MSWiA chce, by Żandarmeria Wojskowa wsparła policję m.in. w patrolowaniu ulic, w związku z zamachem, do którego doszło w poniedziałek w Berlinie. Jak poinformował PAP rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Ciarka, z takim wnioskiem do premier zwróci się szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
Rzecznik KGP powiedział PAP, że w tej chwili policja nie ma żadnych informacji, które świadczyłyby o zagrożeniu ewentualnymi zamachami w Polsce.
Już praktycznie od momentu, gdy były zamachy we Francji, Belgii utrzymujemy cały czas podwyższoną czujność m.in. w miejscach, gdzie jest dużo osób - w galeriach handlowych, na dworcach. Minister SWiA wystąpi dodatkowo do premier, by działanie policyjne w zakresie stricte policyjnym wspomogła Żandarmeria Wojskowa
—powiedział. Dodał, że jest to uzasadnione m.in. tym, że na przykład w Warszawie jest nadal dużo zgromadzeń; zbliża się też okres świąteczny, a to wiąże się z dużym obciążeniem zabezpieczeniem różnego rodzaju wydarzeń i imprez.
Ciarka zaapelował równocześnie o zwracanie uwagi na niepokojące sytuacje - pozostawione pakunki, bagaże, podejrzanie zachowujących się ludzi.
Zachowujmy tę wzmożoną czujność. Nie obawiajmy się informować służb porządkowych o rzeczach, które nas niepokoją
—dodał.
Pytany o zamach, do którego doszło w Berlinie, rzecznik podkreślił, że polska policja na bieżąco współdziała i jest w stałym kontakcie z niemiecką policją. Nie chciał jednak ujawniać żadnych szczegółów.
W poniedziałek wieczorem ciężarówka na polskich numerach rejestracyjnych wjechała w tłum ludzi na terenie jarmarku świątecznego w okolicach dworca ZOO w Berlinie. Według ostatniego bilansu zginęło co najmniej 12 osób, a 48 zostało rannych, w tym część ciężko. Policja aresztowała mężczyznę podejrzanego o kierowanie pojazdem. Media podały też, powołując się na szefa MSW Brandenburgii Karla-Heinza Schroetera, że na terenie jarmarku świątecznego na Breitscheidplatz w Berlinie znaleziono zwłoki zastrzelonej osoby i jest to prawdopodobnie polski kierowca ciężarówki. Schroeter poinformował też, że to jest ciało ofiary, a nie sprawcy poniedziałkowego ataku.
Ostatnio ŻW wspierała policję podczas zabezpieczeń obchodów związanych z 11 listopada. Na mocy zarządzenia premier, żołnierze ŻW mogli np. wylegitymować każdą osobę, zatrzymać ją w razie uzasadnionego podejrzenia, że popełniła przestępstwo, dokonać kontroli osobistej, a gdy ktoś nie podporządkował się ich poleceniom, zastosować środki przymusu bezpośredniego, a nawet - w określonych ustawą przypadkach - użyć broni palnej.
Na co dzień ŻW jest służbą do zapewnienia porządku i bezpieczeństwa żołnierzy w służbie czynnej, pracowników wojska (ale w ściśle określonych przypadkach), a także osób przebywających na terenie należącym do armii.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320228-szef-mswia-wnioskuje-o-dodatkowe-sily-bezpieczenstwa-po-zamachu-w-berlinie-policje-ma-wspomoc-zandarmeria-wojskowa