.
Z sali senatorowie skandowali do Żaryna „przeproś”.
Dla dobra tej debaty, która powinna być bez wątpienia merytoryczna bardzo chętnie przepraszam panie i panów senatorów PO. Mam nadzieję, że to nam wspólnie pomoże, żebyśmy wypracowali właściwy wymiar tej bardzo ważnej ustawy
— powiedział Żaryn.
Kilku senatorów PO złożyło też wnioski, albo o odroczenie posiedzenia, albo odłożenie prac m.in. nad ustawą dezubekizacyjną. Wnioski przeciwne zgłaszali senatorowie PiS. Finalnie wnioski PO nie zostały uznane i wszystkie punkty zaproponowane przez Karczewskiego znalazły się w porządku obrad.
lw, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320275-prof-zaryn-do-politykow-po-stajecie-sie-solidarni-z-ubekami-platforma-probowala-zablokowac-obrady-nad-ustawa-dezubekizacyjna