Społeczeństwo dziś obchodzi wiek emerytalny, podwyżka stawki godzinowej, 500+, choć mamy do tego uwagi. To są rzeczy, które interesują Polaków, a nie to, że oni stracili władzę
— powiedział Piotr Duda w rozmowie na antenie TVP Info.
Przewodniczący NSZZ „Solidarność” odnosił się do kryzysu politycznego i trwających od piątku protestów opozycji:
Dziwię się niektórym politykom, którzy mówią - jak pan Petru - że dziś rząd stracił mandat społeczny do sprawowania władzy. W czyim imieniu on to mówi? W imieniu społeczeństwa? Nie, w swoim, bo chce się dorwać do koryta. Pan Petru niech się przygotowuje do święta 6 króli i da spokój społeczeństwu. Społeczeństwo dziś obchodzi wiek emerytalny, podwyżka stawki godzinowej, 500+, choć mamy do tego uwagi. To są rzeczy, które interesują Polaków, a nie to, że oni stracili władzę
— stwierdził.
To, co się dzisiaj dzieje to wielka hucpa. Jeśli druga strona myśli, że będziemy się temu biernie przyglądać, to się myli. Przygotowujemy się do wyjścia na ulice i policzenia się. My ich czapkami przykryjemy. Nie będziemy bierni
— dodawał.
Szef „S” podkreślał, że Solidarność jest gotowa do konfrontacji w liczbie manifestantów - nie w obronie rządu, ale w obronie wyboru demokratycznego.
Myśmy czekali osiem lat, by wymienić ekipę rządzącą. Po to, byśmy mieli takie sukcesy jak dziś. (…) Oni chcą takiej demokracji, że mają być przy korycie. My na to nie pozwolimy
— dodawał, przekonując, że jeśli KOD chce pikietować pod biurami posłów PiS, to działacze „S” znają adresy biur polityków Nowoczesnej i Platformy.
Dziś każdy pretekst jest dobry, by zadymić
— odparł Duda, krytykując przy tym postawę marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego.
Duda nawiązywał również do protestów, jakie organizowała „Solidarność” jeszcze w czasach rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Nas musiało być prawie 100 tysięcy, by media się zainteresowały. Pamiętam, jak nie wpuszczano związkowców na galerię sejmową, jak premier Tusk nazywał nas „pętakami”, jak policja stała zaopatrzona po zęby z tyłu, za Sejmem… Wtedy była demokracja pełną gębą!? Dziś żyjemy w państwie demokratycznym, ale niektórym nie podoba się to, że rządzi PiS i wygrało demokratyczne wybory. Gdybyśmy za czasów Platformy chcieli powiedzieć, że ilościowo tamten rząd nie miał mandatu władzy, to powinien się podać z pięć razy do dymisji
— stwierdził.
Wcześniej Duda mówił między innymi o swoim dzisiejszym spotkaniu z prezydentem Dudą. Jak przypominał szef „S”, chodzi o podpis pod ustawą obniżającą wiek emerytalny.
Dziś o 11:00 pan prezydent podpisuje ten bardzo ważny akt prawny dla wszystkich pracowników w Polsce
— podkreślił.
svl, TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320037-piotr-duda-przygotowujemy-sie-do-wyjscia-na-ulice-i-policzenia-sie-my-ich-czapkami-przykryjemy