16 grudnia władze państwowe i Polacy uroczyście czcili pamięć zastrzelonych i rannych w obronie wolności i „Solidarności” górników Kopalni „Wujek” w trakcie dokonanej tam przez komunistów 35 lat temu masakry, a ja ze studia TVP Katowice byłem gościem specjalnego programu TVP Info, który tej zbrodni był poświęcony.
Sejm Rzeczypospolitej natomiast pracował w tym czasie nad przyjęciem dwóch najważniejszych ustaw; ustawy budżetowej oraz ustawy o nareszcie zmniejszeniu zbrodniczym esbekom ich sowitych emerytur do poziomu średniej emerytury z ZUS. I wówczas transmisja naszego programu została przerwana, aby telewidzów przenieść do parlamentu, gdzie tzw. opozycja totalna przemocą zablokowała pracę Sejmu, ale ustami Grzegorza Schetyny oskarżyła… Marszałka Izby, że to on rzekomo chce wprowadzić pełzającą dyktaturę (?) Co za perfidia z piekła rodem, ponieważ to właśnie ta „opozycja” przy wsparciu jej forpoczty pod nazwą Komitetu Obrony Demokracji, od dawna nieustannie łamie zasady demokracji i prowokuje pełzający zamach stanu. Wzniecaniem zamieszek na ulicach i w parlamencie chcą doprowadzić do obalenia wybranej w demokratycznych wyborach władzy państwowej.
Ponieważ póki co celu tego osiągnąć nie mogą, dzisiaj te wilki w owczej skórze bezczelnie łżą, że do niczego rzekomo by nie doszło, gdyby Marszałek nie wykluczył z obrad pajacującego na sejmowej mównicy posła PO. Kłam temu zadaje np. wcześniejsza wypowiedź posła Kłopotka co będzie się działo, czy obecna posła Liroya o wcześniejszym zamówieniu przez „opozycję” do Sejmu… tysiąca kanapek, albo wcześniejsze zgłoszenie przez KOD demonstracji pod Sejmem. Ale zostawmy te kłamstwa prowokatorów samym sobie. W demokracjach zachodnich nie istnieje pojęcie opozycji totalnej i nie ma przyzwolenia na taką destrukcyjną działalność. Istnieje jedynie prawo dla opozycji merytorycznej szanującej reguły demokracji. Zatem siły społeczne, które w Polsce ogłosiły się opozycją totalną, a których celem jest uniemożliwianie rządzenia prawowitym władzom, chyba, że będą one wykonywały ich wolę, same odbierają sobie tytuł do bycia opozycją w wolnym kraju. Kim i czym więc one są? Są grupą ludzi, którzy pod szyldem rzekomej opozycji podjęli wywrotową działalność antypaństwową. Weszli zatem na drogę przestępczą, która podlega odpowiedzialności karnej. I musi to wiedzieć każdy dorosły Polak, który świadomie lub nieświadomie w tym uczestniczy. Trzeba to publicznie już mówić, choć nikt jeszcze z tego powodu nie ponosi żadnych konsekwencji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
16 grudnia władze państwowe i Polacy uroczyście czcili pamięć zastrzelonych i rannych w obronie wolności i „Solidarności” górników Kopalni „Wujek” w trakcie dokonanej tam przez komunistów 35 lat temu masakry, a ja ze studia TVP Katowice byłem gościem specjalnego programu TVP Info, który tej zbrodni był poświęcony.
Sejm Rzeczypospolitej natomiast pracował w tym czasie nad przyjęciem dwóch najważniejszych ustaw; ustawy budżetowej oraz ustawy o nareszcie zmniejszeniu zbrodniczym esbekom ich sowitych emerytur do poziomu średniej emerytury z ZUS. I wówczas transmisja naszego programu została przerwana, aby telewidzów przenieść do parlamentu, gdzie tzw. opozycja totalna przemocą zablokowała pracę Sejmu, ale ustami Grzegorza Schetyny oskarżyła… Marszałka Izby, że to on rzekomo chce wprowadzić pełzającą dyktaturę (?) Co za perfidia z piekła rodem, ponieważ to właśnie ta „opozycja” przy wsparciu jej forpoczty pod nazwą Komitetu Obrony Demokracji, od dawna nieustannie łamie zasady demokracji i prowokuje pełzający zamach stanu. Wzniecaniem zamieszek na ulicach i w parlamencie chcą doprowadzić do obalenia wybranej w demokratycznych wyborach władzy państwowej.
Ponieważ póki co celu tego osiągnąć nie mogą, dzisiaj te wilki w owczej skórze bezczelnie łżą, że do niczego rzekomo by nie doszło, gdyby Marszałek nie wykluczył z obrad pajacującego na sejmowej mównicy posła PO. Kłam temu zadaje np. wcześniejsza wypowiedź posła Kłopotka co będzie się działo, czy obecna posła Liroya o wcześniejszym zamówieniu przez „opozycję” do Sejmu… tysiąca kanapek, albo wcześniejsze zgłoszenie przez KOD demonstracji pod Sejmem. Ale zostawmy te kłamstwa prowokatorów samym sobie. W demokracjach zachodnich nie istnieje pojęcie opozycji totalnej i nie ma przyzwolenia na taką destrukcyjną działalność. Istnieje jedynie prawo dla opozycji merytorycznej szanującej reguły demokracji. Zatem siły społeczne, które w Polsce ogłosiły się opozycją totalną, a których celem jest uniemożliwianie rządzenia prawowitym władzom, chyba, że będą one wykonywały ich wolę, same odbierają sobie tytuł do bycia opozycją w wolnym kraju. Kim i czym więc one są? Są grupą ludzi, którzy pod szyldem rzekomej opozycji podjęli wywrotową działalność antypaństwową. Weszli zatem na drogę przestępczą, która podlega odpowiedzialności karnej. I musi to wiedzieć każdy dorosły Polak, który świadomie lub nieświadomie w tym uczestniczy. Trzeba to publicznie już mówić, choć nikt jeszcze z tego powodu nie ponosi żadnych konsekwencji.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/320009-pelzajacy-zamach-stanu-albo-wygra-wolna-polska-albo-bedzie-tak-jak-bylo