Powiedziałem prezydentowi, że jestem gotowy do spotkania z Jarosławem Kaczyńskim; liczę na zaangażowanie się prezydenta

— powiedział Grzegorz Schetyna po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą.

Przypomnijmy - przewodniczący Platformy Obywatelskiej jako ostatni z liderów opozycji przybył do Pałacu Prezydenckiego, gdzie przez całą niedzielę odbywały się spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami partii i klubów opozycyjnych.

Po tym, co się stało konieczna jest rezygnacja marszałka Marka Kuchcińskiego. To on politycznie odpowiada za ten kryzys

— powiedział podczas krótkiego briefingu Grzegorz Schetyna.

Nie zależało mi na komplikowaniu sytuacji. Musimy wspólnie podjąć decyzję pokazując, że sytuacja się zmienia. Coś złego się wydarzyło

— mówił dalej lider PO. Schetyna podkreślił, że jest otwarty na propozycje oraz liczy na zaangażowanie ze strony prezydenta.

Sprawa jest poważna, kryzys jest poważny. To nie posłowie opozycji doprowadzili do tego kryzysu, a marszałek Kuchciński

— podkreślił podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami.

Grzegorz Schetyna zapewnił również, że posłowie jego partii nie zamierzają opuszczać sali plenarnej Sejmu.

Straż Marszałkowska poinformowała nas, że przebywamy na sali sejmowej nielegalnie - poinformował wieczorem poseł Cezary Tomczyk (PO).

Jak dotąd - dodał - nikt nie wydał polecenia opuszczenia sali sejmowej.

Wcześniej Andrzej Duda spotkał się z pozostałymi liderami partii opozycyjnych - Pawłem Kukizem, Ryszardem Petru oraz Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Na jutro zaplanowano natomiast spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim oraz Markiem Kuchcińskim.

svl