Przed Sejmem we wtorek zebrała się kolejna manifestacja KOD i partii opozycyjnych.
Musimy tu być
—mówił lider KOD Mateusz Kijowski. Presja i nasze działania dają pewne efekty, ale z drugiej strony narasta kryzys wokół TK, dlatego KOD musi dalej walczyć - oświadczył.
Przed godz. 11. pod Sejmem od strony ulicy Matejki zaczęli gromadzić się zwolennicy KOD oraz partii opozycyjnych.
Na początku manifestacji na scenie pojawili się przedstawiciele koalicji „Wolność, równość, demokracja”, w tym m.in. lider KOD, członkowie SLD, Inicjatywy Polskiej i Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska.
Kijowski ocenił, że presja KOD ma sens, bo „władza zaczyna wykonywać dziwne ruchy”.
To znaczy, że nas zauważają
—mówił.
Momentami udają, jakoby się wycofali trochę, potem okazuje się, że uderzają w innym miejscu, dzisiaj rozstawili w nocy płotek, żeby się odgrodzić od obywateli - żelazną kurtynę, jakże to wymowne: władza, która szła pod hasłem, że będzie słuchać obywateli dzisiaj odgradza się od nas płotkiem
—powiedział lider KOD.
Musimy tutaj być, widzimy, że w sprawach, o które walczymy przez ostatnie trzy dni próbują się wycofać, zobaczymy, czy im się uda - mówili, że wpuszczą media do Sejmu, na razie mamy informacje, że dziennikarze nie mogą się tak łatwo dostać, ale deklaracje były - pytanie czy były puste okaże się w przeciągu najbliższych godzin
—dodał.
Nasza presja, nasze działania dają pewne efekty, z drugiej strony narasta kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego, trzech sędziów jest niezaprzysiężonych, wyroki są nieopublikowane, a dzisiaj prezydent podpisał kolejne trzy ustawy, które znowu niszczą możliwość dalszej pracy TK, zamieniają Trybunał w agendę partii rządzącej
—powiedział.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przed Sejmem we wtorek zebrała się kolejna manifestacja KOD i partii opozycyjnych.
Musimy tu być
—mówił lider KOD Mateusz Kijowski. Presja i nasze działania dają pewne efekty, ale z drugiej strony narasta kryzys wokół TK, dlatego KOD musi dalej walczyć - oświadczył.
Przed godz. 11. pod Sejmem od strony ulicy Matejki zaczęli gromadzić się zwolennicy KOD oraz partii opozycyjnych.
Na początku manifestacji na scenie pojawili się przedstawiciele koalicji „Wolność, równość, demokracja”, w tym m.in. lider KOD, członkowie SLD, Inicjatywy Polskiej i Stowarzyszenia Dom Wszystkich Polska.
Kijowski ocenił, że presja KOD ma sens, bo „władza zaczyna wykonywać dziwne ruchy”.
To znaczy, że nas zauważają
—mówił.
Momentami udają, jakoby się wycofali trochę, potem okazuje się, że uderzają w innym miejscu, dzisiaj rozstawili w nocy płotek, żeby się odgrodzić od obywateli - żelazną kurtynę, jakże to wymowne: władza, która szła pod hasłem, że będzie słuchać obywateli dzisiaj odgradza się od nas płotkiem
—powiedział lider KOD.
Musimy tutaj być, widzimy, że w sprawach, o które walczymy przez ostatnie trzy dni próbują się wycofać, zobaczymy, czy im się uda - mówili, że wpuszczą media do Sejmu, na razie mamy informacje, że dziennikarze nie mogą się tak łatwo dostać, ale deklaracje były - pytanie czy były puste okaże się w przeciągu najbliższych godzin
—dodał.
Nasza presja, nasze działania dają pewne efekty, z drugiej strony narasta kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego, trzech sędziów jest niezaprzysiężonych, wyroki są nieopublikowane, a dzisiaj prezydent podpisał kolejne trzy ustawy, które znowu niszczą możliwość dalszej pracy TK, zamieniają Trybunał w agendę partii rządzącej
—powiedział.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320241-a-oni-dalej-swoje-kolejna-manifestacja-kod-i-opozycji-przed-sejmem-kijowski-musimy-pokazac-im-tam-gdzie-sa-ze-ich-tam-nie-chcemy